Po długiej przerwie na blogu, mam dla was dłuższe niż zwykle opowiadanie, aby wam to oczekiwanie zrekompensować. Jest drecholskie, zajebiste jebanie w trójkącie. Napisz w komentarzu czy fajne!
W całym mieszkaniu rozległ się charakterystyczny, głośny dźwięk domofonu.
- O, to nasz ulubiony dresik Seba wraca z siłki. Dość długo go nie było - powiedział Damian
- No tak kochanie, toż nikt inny z nami nie mieszka - zaśmiał się Maciek
- Ciekawe czy będzie taki sexy spocony, zaraz się tylko nakręcę.
- Haha, ty ciągle jesteś jakiś niewyżyty, napalony i masz brudne myśli
- Maciek, no bo ty w ogóle!
- No wiesz, lato w pełni, gorąco i jakoś tak się człowiekowi ciągle chce... :)
Drzwi otworzyły się i rzeczywiście pojawił się w nich Sebastian. W białej koszulce, czarnych krótkich spodenkach Nike'a, białych soxach i TNach. 29-latek wyglądał na zdyszanego i spoconego - szczególnie że na dworze było ponad 30 stopni i pełne słońce.
Seba był ogólnie gościem, co do którego było bardzo, bardzo dziwne i nietypowe że tolerował gejów. Chyba po prostu dlatego, ze oni konkretnie wyglądali normalnie i nie byli przegięci, a bardziej jak jego młodsi koledzy drechole. Jednak wolałby żeby jego znajomi się nie dowiedzieli - jako że był fanatycznym kibolem, a także lubił się dla zabawy ustawiać i grupowo napierdalać. Z dumą trzymał przy łóżku kij bejsbolowy. Sam ubierał się bardzo groźnie i mega dresiarsko, prawdopodobnie po to, żeby wzbudzić przed innymi respekt na dzielni. Chociaż miał dość spore kontakty z prawem w przeszłości, jako że siedział w poprawczaku, a potem miał jeszcze wyrok w zawiasach za pobicie - więc to już wystarczyło za +100 punktów do respektu.
Maćka i Damiana nazywał jednak swoimi mordeczkami i bronił ich w razie potrzeby przed swoimi znajomymi, warunkiem było tylko to, aby nikt się nie zorientował że są parą i że są gejami. Bo wtedy wszystko się zmieni o 180 stopni - wiadomo, w jego środowisku trzymać z "pedałami" to kompromitacja na zawsze i na amen.
- Siema chłopaki! No powiem wam, że dzisiaj to jest mega gorąco. Normalnie zdycham.
- O, fajnie że jesteś. Słuchaj, wiesz że dzisiaj jest spora okazja, chciałbyś może trochę posiedzieć z nami i poświętować? - zapytał Maciek
- Hmm, co wy znowu knujecie! - uśmiechnął się Sebastian
- Nic specjalnego, po prostu Damian ma dzisiaj 24. urodziny
- Haha, wy to jeszcze kurwa małolaty jesteście.
- O kurwa, patrzcie jaki się staruch odezwał. Boomer normalnie, haha.
- Nie no oczywiście sobie świruję, no to cóż mogę ci stary życzyć, wszystkiego dobrego i pomyślności. Prezentu niestety żadnego nie mam, bo nawet nie wiedziałem o tej okazji.
- Nie no luz, po prostu chodź do nas do pokoju, razem posiedzimy, wypijemy drinka, pogadamy - zaprosił kolegę Damian
Obaj partnerzy byli bardzo podjarani swoim współlokatorem, jako że kręcił ich dresiarski styl, a w szczególności bardzo krótko ostrzyżeni lub łysi, dobrze zbudowani i wysocy drechole. Seba nie dość że był o kilka lat starszy, to był dosłownie prawie ich ideałem. Wiedzieli też jakim jest bad boyem i jaki potrafi być niebezpieczny czy agresywny. To dodawało tylko wszystkiemu pikanterii. Co do nich był oczywiście bardzo miły i normalny, jak taki zwykły ziomek. Ale samo wyobrażenie o tym, jaki bywał poza mieszkaniem było bardzo przyciągające i podniecające...
