Lubię osiedlowe, oldskulowe siłownie. Mam taką jedną dwa bloki obok. Nie jest najnowocześniejsza czy najpiękniejsza, ale ma swój zajebisty klimat. Tego gorącego lipcowego dnia akurat zepsuła się im klima, ale i tak nie powstrzymało mnie to od wykonania swojego regularnego workoutu.
GEJ - dresy, sneakers, chav
niedziela, 30 października 2022
Młody sporcik na siłowni [Opowiadanie gay]
Lubię osiedlowe, oldskulowe siłownie. Mam taką jedną dwa bloki obok. Nie jest najnowocześniejsza czy najpiękniejsza, ale ma swój zajebisty klimat. Tego gorącego lipcowego dnia akurat zepsuła się im klima, ale i tak nie powstrzymało mnie to od wykonania swojego regularnego workoutu.
wtorek, 5 lipca 2022
Ostre jebanie w łazience [Opowiadanie gay]
Odgłosy głośnego plaskania, dyszenia i stękania rozlegały się coraz głośniej, rozbrzmiewając z dużym pogłosem w całej łazience.
Robert, niesamowicie podniecony i podjarany widokiem, obserwował w lekkiej oddali coraz to szybsze i intensywniejsze ruchy spoconego aktywa, penetrującego dupsko swoim długim, grubym instrumentem.
- Zobaczysz kurwa cwelu co to znaczy mieć zruchaną dupę. Jebania się zachciało, taaaa? - odrzekł prowokacyjnie 28-letni Damian, teraz wbijając się bardzo gwałtownie i powoli, każdorazowo dopychając chuja do samego końca.
Pasyw próbował coś odpowiedzieć, jednak wszelkie słowa były zastąpione głośnymi jęknięciami.
- Odpowiedz kurwo jak się ciebie pytam?
- Tak, panie.... Aaaaaahhh..... Zruchaj.... mnie..... Oooo......
Bezwolny 41-latek całkowicie oddał się woli Damiana, a już parę minut temu totalnie odleciał w narastającej rozkoszy i podnieceniu.
Robert, będący na drugim końcu łazienki, z ekscytacją patrzył teraz jak jego starszy brat rzucił mężczyznę na brzuch na twardą podłogę, zdarł z niego resztki ubrania które miał on na sobie, a następnie położył się na nim, agresywnie przygniatając go całym swoim umięśnionym ciałem do zimnej glazury. O tak, jego brachol był jak taki kipiący testosteronem zajebisty byczek.
- Teraz dopiero cię dojadę szmato.... - wysyczał łysy drechol prosto do ucha starszego pasywka, po czym agresywnie wbił się znowu swoją pałką do samego końca i zaczął bezlitosne, robotyczne rżnięcie
Młodzikowi oczy wyszły z orbit i podniecony zaczął sobie walić, starając się za szybko nie spuścić na taki zajebisty widok. Lepszego pornola na żywo nie mógłby sobie wymarzyć.
Damian przyspieszał swoje ruchy coraz bardziej i bardziej, bezlitośnie grzmocąc dupsko 41-letniego Artura.
- I co, suko.... Ja tak jeszcze mogę długo.... Może skoro jesteś taką suką, to teraz cię przerżnąć na pieska???
Damian podciągnął Artura na kolana i klęcząc za nim elegancko i rytmicznie wbijał się do samego końca, sapiąc i dysząc coraz głośniej. Tymczasem młodszy Robert podziwiał pięknie wyrzeźbioną klatę i brzuch swojego brachola. Niby to dziwne czuć coś do swojego brata, ale fizycznie podniecał go on zawsze niesamowicie. Ta drecholska morda, ten zawsze wygolony na łyso łeb, wysportowana klata, owłosione umięśnione nogi i ogromne stopy. 185 cm zajebistego ciacha....
