środa, 30 czerwca 2021

Szybka zdrada w centrum handlowym [Opowiadanie GAY]


 - I co tam, suko?

Przemek odwrócił się, totalnie zaskoczony słysząc bardzo znajomy mu głos.

- O kurde, Tomek, to serio ty?
- No kurde tak, to serio ja.
- Yyyy, ty teraz mieszkasz w Poznaniu?
- No widzisz jaki ten świat mały... Z 2 lata cię już nie widziałem - Tomek uśmiechnął się pod nosem, macając przyrodzenie Przemka przez spodnie.

Przemkowi zakręciło się w głowie z wrażenia i gapił się na Tomka jak zahipnotyzowany. Jego były chłopak był jeszcze przystojniejszy niż wcześniej. Łysy, idealna dresiarska morda, na głowie czapka z daszkiem, ubrany w zajebiste dresy Nike'a. Na nogach białe soxy i TNy. 190cm wzrostu.

- Co suczko, już ci gały wychodzą na wierzch jak tylko mnie widzisz? Tylko się nie pośliń z wrażenia.
- Może się nie ślinię, ale już mi się powoli robi twardy...
- Mmmmm, może jeszcze pomacamy....
- Ale to może nie w uliczce, jeszcze ktoś będzie przechodzić...
- I co kurwa, jebać to. Ciągle się tylko innymi będę przejmował.

Przemek rozstał się z Tomkiem 2 lata temu, kiedy ten przeprowadził się nagle do Niemiec, a związek na taką odległość za bardzo nie miał sensu. Od tamtej pory znalazł nowego chłopaka, Roberta i obaj mieszkali w Radomiu. Bardzo bolało i Przemek urwał też wszelki pisemny kontakt z byłym, aby sobie o nim nie przypominać.

- A co ty tutaj w ogóle robisz w Poznaniu? - zapytał Przemek zdziwiony
- Mieszkam. Wróciłem do Polski z miesiąc temu. Chciałem napisać, ale wszędzie jestem u ciebie zablokowany. A ty??
- Mam tutaj parę służbowych spotkań jutro od rana.

Przemek gładził chłopaka po klacie, brzuchu i nie marzył o niczym innym, żeby najpierw się z nim mocno przelizać. Szybko poszli za róg w jakąś małą, ciemną uliczkę. Tomek dominująco i bardzo mocno całował byłego, wpychając głęboko język. Mmmm, Przemek był w raju i zapomniał o bożym świecie. Trwało to może z 2 minuty, kiedy to Tomek nagle przerwał całowanie.

- Dobra, za dużo tego dobrego. Stoi mi kurwa twardo, że aż boli. Wezmę cię kurwa byle gdzie. Od tylca. Myłeś się?
- Tak tak, nie będzie problemu. To idźmy gdzieś szybko...
- A ty masz jakiegoś nowego chłopaka, co nie?
- No mam.... Ale on i tak się nie dowie. Jebać to, postanowione już że mi zruchasz dupsko. Gdzie idziemy?
- 100 m stąd centrum handlowe. Jest jeden kibel do którego prawie nikt nie chodzi.

Tomek mocno trzymał Przemka i dominująco zaciągnął go do toalety w pobliskim centrum handlowym. Znał bardzo dobre miejsce, niepozorne drzwi za którymi znajdowały się 2 dodatkowe pisuary i 3 kabiny. Niewiele publicznych toalet tak wyglądało, a ta była w dodatku dość na uboczu i rzadko ktoś do niej wchodził. 

- Spodnie w dół. O taaaak, dalej masz ładne to swoje dupsko - wyszeptał Tomek pożądliwie, dając parę lekkich klapsów - Wypinaj się. No już.

wtorek, 1 czerwca 2021

Przyjemny trening z ojczymem [opowiadanie gay]


Mariusz mocno się zawstydził i zrobił cały czerwony na twarzy. Szczupły, wysoki 16-latek chciał się po prostu zapaść pod ziemię.

Jego ojczym był mocno zdziwiony tym co zobaczył na ekranie chłopaka, gdyż kompletnie się tego nie spodziewał. 

Młodzik miał odpalony na ekranie filmik z Pornhuba na którym było dwóch młodych chłopaków-amatorów. Łysy, wysoki, około 18-letni jock bardzo ostro i agresywnie posuwał swojego rówieśnika od tyłu.