Młodziki nie chcieli jednak w żaden sposób wystraszyć Seby, tak więc tym bardziej że wiedział o ich orientacji, to udawali wobec niego totalną obojętność pod kątem seksualnym. Ale tak naprawdę zawsze było im gorąco w jego towarzystwie i nie mogli od niego oderwać wzroku.
- Tylko to wiecie co, może ja się chwilę ogarnę, wezmę jakiś prysznic i dopiero wtedy do was dołączę?
- Nie no, mordo w ogóle luz totalny. Mamy wyjebane, sami jesteśmy dziś bardzo spoceni bo jest gorąco. Chodź już do nas teraz, bo tak we dwóch od godziny sami pijemy.
- No dobra, ale jakby co to proszę bez narzekań że ode mnie jebie - zaśmiał się znowu Sebastian.
Maćkowi i Damianowi to nie przeszkadzało. Wręcz przeciwnie, byli coraz bardziej nakręceni zapachem prawdziwego samca. Solenizantowi pałka stała tak twardo i sztywno na baczność, że aż nieco bolała.
Seba ściągnął adiki i przepicone białe soxy, odsłaniając swoje zajebiste duże stopy, które za to bardzo podjarały Maćka. Kurwa, to chyba rozmiar 47. Mmm, byłoby co wylizywać, zwłaszcza po treningu na siłowni...
Przystojny lokator szybko wskoczył w czarne klapki Nike'a, w których też jego giry prezentowały się zajebiście.
Wyglądało na to, że Sebastian był tego dnia akurat w bardzo dobrym humorze.
- No dobra koledzy, to pójdę pod prysznic trochę później. A co dobrego serwujecie?
- A dzisiaj to na bogato, złoty rum z colą i limonką. - odpowiedział Maciek
- O kurwa, szalejecie. Rum to bym mógł pić litrami. Aż za dużo chyba z wami dzisiaj wypiję, haha.
Współlokator poszedł tylko na chwilę do toalety się odlać, jednocześnie odnosząc buty do przedpokoju, a w tym czasie Maciek spojrzał się z lekkim uśmiechem na Damiana.
- Co tak się uśmiechasz? - szepnął Damian do chłopaka, łapczywie niuchając jebiące soxy Seby - Mmm kurwa ale zajebiście walą... Kurwa ale mi teraz stanął.
- Skarbie słuchaj ty mnie teraz uważnie. Wiesz, jeśli dobrze pójdzie to może i się uda jeszcze dla ciebie jakiś... dodatkowy prezent na urodziny?
- Że co?? Ale mówisz poważnie?
- Tak, jak najbardziej poważnie. Jakby co to pozwalam dzisiaj na wszystko. Ale tylko dzisiaj, zrozumiane?
- O kurde, kotek, ale czy...
Damian nie dał rady dokończyć pytania, bo w tym czasie już wszedł Sebastian. Chłopaki nie wytrzymali i lekko zmierzyli go wzrokiem, a Damianowi chuj już totalnie nie mieścił się w jego ciasnych bokserkach. Sebastian był mega męskim samcem, a ten intensywny zapach potu po treningu już tylko dopełniał całości.
- Wiesz co, to i ja jeszcze skoczę do kibla. - odrzekł Damian i wyszedł z pokoju, idąc prosto do przedpokoju i niecierpliwie podnosząc najeczki Sebastiana. Sztachnął się nimi mocno, aż zakręciło mu się w głowie - o kurwa, dzisiaj jebały mega intensywnie, równie dobrze jak skarpety. Pałka dalej stała mu twardo. Rozkoszował się tym samczym aromatem przez dobre pół minuty, aż w końcu szybko pobiegł spuścić wodę w toalecie i wrócił do pokoju.