- Młody. Co będziesz sobie sam walił?? Twój profesor na pewno ci z chęcią obciągnie.
niedziela, 5 czerwca 2022
Sąsiedzka pomoc [opowiadanie gay]
- Hej mordeczko, udało mi się już naprawić wszystko co było do zrobienia w rowerze. Jest full gotowy do jazdy - Damian wszedł z podwórka z powrotem do mojego domu.
wtorek, 29 marca 2022
Młody dresik w moim aucie [opowiadanie gay]
Spocony 18-latek nabijał się na moją twardą długą pałkę coraz szybciej i szybciej. Miałem go w garści... Był teraz moim cwelem i jadł mi z ręki.
poniedziałek, 17 stycznia 2022
Napad na przystanku... z przyjemnym zakończeniem [Opowiadanie gay]
Była 3:30 w niedzielę. Bemowo, obrzeża Warszawy. Damian uznał że było miło, ale czas już wracać z imienin swojej kumpeli do domu. Na szczęście po drugiej stronie ulicy był przystanek autobusowy z bezpośrednim nocnym autobusem do domu, jeżdżącym co godzinę.
Na ulicy totalnie pusto, nie przejeżdżał tamtędy nawet pojedynczy samochód. Przechodniów też praktycznie w ogóle.
W sumie nic dziwnego, była zima a temperatura była tylko lekko powyżej 0. Mimo chłodu, nieco podchmielony 27-latek szedł na przystanek w dobrym humorze. Miał ze sobą spory plecak, gdyż na domówce bawił się trochę w DJa i miał ze sobą niezłego laptopa, kontroler i parę kosztownych gadżetów.
Z daleka zwrócił jego uwagę młodzik stojący na przystanku. Taki koło 18 czy może 19 lat. Z 180cm wzrostu, głowa ogolona na łyso, dresowe spodnie, ładne szare TNki na nogach. Mm taka nawet fajna patola, było na czym zawiesić oko, mimo że gostek też w grubej granatowej kurtce.
Gościu okazał się jednak mocno ofensywny i nie spodobało mu się spojrzenie Damiana.
- Co się gapisz typie? Chcesz coś kurwa? - zapytał dresik szukając zaczepki
- Ee, hola hola. Wycziluj trochę.
- Nie będziesz mi kurwa mówił co mam robić.
- Koleś, luz, nic od ciebie nie chcę - Damian próbował nieco uspokoić sytuację
- Ta kurwa, gapisz się jakbyś coś chciał. Wyskakuj lepiej z tego co masz w plecaku bo pożałujesz!
Młody miał na imię Maciek. Większość życia przesiedział w poprawczakach i innych tego typu ośrodkach. Nie widział dla siebie specjalnych perspektyw, a kogoś tak z czegoś okraść to był czasem spoko hajs na kolejny miesiąc lub dłużej.
- Ej ej, wyluzuj, nie masz pojęcia z kim gadasz.
- Co kurwa, z sułtanem Brunei może? Nikogo tu nie ma w okolicy, nikt ci nie pomoże!
Maciek z satysfakcją w oczach, szybkim ruchem wyciągnął z kieszeni mały nóż i zaczął nim wymachiwać przed oczami Damiana.
- Wyskakujesz grzecznie z tego co masz w plecaku albo będzie z tobą źle! - zdesperowany nastolatek groził dalej nożem...
Ale nie minęło nawet 10 sekund, gdy zręcznym ruchem Damian obezwładnił młodzika, wytrącając mu nóż z ręki - i totalnie zdezorientowanego i zaskoczonego powalił go na chodnik głową do dołu.
- Nie wiesz na kogo trafiłeś cwelu! Myślisz że ja taki pierwszy lepszy do skrojenia??? To się grubo myliłeś!
Mężczyzna boleśnie wykręcał młodzikowi ręce, tak że ten aż jęknął z bólu.
- I co teraz?? Błagaj o przebaczenie to może cię łaskawie zostawię!
- Pierdol się chuju! - Maciek uniósł się honorem i ani myślał uznawać swojej słabości
Damian wkurzył się jeszcze bardziej, ale jednocześnie musiał przyznać, że ten młody, szczupły dresik bardzo go podniecał. Wpadł więc na kreatywny pomysł wykorzystania całej sytuacji...
- Chciałbyś żeby to się skończyło na tym etapie co nie?? Nic z tego. Nie wywiniesz mi się. Całe życie trenowałem sztuki walki więc co byś nie robił, i tak będzie po tobie.
- Daj mi już spokój.... Czego jeszcze chcesz?! - Maciek był w coraz większej histerii
Damian siłą zaciągnął go za żywopłot przy przystanku. Dalej przez kilka drzewek i znaleźli się na kawałku trawy, totalnie oddzielonej od wszystkich. Co prawda niedaleko był blok, ale widok zasłaniały kolejne wysokie krzaki. Docierało tam jednak jeszcze trochę światło z latarni, dzięki czemu Damian mógł w pełni podziwiać wygląd dresika. O tak... dookoła ani żywej duszy na ulicy.