Co bardziej zmartwiło Mariusza to fakt, że ojczym przyłapał go na równoczesnym robieniu sobie dobrze za pomocą specjalnego masturbatora. Chłopak regularnie próbował trenować się w takim sprawnym tempie posuwania - wydawało mu się że spuszcza się znacznie szybciej i łatwiej niż ci zajebiści kolesie których widzi na ekranie. Ręką szło mu to jeszcze w miarę długo, ale gdy tylko nażelował sobie sztucznego rowa, to wystarczało z minutę wsadzania chuja i strzelał.

- Spokojnie młody... już wychodzę i nie przeszkadzam. Chciałem tylko zobaczyć czy jest u ciebie mój dezodorant.

- Kurde, ale wstyd. Nie powiesz mamie co oglądam, co nie?

- Nie powiem, to twoja prywatna sprawa.

Darek właśnie wyszedł spod prysznica, był jeszcze cały mokry, a pośladki miał owinięte ręcznikiem. Mariusz wlepił w niego swój wzrok, który z twarzy wędrował też ukradkiem w inne rejony.

Chłopak był mocno podniecony filmem, a teraz mógł znowu zobaczyć swojego ojczyma bez koszulki. Pałka stanęła mu jeszcze bardziej na baczność.

Darek pracował jako trener personalny, a także okresowo na jednej z siłowni. Miał dobrze wyrzeźbioną sylwetkę, fajną klatę, lekki sześciopak na brzuchu, mocno owłosione nogi i duże stopy. Twarz mega samca, włosy krótko przystrzyżone. Nic dziwnego, że nawet w wieku 39 lat mógł mocno działać na młodego geja.

- I tak już się o mnie dowiedziałeś. To żeby tak nie mieć przed tobą żadnych tajemnic... To ja w ogóle mam już chłopaka... - powiedział Mariusz nieśmiało

- Oo, to gratuluję. Od dawna? - zapytał Darek

- No, tak od miesiąca. On jest o rok starszy.

- No rozumiem.

Rozmowa lekko zawisła w tym punkcie, nastolatek nie wiedział czy mówić coś dalej czy nie. Widział jednak lekkie wyrazy zrozumienia i aprobaty u Darka, więc kontynuował:

- Tylko... No bo to całe walenie... Co mnie przyłapałeś... to...

- No każdy to robi. Ja już w tym wieku też to robiłem.

- No tak..... Tylko... Bo ja... Chodzi o to że chcę zacząć to robić ze swoim Norbertem.

- Aa rozumiem, nigdy jeszcze tego nie robiłeś. Masz jeszcze czas!

- No ale ja właśnie tak się ćwiczę. Bo ci goście z filmików... Oni bardzo długo mogą... no wiesz... zanim...

- Aaa, no tak. No wiesz. Oni są trochę starsi od ciebie, bardziej doświadczeni. Też się z czasem wyrobisz.

- No... Tylko za 3 dni się umówiłem z Norbertem. I muszę dobrze wypaść.

- Młody. Wiesz że to za pierwszym razem nic nie wychodzi perfekcyjnie. Jak cię lubi czy nawet kocha to zrozumie jeśli nie będzie idealnie.

- No tak.... Cóż to chyba wracam do trenowania.

Darek zaczął się nieco wahać. Hm, może on by mu trochę pomógł w tych sprawach. W końcu łóżkowo jest doświadczony jak mało kto. Szczególnie że jako osoba bi, miał doświadczenia z wieloma różnymi kobietami i mężczyznami.

- Mariusz, jak byś miał jakieś pytania, albo jakoś mógłbym ci... wiesz.... pomóc żebyś się lepiej spisał, to daj znać.

Chłopakowi oczy się zaświeciły bo chyba dotarła do niego ta lekka aluzja. Pomóc... Młodzik był na tyle napalony lecącym w tle pormolem że nie myślał już racjonalnie.

- Ok... To mógłbyś mi... Pomóc być lepszym w łóżku? Żeby za 3 dni wypadło dobrze? Taki jakby....... trening?

- A w czym chcesz być dobry. Powiedzmy że mam doświadczenie i znam się na rzeczy.

Mariusz ośmielił się i zaczął być naprawdę otwarty przez swoim ojczymem.

