czwartek, 25 lipca 2019

Trzech gejów-drecholi gnoi homofoba na marszu [Opowiadanie GAY]

W dzisiejszym opowiadaniu wysocy, krótko ostrzyżeni geje-drechole ostro wykorzystują homofoba-narodowca z kontrmarszu ;) I oczywiście pokazują mu gdzie jest jego miejsce. Napisz komentarz czy fajne i co byś chciał przeczytać w kolejnej części - bez komentarzy nie będę wiedział co Cię jara ;) Jeśli sobie do tego walisz, to napisz czy był dobry spust :D


Dwóch dryblasów trzymało mocno Marcina za ramiona. Wyrywał się.
- Nic ci to nie da, z nami nie masz szans. Myślałeś, że taki jesteś mocny? Gdzie twoi wszyscy koledzy? Tylko w grupie tacy odważni?
- Puszczajcie mnie, pedały jebane!
- Pożałujesz, ty cwelu pierdolony... - jeden z drecholi, Adam, stracił cierpliwość do pojmanego narodowca i dał mu porządnego kopa w jaja
- Ałaaaa... O kurwa....
- Styl pysk szmato i wypełniaj grzecznie wszystkie polecenia.
- Odwalcie się ode mnie, peda... Aaaaa! ...O kurwa, ok tylko nie kop już...
- No, widzę że rozumiesz już gdzie twoje miejsce w szeregu - powiedział Karol z satysfakcją i plunął Marcinowi w twarz



Koleś podobał się wszystkim trzem gejom-drecholom, którzy byli na miejscu. Szczególnie jarali się jego sportową stylówą, głową ogoloną na łyso i niepokornym podejściem. Taaak, dużo bardziej satysfakcjonujące jest zcwelenie młodego "naziola" niż potulnego i grzecznego chłopaka.

Marcin miał 28 lat i bardzo niskie poczucie wartości - które nadrabiał pastwieniem się nad ludźmi którzy byli słabsi albo inni. Ochoczo wybrał się więc z kumplami na kontrmanifestację do jednego z marszów równości. Nie słyszał jednak nigdy o gejach dresiarzach. Zawsze wyobrażał sobie tylko kobieco wyglądających chłopczyków, ubranych w różowe ciuchy. Łatwe ofiary.

- Dawaj Mariusz, spuszczamy wpierdol tym pedałom! Nie będą nam kurwa cioty chodzić po ulicy - ochoczo nawoływał po kolei swoich towarzyszy do działania.
Chłopaki zaczęli gonić swoją pierwszą ofiarę, którą był Damian. 18-letni, szczupły i drobny chłopak. Bi, chociaż bardziej lubił kolegów niż koleżanki. Szybko go złapali i zdążyli 2-3 razy kopnąć, zanim do akcji wkroczyła przechodząca akurat obok parka drecholi - Adam i Karol. Też byli na marszu równości, może trochę wbrew stereotypom. Bardzo dobrze zbudowani, złowrogie ciemne TNy na nogach, czapka wpierdolka na krótko ostrzyżonych włosach.

Od chłopaków po drugiej stronie barykady odróżniały ich głównie tęczowe przypinki. Poza tym, wyglądali dość groźnie. Lubili być takimi samcami alfa i bardzo ich to wzajemnie jarało.

Adam i Karol szybko rozdzielili Marcina od reszty grupy i siłą zaciągnęli go w ślepą, wąską uliczkę, gdzie praktycznie nikt nie chodził, a stamtąd do tylnego wejścia do siłki, którą prowadził Adam. Tego dnia była akurat nieczynna.

- Zachciało się kurwa wyżywania na innych, co nie??
- Puszczajcie mnie kurwy jebane....!
- Oj oj, żebyś nie pożałował. Zaraz zobaczysz co to jest kurwa być cwelonym. A raczej twoja dupa się o tym przekona.
- Nie, tylko nie to...
- Ha ha, taki miękki jesteś jak jesteś bez kolegów? Co za frajer!

Karol z Adamem zaczęli się śmiać ze złapanego narodowca, a ten coraz bardziej nerwowo próbował się wyrwać z ich silnego uścisku, a także próbował kopać, szarpać się... Bezskutecznie.
- I co chudzino? Myślisz że jesteś taki groźny, bo masz łysy łeb? Chyba zapomniałeś o siłowni. Dwa pedały są od ciebie silniejsze, ha ha ha.

W międzyczasie dotarł do nich trzeci kolega drechol - Sebastian, który był najmłodszy ze wszystkich, bo miał 21 lat, ale zdecydowanie najbardziej jarali go prawdziwi kibice i narodowcy. Od razu chuj stanął mu na baczność i ledwo mieścił mu się w nieco ciasnych gaciach, bardzo wyraźnie odznaczając się w szarych dresach. Gdy cała ekipa była w komplecie, można było wreszcie zamknąć drzwi na klucz, tak żeby Marcin nie miał za łatwej ucieczki:) Wszyscy poszli do łazienki w okolice pryszniców. Tam można jęczeć i być głośno do woli, bardzo dobrze wygłuszone miejsce bez okien.

- Zobacz Seba, jaki mamy dla ciebie okaz. Zajebisty rasowy sporcik, co nie?
- No kurwa paaanie, całe moje 19 centymetrów już stoi jak miecz na baczność. Zajebisty dresik.
- Kurwa dajcie mi spokój pedały, ja mam dziewczynę i nie chcę z facetem.
- Kurwa mać, chuj nas obchodzi co ty chcesz a czego nie chcesz! Na kolana i wypinaj dupsko dla naszego młodszego kolegi! Niech sobie poużywa dziewiczego dupska jak jest okazja.

Adam zaczął po kolei ściągać wszystkie ubrania z Marcina. Adiki, białe skarpety adidasa, następnie krótkie spodenki i podkoszulkę. Seba musiał też pomagać, aby koleś się nie wyrwał i nie spierdolił.
W końcu Marcin klęczał całkowicie nagi na podłodze. Zajebisty widok. Ładna klata, brzuch, plecy. Nie jakiś specjalnie wysportowany, ale za to taki zajebiście szczupły i też wysoki. Cała trójka na zmianę go gnoiła, kopała, opluwała. Karol wsadził mu ostro jebiącego soxa do mordy, żeby się przypadkiem nie wydzierał.

- Chudy, ale ładne ciałko, co nie? - Adam zapytał pozostałych obecnych gejów.
- Zajebisty, taki akurat ni to twink, ni to jock. Ale ogólnie ma zajebisty łysy łeb, na sam widok się chyba spuszczę. Kurwa, no stoi mi na sam widok i nie chce opaść - powiedział Seba - I jeszcze duże giry ma. Takie samcze typowo męskie zajebiste. Długie, wąskie. Z 47 na oko bo większe giry niż moje.
- Młody, to na co w ogóle kurwa jeszcze czekasz, ulżyj sobie i spuść trochę ciśnienia z wora :)
- O taak, dokładnie - chłopak niecierpliwie opuścił gacie i dresy w dół, odsłaniając długą, prostą pałkę, zakończoną dużym, ciemnoczerwonym grzybem. Widocznie pulsowała i zrobiła się super twarda i nabrzmiała. Młoda i ładna, zawsze gotowa do ostrej akcji.
- Jesteśmy przygotowani na każdą okazję, mamy nawet poślizg - odparł Adam z dumą, wyjmując z kieszeni małą buteleczkę żelu.
- O kurwa idealnie, będzie mega jebanko.