- Spróbuj tylko pisnąć czy głośniej się odezwać to serio pożałujesz! Wyskakuj z ciuchów. No już!
- Ale... - dresik przestał być kozakiem i znowu próbował się wyrywać z mocnego uścisku Damiana co było prawie niemożliwe. Na chwilę wydawało się że w dalszej szamotaninie prawie udało mu się wyrwać...
- Nie masz ze mną najmniejszych szans! - powiedział Damian poirytowany i jako zawsze przygotowany do ciężkich sytuacji, psiknął młodzikowi gazem pieprzowym prosto w oczy, totalnie kończąc w nim jakąkolwiek wolę walki.
- O kurwa.... Ale piecze....
- Może to cię coś nauczy szmato! A moją szmatą to dosłownie jeszcze zaraz będziesz!
Maciek klęczał na trawie, a Damian zerwał z niego kurtkę, bluzę i koszulkę, odsłaniając ładne, szczupłe opalone ciałko. Fajny szczupły dresik, dokładnie taki w typie Damiana.
- No już, odsłaniaj dupę. Dresy w dół!
Dresik posłusznie spełnił prośbę starszego chłopaka, a ten nie mógł wyjść z podziwu jaki ma przed sobą ładny okaz dresika. Rzadko kiedy jest okazja obcować z takim niegrzecznym heterykiem... Taki lekko wysportowany, ładna młoda klata, mięśnie na brzuchu, no i zajebiste plecy.
środa, 30 czerwca 2021
Szybka zdrada w centrum handlowym [Opowiadanie GAY]
- I co tam, suko?
Przemek odwrócił się, totalnie zaskoczony słysząc bardzo znajomy mu głos.
- O kurde, Tomek, to serio ty?
- No kurde tak, to serio ja.
- Yyyy, ty teraz mieszkasz w Poznaniu?
- No widzisz jaki ten świat mały... Z 2 lata cię już nie widziałem - Tomek uśmiechnął się pod nosem, macając przyrodzenie Przemka przez spodnie.
Przemkowi zakręciło się w głowie z wrażenia i gapił się na Tomka jak zahipnotyzowany. Jego były chłopak był jeszcze przystojniejszy niż wcześniej. Łysy, idealna dresiarska morda, na głowie czapka z daszkiem, ubrany w zajebiste dresy Nike'a. Na nogach białe soxy i TNy. 190cm wzrostu.
- Co suczko, już ci gały wychodzą na wierzch jak tylko mnie widzisz? Tylko się nie pośliń z wrażenia.
- Może się nie ślinię, ale już mi się powoli robi twardy...
- Mmmmm, może jeszcze pomacamy....
- Ale to może nie w uliczce, jeszcze ktoś będzie przechodzić...
- I co kurwa, jebać to. Ciągle się tylko innymi będę przejmował.
Przemek rozstał się z Tomkiem 2 lata temu, kiedy ten przeprowadził się nagle do Niemiec, a związek na taką odległość za bardzo nie miał sensu. Od tamtej pory znalazł nowego chłopaka, Roberta i obaj mieszkali w Radomiu. Bardzo bolało i Przemek urwał też wszelki pisemny kontakt z byłym, aby sobie o nim nie przypominać.
- A co ty tutaj w ogóle robisz w Poznaniu? - zapytał Przemek zdziwiony
- Mieszkam. Wróciłem do Polski z miesiąc temu. Chciałem napisać, ale wszędzie jestem u ciebie zablokowany. A ty??
- Mam tutaj parę służbowych spotkań jutro od rana.
Przemek gładził chłopaka po klacie, brzuchu i nie marzył o niczym innym, żeby najpierw się z nim mocno przelizać. Szybko poszli za róg w jakąś małą, ciemną uliczkę. Tomek dominująco i bardzo mocno całował byłego, wpychając głęboko język. Mmmm, Przemek był w raju i zapomniał o bożym świecie. Trwało to może z 2 minuty, kiedy to Tomek nagle przerwał całowanie.
- Dobra, za dużo tego dobrego. Stoi mi kurwa twardo, że aż boli. Wezmę cię kurwa byle gdzie. Od tylca. Myłeś się?