- No wiesz... Umieć zrobić mu dobrze... No wiesz posunąć jak taki mega skurwiel. Za szybko nie dochodząc. I jeszcze umieć mu obciągnąć. Żeby to był najlepszy lód w jego życiu.

- No wiesz. To może na mnie byś przetestował i poćwiczył. Taki mały...trening. To dzisiaj może zaczniemy od tej drugiej rzeczy. Myślę że dzisiaj by było możliwe to poćwiczyć. Mamy pół godziny zanim mama wróci z pracy.

Mężczyzna opuścił ręcznik który spadł na podłogę, a oczom chłopaka ukazała się po raz pierwszy pałka jego ojczyma. Na razie jeszcze nie oceniał jej wyglądu i długości bo musiał ją postawić.

- Ok Mariusz. To teraz musisz na początku sprawić żeby mi twardo stanął. To jest twoje pierwsze zadanie. Jeśli chcesz żeby to nastąpiło błyskawicznie, to przynajmniej u mnie jest taki czuły punkt. Przejedź mokrym jęzorem po moich sutach, raz jednym raz drugim na zmianę i weź go pomiętol mi pałkę ręką. Jak na mnie to działa to i pewnie na niego...

Młodzik od razu zabrał się do dzieła, zaczął lizać Darka po klacie, bardzo precyzyjnie muskając, liżąc mokrym językiem i zasysając suty mężczyzny, tak jak to widział na dziesiątkach pornoli.

- O kurde, dobry jesteś. Mmmm.... - Darek zamruczał i syknął z przyjemności, a kutas zaczął pulsować i robił się twardy w ekspresowym tempie. Mariusz jednocześnie jeszcze powoli ściągał i naciągał napleta na coraz to twardszego chuja, po czym samodzielnie zdecydował o przejściu do lizania dużych, wiszących jaj.

- Młody... Skąd ty się tak nauczyłeś.... Mmm dobry jesteś.

- Chyba z filmików na pornhubie... Codziennie je analizuję....

Chłopak przeszedł do rzeczy i zaczął teraz lizać pałkę jak lizaka, od dołu i idąc jęzorem coraz bardziej do góry i jak najbardziej całą śliniąc. Darek zaczął nieco głębiej oddychać, a wręcz dyszeć z podniecenia.

- Mariusz... Jak na razie super. Na 5 z plusem.... Zobaczymy jak dalej...

czwartek, 11 marca 2021

Przyjemny prezent urodzinowy od dresiarza [Opowiadanie Gay]

Po długiej przerwie na blogu, mam dla was dłuższe niż zwykle opowiadanie, aby wam to oczekiwanie zrekompensować. Jest drecholskie, zajebiste jebanie w trójkącie. Napisz w komentarzu czy fajne!

W całym mieszkaniu rozległ się charakterystyczny, głośny dźwięk domofonu.

- O, to nasz ulubiony dresik Seba wraca z siłki. Dość długo go nie było - powiedział Damian
- No tak kochanie, toż nikt inny z nami nie mieszka - zaśmiał się Maciek
- Ciekawe czy będzie taki sexy spocony, zaraz się tylko nakręcę.
- Haha, ty ciągle jesteś jakiś niewyżyty, napalony i masz brudne myśli
- Maciek, no bo ty w ogóle!
- No wiesz, lato w pełni, gorąco i jakoś tak się człowiekowi ciągle chce... :)
Drzwi otworzyły się i rzeczywiście pojawił się w nich Sebastian. W białej koszulce, czarnych krótkich spodenkach Nike'a, białych soxach i TNach. 29-latek wyglądał na zdyszanego i spoconego - szczególnie że na dworze było ponad 30 stopni i pełne słońce.

Seba był ogólnie gościem, co do którego było bardzo, bardzo dziwne i nietypowe że tolerował gejów. Chyba po prostu dlatego, ze oni konkretnie wyglądali normalnie i nie byli przegięci, a bardziej jak jego młodsi koledzy drechole. Jednak wolałby żeby jego znajomi się nie dowiedzieli - jako że był fanatycznym kibolem, a także lubił się dla zabawy ustawiać i grupowo napierdalać. Z dumą trzymał przy łóżku kij bejsbolowy. Sam ubierał się bardzo groźnie i mega dresiarsko, prawdopodobnie po to, żeby wzbudzić przed innymi respekt na dzielni. Chociaż miał dość spore kontakty z prawem w przeszłości, jako że siedział w poprawczaku, a potem miał jeszcze wyrok w zawiasach za pobicie - więc to już wystarczyło za +100 punktów do respektu.