Wysłał SMSa do Maćka: "Słuchaj nie mogłem się już powstrzymać. Ale mu zajebiście walą dzisiaj adiki". Maciek odpisał mu: "I ja bym niuchał. Słuchaj, to kierujemy powoli sytuację na właściwe tory i zobaczymy jak dziś wyjdzie".
Całej trójce wybitnie dobrze się gadało. Trochę o treningach, o sporcie, nawet o polityce wywiązała się mega ciekawa i lekko filozoficzna dyskusja. Chłopaki pochłaniali drinki jeden po drugim i sytuacja mega się rozluźniła.
- Chłopaki, słuchajcie. Wiecie że ja was mega szanuję. W sensie nigdy nic do was nie mam. Jesteście naprawdę fajne mordczki mimo że jesteście pedały. Jak wy macie fajnie, że ze sobą jesteście i mieszkacie razem. Tak kurwa, wiem że to dziwne że to ja to mówię. Jestem pojebany.
- A ty nie szukasz sobie jakiejś dziewczyny? Masz może jakąś na oku?
- Oj czasem jakąś mam. Na jedną noc jakąś fajną wykorzystać i wyruchać, hehe. Ale już dość dawno nie zaruchałem żadnej. Chyba już z 2 tygodnie. Tak mi chuj co chwila już staje że szok.
Maciek zapytał odważnie:
- To takie może już pedalskie spaczenie, ale duży masz sprzęt? Masz czym te laski zadowalać?
Sebastian odpowiedział z dumą:
- No a jak, z tym nigdy u mnie nie było problemów bo chuj całe 19 centymetrów to głęboko się mogę wbijać, laski jęczą z rozkoszy jak im całego wpycham.
- Jakoś nie do końca mi się chce wierzyć w taki sprzęt. Faceci zazwyczaj zawyżają długość swojego chuja żeby się pochwalić - odparł Damian, czym nieco zirytował Sebę
- Nie no chłopaki, naprawdę mam takiego. Długiego i prostego. Tylko nie mam teraz jak wam tego pokazać, flak to flak, u każdego wygląda podobnie, co nie? - Sebastian niespodziewanie opuścił swoje błyszczące czarne szorty Nike'a w dół, a następnie to samo zrobił z bokserkami. Chyba alkohol już dość mocno zadziałał.
- No rzeczywiście, teraz ci nie stoi i taki raczej malutki się wydaje - Maciek dalej odważnie prowokował Sebastiana. Damianowi też już alkohol i procenty mocno uderzyły do głowy:
- A może gdyby tak trochę mu... pomóc, to byśmy zobaczyli te twoje rzekome rozmiary?
- Nie no chłopaki, rozumiem jesteśmy dobrymi kolegami, ale... no wiecie... - Seba nie zdążył dokończyć a Damian wilgotnymi ustami objął już jego chuja i zaczął go powoli obrabiać. Z każdą sekundą instrument coraz bardziej pęczniał i stawał na baczność, w oczach rosnąc do niebotycznych rozmiarów.
- Damian... Mordo... Mmm.... Ja nie jestem homo... Weź przestań to robić.....
- Jak ci pedał obciąga to potraktuj to jako komplement i przysługę. Gejem to cię nie czyni. Masz zajebistego chuja, mmm już widzę po tym jak się podnosi... - skomplementował kolegę Maciek
Po 20 sekundach pała Seby stała na baczność, w pełni sztywna i prosta. Rzeczywiście wydawała się długa, ale czy miała aż 19 centymetrów? Na pewno chuj był bardzo ładny i dość gruby, z naprawdę dużym żołędziem i widoczną żyłą która fajnie pulsowała.
Maciek wziął linijkę i w poprawny sposób sprawdził rozmiary:
- No no... Ktoś tu chyba lubi fantazjować. Mamy tu 18,4cm... 19cm to nie jest.