- Tak tak, nie będzie problemu. To idźmy gdzieś szybko...
- A ty masz jakiegoś nowego chłopaka, co nie?
- No mam.... Ale on i tak się nie dowie. Jebać to, postanowione już że mi zruchasz dupsko. Gdzie idziemy?
- 100 m stąd centrum handlowe. Jest jeden kibel do którego prawie nikt nie chodzi.
Tomek mocno trzymał Przemka i dominująco zaciągnął go do toalety w pobliskim centrum handlowym. Znał bardzo dobre miejsce, niepozorne drzwi za którymi znajdowały się 2 dodatkowe pisuary i 3 kabiny. Niewiele publicznych toalet tak wyglądało, a ta była w dodatku dość na uboczu i rzadko ktoś do niej wchodził.
- Spodnie w dół. O taaaak, dalej masz ładne to swoje dupsko - wyszeptał Tomek pożądliwie, dając parę lekkich klapsów - Wypinaj się. No już.
wtorek, 1 czerwca 2021
Przyjemny trening z ojczymem [opowiadanie gay]
Mariusz mocno się zawstydził i zrobił cały czerwony na twarzy. Szczupły, wysoki 16-latek chciał się po prostu zapaść pod ziemię.
Jego ojczym był mocno zdziwiony tym co zobaczył na ekranie chłopaka, gdyż kompletnie się tego nie spodziewał.
Młodzik miał odpalony na ekranie filmik z Pornhuba na którym było dwóch młodych chłopaków-amatorów. Łysy, wysoki, około 18-letni jock bardzo ostro i agresywnie posuwał swojego rówieśnika od tyłu.
Co bardziej zmartwiło Mariusza to fakt, że ojczym przyłapał go na równoczesnym robieniu sobie dobrze za pomocą specjalnego masturbatora. Chłopak regularnie próbował trenować się w takim sprawnym tempie posuwania - wydawało mu się że spuszcza się znacznie szybciej i łatwiej niż ci zajebiści kolesie których widzi na ekranie. Ręką szło mu to jeszcze w miarę długo, ale gdy tylko nażelował sobie sztucznego rowa, to wystarczało z minutę wsadzania chuja i strzelał.
- Spokojnie młody... już wychodzę i nie przeszkadzam. Chciałem tylko zobaczyć czy jest u ciebie mój dezodorant.
- Kurde, ale wstyd. Nie powiesz mamie co oglądam, co nie?
- Nie powiem, to twoja prywatna sprawa.
Darek właśnie wyszedł spod prysznica, był jeszcze cały mokry, a pośladki miał owinięte ręcznikiem. Mariusz wlepił w niego swój wzrok, który z twarzy wędrował też ukradkiem w inne rejony.
Chłopak był mocno podniecony filmem, a teraz mógł znowu zobaczyć swojego ojczyma bez koszulki. Pałka stanęła mu jeszcze bardziej na baczność.
Darek pracował jako trener personalny, a także okresowo na jednej z siłowni. Miał dobrze wyrzeźbioną sylwetkę, fajną klatę, lekki sześciopak na brzuchu, mocno owłosione nogi i duże stopy. Twarz mega samca, włosy krótko przystrzyżone. Nic dziwnego, że nawet w wieku 39 lat mógł mocno działać na młodego geja.
- I tak już się o mnie dowiedziałeś. To żeby tak nie mieć przed tobą żadnych tajemnic... To ja w ogóle mam już chłopaka... - powiedział Mariusz nieśmiało
- Oo, to gratuluję. Od dawna? - zapytał Darek
- No, tak od miesiąca. On jest o rok starszy.
- No rozumiem.
Rozmowa lekko zawisła w tym punkcie, nastolatek nie wiedział czy mówić coś dalej czy nie. Widział jednak lekkie wyrazy zrozumienia i aprobaty u Darka, więc kontynuował:
- Tylko... No bo to całe walenie... Co mnie przyłapałeś... to...
- No każdy to robi. Ja już w tym wieku też to robiłem.
- No tak..... Tylko... Bo ja... Chodzi o to że chcę zacząć to robić ze swoim Norbertem.
- Aa rozumiem, nigdy jeszcze tego nie robiłeś. Masz jeszcze czas!
