Była 3:30 w niedzielę. Bemowo, obrzeża Warszawy. Damian uznał że było miło, ale czas już wracać z imienin swojej kumpeli do domu. Na szczęście po drugiej stronie ulicy był przystanek autobusowy z bezpośrednim nocnym autobusem do domu, jeżdżącym co godzinę.
Na ulicy totalnie pusto, nie przejeżdżał tamtędy nawet pojedynczy samochód. Przechodniów też praktycznie w ogóle.
W sumie nic dziwnego, była zima a temperatura była tylko lekko powyżej 0. Mimo chłodu, nieco podchmielony 27-latek szedł na przystanek w dobrym humorze. Miał ze sobą spory plecak, gdyż na domówce bawił się trochę w DJa i miał ze sobą niezłego laptopa, kontroler i parę kosztownych gadżetów.
Z daleka zwrócił jego uwagę młodzik stojący na przystanku. Taki koło 18 czy może 19 lat. Z 180cm wzrostu, głowa ogolona na łyso, dresowe spodnie, ładne szare TNki na nogach. Mm taka nawet fajna patola, było na czym zawiesić oko, mimo że gostek też w grubej granatowej kurtce.
Gościu okazał się jednak mocno ofensywny i nie spodobało mu się spojrzenie Damiana.
- Co się gapisz typie? Chcesz coś kurwa? - zapytał dresik szukając zaczepki
- Ee, hola hola. Wycziluj trochę.
- Nie będziesz mi kurwa mówił co mam robić.
- Koleś, luz, nic od ciebie nie chcę - Damian próbował nieco uspokoić sytuację
- Ta kurwa, gapisz się jakbyś coś chciał. Wyskakuj lepiej z tego co masz w plecaku bo pożałujesz!
Młody miał na imię Maciek. Większość życia przesiedział w poprawczakach i innych tego typu ośrodkach. Nie widział dla siebie specjalnych perspektyw, a kogoś tak z czegoś okraść to był czasem spoko hajs na kolejny miesiąc lub dłużej.
- Ej ej, wyluzuj, nie masz pojęcia z kim gadasz.
- Co kurwa, z sułtanem Brunei może? Nikogo tu nie ma w okolicy, nikt ci nie pomoże!
Maciek z satysfakcją w oczach, szybkim ruchem wyciągnął z kieszeni mały nóż i zaczął nim wymachiwać przed oczami Damiana.
- Wyskakujesz grzecznie z tego co masz w plecaku albo będzie z tobą źle! - zdesperowany nastolatek groził dalej nożem...
Ale nie minęło nawet 10 sekund, gdy zręcznym ruchem Damian obezwładnił młodzika, wytrącając mu nóż z ręki - i totalnie zdezorientowanego i zaskoczonego powalił go na chodnik głową do dołu.
- Nie wiesz na kogo trafiłeś cwelu! Myślisz że ja taki pierwszy lepszy do skrojenia??? To się grubo myliłeś!
Mężczyzna boleśnie wykręcał młodzikowi ręce, tak że ten aż jęknął z bólu.
- I co teraz?? Błagaj o przebaczenie to może cię łaskawie zostawię!
- Pierdol się chuju! - Maciek uniósł się honorem i ani myślał uznawać swojej słabości
Damian wkurzył się jeszcze bardziej, ale jednocześnie musiał przyznać, że ten młody, szczupły dresik bardzo go podniecał. Wpadł więc na kreatywny pomysł wykorzystania całej sytuacji...
- Chciałbyś żeby to się skończyło na tym etapie co nie?? Nic z tego. Nie wywiniesz mi się. Całe życie trenowałem sztuki walki więc co byś nie robił, i tak będzie po tobie.
- Daj mi już spokój.... Czego jeszcze chcesz?! - Maciek był w coraz większej histerii
Damian siłą zaciągnął go za żywopłot przy przystanku. Dalej przez kilka drzewek i znaleźli się na kawałku trawy, totalnie oddzielonej od wszystkich. Co prawda niedaleko był blok, ale widok zasłaniały kolejne wysokie krzaki. Docierało tam jednak jeszcze trochę światło z latarni, dzięki czemu Damian mógł w pełni podziwiać wygląd dresika. O tak... dookoła ani żywej duszy na ulicy.
