Dzisiaj opowiadanie z kategorii - starszy brat zabawia się z młodszym. Mam nadzieję że się spodoba - napisz w komentarzu czy taki typ historii też ci się podoba :D
Cichy, lipcowy dzień w dość sporym domku pod Poznaniem. Z telewizora na dole w salonie zaczęły dobiegać: dyszenie, pojękiwania i stękanie z udawanej rozkoszy. Ogólnie dźwięki jak z typowego porno.
Damian rozsiadł się wygodnie na kanapie i wpatrywał się w ekran. Jego dziewczyny przez tydzień nie było w Polsce, pojechała na jakieś wymarzone szkolenie do Niemiec. No super, że pojechała i spełnia marzenia, ale myśli o ruchaniu są coraz silniejsze. Minęły ledwie 4 dni, po których zazwyczaj niewyżyty chłopak mógłby wyruchać praktycznie wszystko co się rusza.
Po minucie pornola chuj już mu stał na baczność, a przystojny, dobrze zbudowany 24-latek powoli wędrował ręką w kierunku swoich spodenek - i bokserek. Nie wiedział, że zza rogu przygląda mu się bacznie jego 17-letni brat - Robert. A Damian nie wiedział, że brachol w ogóle jest w domu, gdyż po prostu tego dnia postanowił nie iść do szkoły i wagarować.
Młodszy z chłopaków był gejem, jednak nie próbował jeszcze ani razu namawiać brata na jakieś wspólne zabawy. Zazwyczaj ciężko mu było nawet zebrać się na odwagę, żeby takie coś mu zaproponować. Podziwiał jednak jego ciało, podobał mu się też bardzo z twarzy, nie mówiąc już o tym, że imponowała mu jego niezmącona pewność siebie, takie trochę chłodne podejście "na wyjebce" do wszelkich problemów. Uważał to za mega męskie.
Pomyslał do siebie - a raz kozie śmierć. I znienacka wyszedł z ukrycia, w momencie gdy Damian już ściągnał bokserki i chwycił ręką za swojego twardo stojącego drągala.
- O kurwa, Robert? - Damian zaczął nerwowo próbować zgasić telewizor
- No ja, a kto niby? - odpowiedział braciszek
- Yyy, co ty robisz w domu? Miałeś być w szkole o tej porze, co nie?
- Nie chce mi się dziś pisać sprawdzianu z biologii. Nic na niego nie umiem.
- Mogłeś chociaż... uprzedzić wcześniej że jesteś tu i nie śpisz.
- Masz mnie za debila? Każdy to ogląda, a także każdy sobie walił konia milion razy.
- No tak... Niby tak...
Robert usiadł koło Damiana na kanapie. Damian był dalej całkowicie nagi i zaczął się schylać po bokserki, jednak młodszy brat mu to uniemożliwił. Złapał je szybciej od niego i wyrzucił za otwarte okno.
- No wiesz co, jesteś niemożliwy - zaśmiał się Damian
- Jak chcesz to sobie bierz, wychodź z gołą dupą przed dom
- Wiesz że akurat cała pozostała bielizna poszła do prania.
- Haha, no jasne że wiem. Może sąsiad będzie chciał cię popodglądać zza płotu - dalej droczył się Robert
- No dobra, to na razie posiedzę sobie bez gaci. Może poszedłbyś na górę, a ja sobie dalej pooglądam co oglądałem.
- Włącz sobie i przy mnie. Nie krępuj się. Jesteśmy w końcu bracholami, co nie?
- No ok.... - powiedział Damian nieco zmieszany, po czym rzeczywiście odpalił sobie dalszą część ulubionego pornola, który zawsze najbardziej go podniecał
Robert zauważył, jak półstojący chuj jego brata w ciągu minuty znowu zrobił się mega twardy i prosty jak miecz i szybko stanął jak dobrze pracujący mechanizm.
- Widzisz, nawet go nie dotknąłem a stoi mi pewnie lepiej niż twój. A to tobie pracują bardziej hormony - powiedział Damian z dumą
Robert był wpatrzony w Damiana i nie mógł od niego odkleić oczu. Piękne ciało brata podniecało go do granic możliwości. W dodatku nieco spocone. Podniecał go zapach potu. Chociaż sam był też niczego sobie zbudowany i przystojny. Tylko nieco szczuplejszy, ale za to wyższy o prawie 10 centymetrów. Na pewno nie wyglądał już jak dzieciak, tylko jak młody mężczyzna.
No i te tatuaże Damiana. Dzięki nim wyglądał mega męsko i robiły z niego takiego prawdziwego drechola.
W końcu chłopak tak bardzo się napalił, patrząc na coraz to bardziej podnieconego oglądaniem filmiku brata, że przemógł swoje wszelkie opory i zaczął go dotykać i powoli masować jego zajebistą klatę.
- Ej ej, Robert, co ty wyprawiasz? - Damian delikatnie odepchnął brata od siebie
- Chcę ci tylko zrobić przyjemnie. A ty nie chcesz?
- Ja wszystko rozumiem, że jesteś gejem i tak dalej, ale są pewne granice, których się w rodzinie nie powinno... - nie zdażył dokończyć zdania, bo Robert zaczął go namiętnie i zniewalająco całować
A w całowaniu był naprawdę dobry. Opór Damiana powoli słabł, gdy Robert kontynuował jednocześnie bardzo przyjemny masaż klaty, a następnie delikatne, szybkie muskanie jego sutów wilgotnym językiem. Brat trafił w jego najczulsze punkty - podglądał z parę razy przez drzwi jego numerki z dziewczyną i znał już ich wszystkie erotyczne, także wstydliwe dla Damiana zachcianki i tajemnice. Otóż często na zmianę lizali sobie suty i obojgu sprawiało to dużą przyjemność, a chłopak lubił tak samo masaż swojej klaty, jak jego dziewczyna pieszczoty jej piersi.
Damian zaczął dyszeć i oddech znacznie mu się pogłębił. W końcu wymamrotał:
- Ale my nie powinniśmy....
- A zrobisz to dla mnie? Przecież kochasz mnie.
- No tak, jak brata oczywiście że tak, ale....
- Zawsze mnie wszystkiego uczyłeś. To i tutaj mi pokażesz co potrafisz i czegoś mnie nauczysz.