- No ale ja właśnie tak się ćwiczę. Bo ci goście z filmików... Oni bardzo długo mogą... no wiesz... zanim...
- Aaa, no tak. No wiesz. Oni są trochę starsi od ciebie, bardziej doświadczeni. Też się z czasem wyrobisz.
- No... Tylko za 3 dni się umówiłem z Norbertem. I muszę dobrze wypaść.
- Młody. Wiesz że to za pierwszym razem nic nie wychodzi perfekcyjnie. Jak cię lubi czy nawet kocha to zrozumie jeśli nie będzie idealnie.
- No tak.... Cóż to chyba wracam do trenowania.
Darek zaczął się nieco wahać. Hm, może on by mu trochę pomógł w tych sprawach. W końcu łóżkowo jest doświadczony jak mało kto. Szczególnie że jako osoba bi, miał doświadczenia z wieloma różnymi kobietami i mężczyznami.
- Mariusz, jak byś miał jakieś pytania, albo jakoś mógłbym ci... wiesz.... pomóc żebyś się lepiej spisał, to daj znać.
Chłopakowi oczy się zaświeciły bo chyba dotarła do niego ta lekka aluzja. Pomóc... Młodzik był na tyle napalony lecącym w tle pormolem że nie myślał już racjonalnie.
- Ok... To mógłbyś mi... Pomóc być lepszym w łóżku? Żeby za 3 dni wypadło dobrze? Taki jakby....... trening?
- A w czym chcesz być dobry. Powiedzmy że mam doświadczenie i znam się na rzeczy.
Mariusz ośmielił się i zaczął być naprawdę otwarty przez swoim ojczymem.
- No wiesz... Umieć zrobić mu dobrze... No wiesz posunąć jak taki mega skurwiel. Za szybko nie dochodząc. I jeszcze umieć mu obciągnąć. Żeby to był najlepszy lód w jego życiu.
- No wiesz. To może na mnie byś przetestował i poćwiczył. Taki mały...trening. To dzisiaj może zaczniemy od tej drugiej rzeczy. Myślę że dzisiaj by było możliwe to poćwiczyć. Mamy pół godziny zanim mama wróci z pracy.
Mężczyzna opuścił ręcznik który spadł na podłogę, a oczom chłopaka ukazała się po raz pierwszy pałka jego ojczyma. Na razie jeszcze nie oceniał jej wyglądu i długości bo musiał ją postawić.
- Ok Mariusz. To teraz musisz na początku sprawić żeby mi twardo stanął. To jest twoje pierwsze zadanie. Jeśli chcesz żeby to nastąpiło błyskawicznie, to przynajmniej u mnie jest taki czuły punkt. Przejedź mokrym jęzorem po moich sutach, raz jednym raz drugim na zmianę i weź go pomiętol mi pałkę ręką. Jak na mnie to działa to i pewnie na niego...
Młodzik od razu zabrał się do dzieła, zaczął lizać Darka po klacie, bardzo precyzyjnie muskając, liżąc mokrym językiem i zasysając suty mężczyzny, tak jak to widział na dziesiątkach pornoli.
- O kurde, dobry jesteś. Mmmm.... - Darek zamruczał i syknął z przyjemności, a kutas zaczął pulsować i robił się twardy w ekspresowym tempie. Mariusz jednocześnie jeszcze powoli ściągał i naciągał napleta na coraz to twardszego chuja, po czym samodzielnie zdecydował o przejściu do lizania dużych, wiszących jaj.
- Młody... Skąd ty się tak nauczyłeś.... Mmm dobry jesteś.
- Chyba z filmików na pornhubie... Codziennie je analizuję....
Chłopak przeszedł do rzeczy i zaczął teraz lizać pałkę jak lizaka, od dołu i idąc jęzorem coraz bardziej do góry i jak najbardziej całą śliniąc. Darek zaczął nieco głębiej oddychać, a wręcz dyszeć z podniecenia.
- Mariusz... Jak na razie super. Na 5 z plusem.... Zobaczymy jak dalej...
czwartek, 11 marca 2021
Przyjemny prezent urodzinowy od dresiarza [Opowiadanie Gay]
poniedziałek, 16 listopada 2020
Jęczący dresiarze, młodziki, pakerzy rżną i tryskają głęboko w środku [kompilacja gay]
środa, 23 września 2020
Drecholska rozkosz na siłowni [opowiadanie gay, dres]
Mariusz był cały spocony, zdyszany, a jego twarz czerwona z wysiłku.