- Spróbuj tylko pisnąć czy głośniej się odezwać to serio pożałujesz! Wyskakuj z ciuchów. No już!
- Ale... - dresik przestał być kozakiem i znowu próbował się wyrywać z mocnego uścisku Damiana co było prawie niemożliwe. Na chwilę wydawało się że w dalszej szamotaninie prawie udało mu się wyrwać...
- Nie masz ze mną najmniejszych szans! - powiedział Damian poirytowany i jako zawsze przygotowany do ciężkich sytuacji, psiknął młodzikowi gazem pieprzowym prosto w oczy, totalnie kończąc w nim jakąkolwiek wolę walki.
- O kurwa.... Ale piecze....
- Może to cię coś nauczy szmato! A moją szmatą to dosłownie jeszcze zaraz będziesz!
Maciek klęczał na trawie, a Damian zerwał z niego kurtkę, bluzę i koszulkę, odsłaniając ładne, szczupłe opalone ciałko. Fajny szczupły dresik, dokładnie taki w typie Damiana.
- No już, odsłaniaj dupę. Dresy w dół!
Dresik posłusznie spełnił prośbę starszego chłopaka, a ten nie mógł wyjść z podziwu jaki ma przed sobą ładny okaz dresika. Rzadko kiedy jest okazja obcować z takim niegrzecznym heterykiem... Taki lekko wysportowany, ładna młoda klata, mięśnie na brzuchu, no i zajebiste plecy.
- Jest zimno w chuj....! Co ty chcesz ze mną robić pedale!
- Trzeba było nie zaczynać! Może to cię czegoś nauczy. Suko jebana. Już mi tu na trawę. Brzuchem do dołu. O tak, dokładnie.
Młodzik totalnie zgnojony i poniżony leżał tuż za żywopłotem na mokrej, zimnej trawie, a Damian spuścił w dół swoje dresowe spodnie i bokserki, odsłaniając stojącą już na baczność 18 centymetrową pałkę. Dość gruba i prosta jak miecz.
- Teraz cię kurwo przerucham i nic na to nie poradzisz! Spróbuj się wyrywać lub podskakiwać to zobaczysz jaki kurwa w rzeczywistości jesteś kozak...
- Spierdalaj ode mnie pedale.... - dresik wciąż próbował być ofensywny i dostał dla ostrzeżenia ostrego plaskacza w morde
- Ała, dlaczego ja?...
- Sam kurwa zacząłeś. Teraz będzie kara!
Damian czuł że mogłoby być ciężko wejść ot tak w dziewiczego młodzika. Na szczęście miał ze sobą żel Durexa którym nasmarował szybko całego swojego chuja oraz rowa dresika.
Mmmm, o tak, był opór ale udało się powoli wchodzić coraz głębiej... Ale zajebiście ciasna dziura..
Maciek zajęczał z lekkiego bólu, zaskoczony tym nieznanym dotąd sobie uczuciem.
- O kurwa.... Proszę nie rób mi tego - wystękał Maciek - będę już grzeczny, obiecuję!
- A błagaj suko o litość. Nikt ci teraz nie pomoże!
- Błagam... Nie jestem gejem...
- Raz w dupę to nie pedał!
W międzyczasie chłopak zaczął przyspieszać swoje posuwiste ruchy w środku, a Maciek sapał i dyszał, próbując znieść w sobie tak długi i gruby instrument.
- O tak szmato... Fajny dresik z ciebie wiesz?... Lubię taką patologie jak ty...
- Jesteś chory...
- Stul pysk kurwo jebana.... Teraz jesteś mój...
Damian bezwzględnie ruszał dupą w przód i w tył, głośno i regularnie obijając się brzuchem o dupsko Maćka. To było mega podniecające robić to na trawie w publicznym miejscu...