- No wiecie... 19 lepiej brzmi niż 18 z hakiem... - Seba zaczął się tłumaczyć a w tym momencie tym razem Maciek wilgotnymi i spragnionymi takiego długiego chuja ustami zaczął go bardzo intensywnie i mocno ciągnąć... Drechol stęknął z wrażenia i odgiął głowę do tyłu. Po chwili jego oddech stał się znacznie głębszy, a umięśniony brzuch seksownie podnosił się i opadał.
Maciek nie próżnował i starał się sprawić współlokatorowi jak najwięcej przyjemności. Lizał całego chuja, drażnił najczulsze punkty językiem, zasysał, wszystko z zajebistym poślizgiem i dużą ilością kleistej śliny.
Damian zabrał się za suty i drażnił je na zmianę językiem, jednocześnie masując koledze brzuch. Seba nigdy nie przeżył jeszcze tak kompleksowej stymulacji i zaczął wić się z narastającej przyjemności.
- O ja pierdole.... Wiecie dobrze że ciężko mi będzie odmówić.... Dawno nie ruchałem i jeszcze sporo wypiłem... Skubani... Mmmmmmm o kurwa....
Maciek naprawdę umiał robić innym dobrze ustami i wsadzał teraz cały sprzęt Sebastiana głęboko do gardła, aż po same spocone jaja. Długi i twardy jak skała chuj wchodził baardzo głęboko, a całość doprowadzała Sebę do szaleństwa.
Następnie chłopcy zamienili się rolami i to teraz Damian mógł smakować tego zajebistego instrumentu. Zaczął nieco powoli, a następnie niecierpliwie przyspieszył tempa i rytmicznie przesuwał po całej żołędzi i trzonie ustami, powodując coraz to głośniejsze dyszenie i sapanie Seby.
- O kurwa... Stary... Ty naprawdę jesteś pedałem i wiesz co jest przyjemne dla faceta..... Ty robisz to tak dobrze... - stękał Seba - Że żadna.... laska.... mi tak pały nie ojebała.... O kurwa ale dobrze.... - Seba był w siódmym niebie i teraz już sam coraz bardziej chętniej wpychał swojego chuja do mordy kolegi.
Chuligan dyszał, sapał, stękał coraz bardziej i stawał się bardziej agresywny. W końcu sam zaczął nawijać gorące teksty do kolegi:
- No ssij go kurwa.... Bierz całego.... O taaak pedale jebany...... Pierdolony śmieć.....
Maciek w międzyczasie sobie trzepał podniecony całym widokiem. Lubił obserwować jak takim prawdziwym samcom robi się przyjemnie i robią się coraz bardziej bezwolni i napaleni.
W końcu Seba tak się nakręcił że z bardzo dużą agresją i siłą, bezwzględnie wbijał głęboko całego chuja po same jaja. Chłopak dzielnie przyjmował całego chuja do gardła, co sprawiało dresikowi niesamowitą przyjemność. Z rozkoszy aż przechodziły go dreszcze i czuł że jest coraz bliżej finiszu.
Damian wyciągnął nagle chuja z ust i poprosił:
- Zbluzgaj mnie..... Jak ostatnią szmatę.... - wystękał Damian
- Ty pierdolone zero....... Pedale ty w dupe jebany.....
- O taaaaak, gnój mnie....
- Jesteś ostatnią kurwa szmatą pierdoloną..... Tylko do wyruchania się nadajesz..... - Damian dyszał w amoku i narastającej agresji - ...to dobrze że się jakiś prawdziwy samiec..... za ciebie zabrał.... a nie tamten frajer........
- Uderz mnie....
- Chciałbyś kurwa! To co, do szpitala chcesz??? - wysapał Seba po czym mocno jebnął Damiana w mordę, że na serio go zabolało - I co kurwo.... Jak bym chciał to bym cię rozpierdolił w 3 sekundy..... Pedale ty...... - po czym mocno plasnął go w mordę jeszcze z 3 razy, ale umiejętnie żeby zabolało a był mały ślad.