Jego mięśnie ramion seksownie się naprężały, a ja podziwiałem jego błyszczące białe szorty Nike'a, owłosione męskie łydki, no i te szare najeczki TNy pod którymi kryły się białe soxy...
- Dobra, starczy tego wyciskania... Ale się zmachałem... - powiedział do mnie nieco zmęczonym głosem
- No wiesz, naszło cię na siłownię o 1 w nocy, i tak dziwię się że dajesz radę.
- No wiesz kochanie, lubię gdy prawie nie ma ludzi. Wtedy można spokojnie ćwiczyć.
Spojrzał się na dość spore wybrzuszenie w moich szortach i lekko uśmiechnął się pod nosem.
Przez cały trening też się na mnie gapił kątem oka. Postanowiłem go trochę sprowokować i powoli ściągnąłem z siebie podoszulkę, odsłaniając zbudowaną opaloną klatę, z której ściekały gdzieniegdzie kropelki potu.
Podszedłem pod lustro i zacząłem ćwiczyć z hantlami.
W odbiciu widziałem, że pojawiły mu się kurwiki w oczach. Gapił się na mnie coraz bardziej i z trudem koncentrował się na dalszym treningu.
Wiem, że go podniecam. Lubi takich wysokich, krótko ostrzyżonych drecholi przed trzydziestką. On też jest w typie męskiego dresa, 3 lata młodszy ode mnie byczek.
Slyszałem coraz głośniejsze i coraz seksualnej brzmiące stękanie i dyszenie. Teraz on się chciał nade mną trochę poznęcać... Wyobraźnia zaczęła pracować... ale nic nie dałem po sobie poznać. Napięcie w powietrzu było ogromne, tak jak nasz męski zapach unoszący się w tym dusznym lokalu.
Podszedł do mnie, i niby od niechcenia przejechał swoją ręką po wypukłości w moich spodenkach. Pewnie chciał sprawdzić jak bardzo już jestem podjarany. Mój chuj był twardy jak skała i już powoli wyciekały z niego pierwsze soki.
Spojrzałem się na jego drecholską mordę i z dominacją wlepiłem wzrok w jego oczy. Siłował się ze mną wzrokiem przez kilka sekund, po czym zobaczyłem w jego oczach uległość.
Z wielkim pożądaniem gapił się na moją klatę, sześciopak i łapczywie mierzył mnie wzrokiem.
Wytrzymał jeszcze kilka sekund, po czym niecierpliwie zaczął mnie masować po klacie, a następnie lizać i drażnić mi suty. Dokładnie wiedział jak bardzo mnie to nakręci. No i wywołał lwa z klatki.
- Co kurwa młody, aż taki jesteś napalony? - wysyczałem z dominacją w głosie i przez szorty ścisnąłem go za chuja
Cichutko jęknął z podniecenia, w sekundę opuścił mi trochę spodenki tak aby uwolnić moją prostą, długą pałkę i włożył ją do ciepłych, wilgotnych ust. W lustrze mogłem też wszystko obserwować jak wygląda z boku... Mmm mój młody dresik wygląda mega podniecająco gdy mi usługuje.
Syczałem z satysfakcji, ale po kilkunastu przyjemnych ruchach w jego kleistej ślinie, zwróciłem mu uwagę:
- Misiek... Aahh.. ale my jesteśmy na środku sali w siłowni... Na sąsiedniej... jest dwóch typów.... O kurwa... Mhhmmm ale dobrze ciągniesz...
Wyjął na chwilę moją pałkę z ryja i powiedział:
- To co, robimy dalej mojemu tygryskowi dobrze?
Po czym nie pytając mnie o zdanie zabrał się za dalsze obciąganie. Mmmm, robił tak jak lubię - żeby było mega przyjemnie mokro i ślisko. Moja pałka była już teraz w pełni swojej długości... Stała bardzo prosto, a żołądź zrobił się duży i ciemnoróżowy... Mariusz zasysał mojego chuja dokładnie tak jak lubię, aby sprawić mi jak najwięcej przyjemności, jednocześnie drażniąc na przemian moje suty opuszkami palców.
O kurwa, teraz to mnie już nakręcił na max...