Maćka i Damiana nazywał jednak swoimi mordeczkami i bronił ich w razie potrzeby przed swoimi znajomymi, warunkiem było tylko to, aby nikt się nie zorientował że są parą i że są gejami. Bo wtedy wszystko się zmieni o 180 stopni - wiadomo, w jego środowisku trzymać z "pedałami" to kompromitacja na zawsze i na amen.

- Siema chłopaki! No powiem wam, że dzisiaj to jest mega gorąco. Normalnie zdycham.
- O, fajnie że jesteś. Słuchaj, wiesz że dzisiaj jest spora okazja, chciałbyś może trochę posiedzieć z nami i poświętować? - zapytał Maciek
- Hmm, co wy znowu knujecie! - uśmiechnął się Sebastian
- Nic specjalnego, po prostu Damian ma dzisiaj 24. urodziny
- Haha, wy to jeszcze kurwa małolaty jesteście.
- O kurwa, patrzcie jaki się staruch odezwał. Boomer normalnie, haha.
- Nie no oczywiście sobie świruję, no to cóż mogę ci stary życzyć, wszystkiego dobrego i pomyślności. Prezentu niestety żadnego nie mam, bo nawet nie wiedziałem o tej okazji.
- Nie no luz, po prostu chodź do nas do pokoju, razem posiedzimy, wypijemy drinka, pogadamy - zaprosił kolegę Damian
Obaj partnerzy byli bardzo podjarani swoim współlokatorem, jako że kręcił ich dresiarski styl, a w szczególności bardzo krótko ostrzyżeni lub łysi, dobrze zbudowani i wysocy drechole. Seba nie dość że był o kilka lat starszy, to był dosłownie prawie ich ideałem. Wiedzieli też jakim jest bad boyem i jaki potrafi być niebezpieczny czy agresywny. To dodawało tylko wszystkiemu pikanterii. Co do nich był oczywiście bardzo miły i normalny, jak taki zwykły ziomek. Ale samo wyobrażenie o tym, jaki bywał poza mieszkaniem było bardzo przyciągające i podniecające...
Młodziki nie chcieli jednak w żaden sposób wystraszyć Seby, tak więc tym bardziej że wiedział o ich orientacji, to udawali wobec niego totalną obojętność pod kątem seksualnym. Ale tak naprawdę zawsze było im gorąco w jego towarzystwie i nie mogli od niego oderwać wzroku.

- Tylko to wiecie co, może ja się chwilę ogarnę, wezmę jakiś prysznic i dopiero wtedy do was dołączę?
- Nie no, mordo w ogóle luz totalny. Mamy wyjebane, sami jesteśmy dziś bardzo spoceni bo jest gorąco. Chodź już do nas teraz, bo tak we dwóch od godziny sami pijemy.
- No dobra, ale jakby co to proszę bez narzekań że ode mnie jebie - zaśmiał się znowu Sebastian.

Maćkowi i Damianowi to nie przeszkadzało. Wręcz przeciwnie, byli coraz bardziej nakręceni zapachem prawdziwego samca. Solenizantowi pałka stała tak twardo i sztywno na baczność, że aż nieco bolała.

Seba ściągnął adiki i przepicone białe soxy, odsłaniając swoje zajebiste duże stopy, które za to bardzo podjarały Maćka. Kurwa, to chyba rozmiar 47. Mmm, byłoby co wylizywać, zwłaszcza po treningu na siłowni...
Przystojny lokator szybko wskoczył w czarne klapki Nike'a, w których też jego giry prezentowały się zajebiście.

Wyglądało na to, że Sebastian był tego dnia akurat w bardzo dobrym humorze.

- No dobra koledzy, to pójdę pod prysznic trochę później. A co dobrego serwujecie?
- A dzisiaj to na bogato, złoty rum z colą i limonką. - odpowiedział Maciek
- O kurwa, szalejecie. Rum to bym mógł pić litrami. Aż za dużo chyba z wami dzisiaj wypiję, haha.

Współlokator poszedł tylko na chwilę do toalety się odlać, jednocześnie odnosząc buty do przedpokoju, a w tym czasie Maciek spojrzał się z lekkim uśmiechem na Damiana.