Damian wreszcie poczuł jak to jest być zbluzganym i zgnojonym przez prawdziwego, niebezpiecznego chuligana. Trochę się przestraszył, ale był tak mega podniecony że była to najprzyjemniejsza możliwa rzecz, jaka w tym momencie mogła go spotkać. Adrenalina skoczyła do góry razy 100....
Seba na siłę i agresywnie wepchnął chuja z powrotem do ryja młodzika i przyspieszał ruchy biodrami... Chciał już mieć tę satysfakcję i po prostu spuścić się, strzelić wszystkim co miał zgromadzone w swoich wiszących, dużych jajach. Po takim czasie bez ruchania będzie pewnie bardzo dużo kleju...
- O kurwa suko pierdolona... Ale dobrze... Aaaa.... O kurwa.... Jeszcze trochę i trysnę... Bo już długo nie wytrzymam.... O ja pierdolę..... Aaahh... Aahh... Oooo....
Damian wyczuł kiedy Seba był już prawie na granicy wytrysku... Da się to wyczuć. I wtedy wyciągnął chuja z ust aby chłopak tak szybko jeszcze nie doszedł.
- Nie... Jeszcze nie kończ... Proszę panie...
- Spierdalaj!!! Zwalę do końca.... Muszę... już dojść....!!! Prawie trysnąłem....
- Nie nie... Zobacz ja dzisiaj mam urodziny a ty mówiłeś że nie masz prezentu... To ja mam pomysł na najlepszy możliwy prezent.... Wbij się we mnie, jestem czysty i gotowy...
- No nie wiem... Kurwa robisz mi problemy....
- Będziesz ruchał... Jak na prawdziwego samca przystało... To ja biorę w dupę nie ty....
Młodzik szybko się rozebrał do naga, oparł się rękami o biurko, zgiął do przodu w biodrach, pochylił głowę i wypiął dupę, niecierpliwie czekając na ruch starszego współlokatora.
Mimo ilości wypitego alkoholu, Seba miał duże opory:
- Ale... ja rucham tylko laski. Sorry. Możesz mi robić loda i mnie zadowalać, ale to tyle.
Maciek poprosił drechola na stronę i szepnął:
- Słuchaj, masz niepowtarzalną okazję raz w życiu spróbować. Nikt tego nie rozpowie i to nie wyjdzie poza to mieszkanie. Wiem że to o to chodzi. O tych twoich znajomych. Przez ostatni rok nawet słówka nie pisnąłem o sobie i Damianie.... Będzie ci mega przyjemnie, a coś o tym wiem jako pedał. Jak chcesz to puszczę ci w tle na telewizorze pornola z zajebistą laską. To co... zrobisz mu prezent na urodziny...?
- Pod warunkiem... że przez cały kolejny tydzień gotujesz, sprzątasz, zmywasz. I kurwa ani słowa, bo cię rozpierdolę. A wiesz że nie żartuję. Będziesz nieżywy a ja mogę za to sobie pójść siedzieć, nie ma sprawy.
- Niech ci będzie. Aha. Wyżyj się jak chcesz i spełniaj fantazje na jakie by ci żadna laska nie pozwoliła.
- Damian, gdzie jest twoje wymarzone miejsce na rżnięcie? Taka twoja ulubiona fantazja. W końcu to ma być prezent - Maciek zapytał głośno chłopaka
- W kuchni... od tylca i brutalnie, bez litości....
- Lubisz takich... bad boyów? Takich jak Seba, co nie?
- Tak.............
- No widzisz Seba, zobacz jak on się na ciebie patrzy. Lepszego prezentu nie dostanie w całym życiu.
Seba chwycił mocno Damiana i zaciągnął do kuchni. Rzucił przodem na stół jak jakiś przedmiot. Damian poczuł bardzo silny napór na swojego rowa. O kurwa ale gruby i twardy sprzęt.... Nie będzie łatwo... Dresik naciskał bardzo mocno, ale mimo mocnego nażelowania chuja, wchodził on bardzo powoli. W końcu bardzo zdecydowanym ruchem Seba wbił się do samego końca, aż po same jaja, a Damian jęknął z wrażenia. Czuł go całego w sobie, całe ponad 18 centymetrów...