Młodzik był totalnie zgnojony, cały ubrudzony ziemią, błotem i trawą. Czekał tylko aż to się skończy...
- O taaak... Ale dobre ciasne dupsko.... Aaaahhh - Damian jęczał z przyjemności, a Maciek ku swojemu przerażeniu też zaczął odczuwać dziwną dla siebie przyjemność
- Przyznaj że też ci dobrze szmato... No mów kurwo!
- Eeee.... Tak..... To jest dziwne......
- Tylko tyle?? - Damian znowu zdzielił młodzika po ryju
- Tak... Jest nawet... przyjemnie... Aaaahhh .. Ale mi kurwa zimno....
Starszy chłopak pozwolił mu na chwilę nałożyć jakoś na siebie z powrotem totalnie podartą kurtkę, była fajna dresowa i też podniecająca. Scally styl :)
Damian sapał coraz głośniej i był coraz bliżej spustu.
- O taaak, ale dobrze. tego mi było trzeba - postękiwał z satysfakcją, nieubłaganie i konsekwentnie dążąc do finiszu...
A gdy był już prawie na samej granicy... Nagle wyszedł, gdyż chciał się jeszcze porozkoszować widokiem bezwolnego dresika, któremu też będzie dobrze...
Siłą przewrócił go na plecy. Zauważył że młoda pałka też mu stoi prosto na baczność.
Maciek błagalnie spojrzał mu w oczy, jakby chciał poprosić aby Damian przestał. Młody patus kompletnie nie chciał poznawać tej strony swojej osobowości.
Damian jednak tym bardziej spojrzał mu się głęboko w oczy, umiejętnie jedną ręką szybko trzepiąc mu pałkę, a drugą wsadzając mu palca głęboko do rowa. Młody zaczął się coraz bardziej wić i sapać, aż był na samej granicy.
Wtedy Damian przerwał, rozkoszując się drżeniem ciała dresika i jego bezwolnymi reakcjami.
W końcu uznał że trzeba się trochę spieszyć i tylko szepnął:
- O tak cwelu .. Tryskaj wszystkim co masz...
Po czym wziął młodą pałkę do ust i zaczął z dużym, kleistym poślizgiem stymulować ją ustami w górę i w dół...
Maciek nie wytrzymał, jego chuj od razu naprężył się, a jego całe ciało zadrżało, po czym w konwulsjach zaczął się spuszczać, z cichym jękiem raz po raz strzelając ogromnym ładunkiem ciepłej, gęstej spermy.
Młody dyszał z wrażenia. Było mu naprawdę przyjemnie, bardziej niż jak tylko sam sobie walił konia. Damian umiejętnie stymulował ustami wędzidełko i granicę między trzonem a żołędziem, aby przyjemność była jak największa i najdłuższa... Ale zajebiście strzelał i pulsował... Damian gromadził cały ładunek w ustach....
- O kurwa.... O kurwa.... Gościu co ty żeś narobił... O ja pierdolę.... - Maciek klął pod nosem. A starszy chłopak, podniecony i nakręcony widokiem kolejnego łysego dresika któremu zrobił dobrze, wypluł spermę na rękę i rozsmarował sobie całą na swoim chuju, po czym szybko znowu wbił się do samego końca po swoje duże, wiszące jaja.
Po czym zaczął coraz mocniej i szybciej pchać, robiąc sobie dobrze....
- I co szmato, nawet ci się podoba? - wysyczał Damian patrząc się Maćkowi prosto w oczy
Dresik nie odpowiedział, ale widać było w jego oczach sporą satysfakcję.
Jeszcze kilka agresywnych pchnięć i Damianowi było coraz przyjemniej i przyjemniej. O taak, to zajebiste przedorgazmiczne uczucie które tak jakby swędziało go w całym kutasie...
- O kurwa ale dobrze... - Damian już nie panował nad swoimi instynktami i z ogromną agresją rozdzierał swoją pałą rowa dobijając się ostatnie kilka razy...