- Co tak się uśmiechasz? - szepnął Damian do chłopaka, łapczywie niuchając jebiące soxy Seby - Mmm kurwa ale zajebiście walą... Kurwa ale mi teraz stanął.
- Skarbie słuchaj ty mnie teraz uważnie. Wiesz, jeśli dobrze pójdzie to może i się uda jeszcze dla ciebie jakiś... dodatkowy prezent na urodziny?
- Że co?? Ale mówisz poważnie?
- Tak, jak najbardziej poważnie. Jakby co to pozwalam dzisiaj na wszystko. Ale tylko dzisiaj, zrozumiane?
- O kurde, kotek, ale czy...
Damian nie dał rady dokończyć pytania, bo w tym czasie już wszedł Sebastian. Chłopaki nie wytrzymali i lekko zmierzyli go wzrokiem, a Damianowi chuj już totalnie nie mieścił się w jego ciasnych bokserkach. Sebastian był mega męskim samcem, a ten intensywny zapach potu po treningu już tylko dopełniał całości.
- Wiesz co, to i ja jeszcze skoczę do kibla. - odrzekł Damian i wyszedł z pokoju, idąc prosto do przedpokoju i niecierpliwie podnosząc najeczki Sebastiana. Sztachnął się nimi mocno, aż zakręciło mu się w głowie - o kurwa, dzisiaj jebały mega intensywnie, równie dobrze jak skarpety. Pałka dalej stała mu twardo. Rozkoszował się tym samczym aromatem przez dobre pół minuty, aż w końcu szybko pobiegł spuścić wodę w toalecie i wrócił do pokoju.
Wysłał SMSa do Maćka: "Słuchaj nie mogłem się już powstrzymać. Ale mu zajebiście walą dzisiaj adiki". Maciek odpisał mu: "I ja bym niuchał. Słuchaj, to kierujemy powoli sytuację na właściwe tory i zobaczymy jak dziś wyjdzie".
Całej trójce wybitnie dobrze się gadało. Trochę o treningach, o sporcie, nawet o polityce wywiązała się mega ciekawa i lekko filozoficzna dyskusja. Chłopaki pochłaniali drinki jeden po drugim i sytuacja mega się rozluźniła.

- Chłopaki, słuchajcie. Wiecie że ja was mega szanuję. W sensie nigdy nic do was nie mam. Jesteście naprawdę fajne mordczki mimo że jesteście pedały. Jak wy macie fajnie, że ze sobą jesteście i mieszkacie razem. Tak kurwa, wiem że to dziwne że to ja to mówię. Jestem pojebany.
- A ty nie szukasz sobie jakiejś dziewczyny? Masz może jakąś na oku?
-  Oj czasem jakąś mam. Na jedną noc jakąś fajną wykorzystać i wyruchać, hehe. Ale już dość dawno nie zaruchałem żadnej. Chyba już z 2 tygodnie. Tak mi chuj co chwila już staje że szok.

Maciek zapytał odważnie:
-  To takie może już pedalskie spaczenie, ale duży masz sprzęt? Masz czym te laski zadowalać?
Sebastian odpowiedział z dumą:
-  No a jak, z tym nigdy u mnie nie było problemów bo chuj całe 19 centymetrów to głęboko się mogę wbijać, laski jęczą z rozkoszy jak im całego wpycham.
-  Jakoś nie do końca mi się chce wierzyć w taki sprzęt. Faceci zazwyczaj zawyżają długość swojego chuja żeby się pochwalić - odparł Damian, czym nieco zirytował Sebę
-  Nie no chłopaki, naprawdę mam takiego. Długiego i prostego. Tylko nie mam teraz jak wam tego pokazać, flak to flak, u każdego wygląda podobnie, co nie? - Sebastian niespodziewanie opuścił swoje błyszczące czarne szorty Nike'a w dół, a następnie to samo zrobił z bokserkami. Chyba alkohol już dość mocno zadziałał.
-  No rzeczywiście, teraz ci nie stoi i taki raczej malutki się wydaje - Maciek dalej odważnie prowokował Sebastiana. Damianowi też już alkohol i procenty mocno uderzyły do głowy:
-  A może gdyby tak trochę mu... pomóc, to byśmy zobaczyli te twoje rzekome rozmiary?