- Zaraz spuszczę ci się prosto w twoje młode dupsko.... O taaak kurwo jebana, tryskam..... Ale się spuszczę.... O TAK KURWA! Ahhhhhh.... - Jęknął głośno i przeszyła go fala ogromnej przyjemności, wygiął się w łuk przeżywając mega mocny orgazm i spuszczając się w środku wszystkim co miał zgromadzone w swoich dużych jajach.
- O kurwa tak... Ale ciasna przyjemna dziura... - chłopak strzelał wiele razy w środku, czując przyjemne motyle w brzuchu a nawet w stopach. Z agresją dobijał się chujem do samego końca, korzystając z tego zajebistego momentu rozkoszy. Obaj chłopcy drżeli z zimna i przyjemności.
- To nie była nawet kara tylko kurwa nagroda, jak za to co chciałeś mi zrobić. Jesteś sporym szczęściarzem że tak to się skończyło. Oby to była dla ciebie jakaś nauka.
Na koniec jeszcze chciało mu się lać i odlał się prosto na dresy, tak aby młodzik musiał je ściągnąć i nie mógł ich nosić na mrozie. Ot, taka dodatkowa kara.
Chłopak po wszystkim szybko podciągnął spodnie i przeszedł przez żywopłot, a Maciek nie był w stanie założyć swoich totalnie podartych i brudnych ubrań. Z dupy ciekła mu sperma, twarz miał nieco zakrwawioną a oczy wciąż go piekły od gazu...
Akurat przyjechał autobus, a Damian wsiadł do niego z uczuciem wielkiej satysfakcji i relaksu.
Maciek szedł nago w samych gaciach i butach przez dzielnicę w nadziei że nikt o tej porze nie zwróci na niego uwagi.
Najgorsze było dla niego to, że z Damianem nawet mu się podobało.
Super opowiadanie cieszę sie że wróciłeś
OdpowiedzUsuńFajnie, że wróciłeś z nowym opowiadaniem. Uwielbiam twojego bloga, typie.
OdpowiedzUsuńAkurat śmieszny zbieg okoliczności, bo ja też ostatnio wróciłem do pisania. Zapraszam do siebie na bloga po opowiadania w podobnym klimacie: dresiarskie.blogspot.com
Realnie, małolat z poprawka nawet 15 letni dałby nożem kosę w brzuch albo obił paszcze po chamskim gwałcie do krwi i zabraniu fantów. Tak czy inaczej opowiadanie 4+,tylko więcej realizmu, miałem do czynienia z chłopakami po poprawku 21 letnie bydlaki czy gnojki 16 18 z MOW, MOS, często niewinny wygląd w kończysz nieprzytomny spisywany przez policję na dworcu bez dokumentów.
OdpowiedzUsuńFajnie, że wróciłeś! Opowiadanie pobudzające! Fajnie go zgnoił
OdpowiedzUsuńMłody dresik dobra sprawa. genialne opowiadanie!
OdpowiedzUsuńKiedy kolejne opowiadanie?
OdpowiedzUsuńFajne opowiadanie i całkiem realnie wyglądające, jest coś w nim ...
OdpowiedzUsuńCzekam już na następne ciekawe opowiadanie, nie każ czekać długo
Fajnie ja lubię takie jestem Cwelem
OdpowiedzUsuńDlaczego już nie piszesz? Masz interesujący blog i wiele ciekawych opowiadań a teraz już od 3 miesięcy ani jednego wpisu nawet takiego informacyjnego że już koniec a może coś innego Cię zmusiło do przerwy prowadzenia blogu? Proszę daj znać co się dzieje a najlepiej jakbyś na nowo znów zaczął pisać opowiadania które dla Mnie przynajmniej są super i bardzo Mnie interesują.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i czekam z niecierpliwością na wiadomość a jeszcze bardziej na opowiadania. P cwelik z Warszawy
Hej ja też czekam jestem z Poznania Cwel
OdpowiedzUsuńSuper opowiadanie
OdpowiedzUsuńPopieram
Usuń