- O kurwa... Ale masz zajebistego... Zajebisty z ciebie samiec... Rżnij mnie byku... Pokaż jaki z ciebie chuligan.......!
Sebastiana nie trzeba było już długo namawiać, ciasny, ciepły rów Damiana sprawiał na nim mega wrażenie i zaczął coraz szybciej i odważniej posuwać młodzika. O taaak, kolesia też się zajebiście jebało. Seba był pod wrażeniem zajebistości odczuć. Kiedyś, dawno temu, podejrzał dwóch kumpli drecholi z osiedla jak się jebali w nocy za śmietnikiem. Myślał że są popierdoleni i dał im wpierdol... A jednak nie byli głupi...
Maciek patrzył na tę scenę jak zahipnotyzowany. O kurwa ale zajebisty facet z tego Seby. Pierwszy raz miał okazję patrzeć na niego w pełnej okazałości. Miał zajebiste duże stopy, nad nimi mega męskie i owłosione łydki. Mmm dupsko też zajebiste, brzuch wyrzeźbiony. Klata naprawdę w porzo. No i ta drecholska morda nie do podrobienia i pół milimetra włosów na głowie. Można się spuścić od samego patrzenia.
A Seba w dodatku poczynał sobie coraz odważniej... Teraz już niecierpliwie wbijał całego chuja aż po same jaja, mocno plaskając o dupę Damiana i obijając się jednocześnie wiszącymi jajami.
- Wyjeb mnie... Jak ostatnią kurwę... O tak byku.... Głęboko....
- Bierz go suko.... Co, taki duży chuj ci się podoba, co nie? Od takiego prawdziwego męskiego faceta?? Pewnie każdy pedał by takiego chciał co ja.... Chuligana i dzielnicową patologię co przerucha i pobije!
- O tak byku... Mocniej, nie przestawaj...
- O taaak psie.... Błagaj!
- Tak jest, panie! Proszę rżnij dalej... Aaahhh... Po same jaja...
Sebastian bezwzględnie i głośno wbijał się w dupsko, a rytmiczne plaskanie dźwięcznie rozlegało się w całym mieszkaniu. W międzyczasie Maciek walił sobie i czuł się tak podniecony całym widokiem że wiedział że już długo nie wytrzyma.
Impulsywnie zajął się zajebistymi, jebiącymi girami Sebastiana i lizał je i obrabiał jęzorem. O tak, ale zajebiście....
Taka uległość działała też na drechola, który już prawie, prawie dochodził i w porę zatrzymał się, aby jeszcze przedłużyć sobie zabawę.
- Seba... Nie dochodź jeszcze... Chcesz mieć jeszcze lepszy i przyjemniejszy poślizg...? Weź wyjdź z niego na moment.
- Błagaj to może wyjdę...
- Błagam panie. Tylko na chwilę.
Sebastian z niechęcią wypisaną na twarzy wyszedł z Damiana, a Maciek szybko wbił się w swojego chłopaka. Jego chuj był lekko cieńszy, ale też mocno stymulował całego rowa. Chłopak szybko wkładał i wyciągał chuja, za każdym posunięciem czując ogromną i narastającą rozkosz. Nagle przerwał, gdy poczuł że jest już bardzo blisko...
- Seba... Wbij się teraz i we mnie... Szybko, proszę...
Chłopak sprawnie pokonał opory drugiego dupska i wsadził kutasa po same jaja także i w drugiego współlokatora.
- O tak, ale duży i twardy... Zaraz dojdę... Ale się spuszczę że o ja pierdole... - jęczał Maciek jak zahipnotyzowany
Chłopak teraz jednocześnie coraz szybciej wbijał się w Damiana a także nabijał się na twardy i prosty miecz Seby... O taak jeszcze moment...
Po niecałej minucie na twarzy Maćka pojawił się grymas rozkoszy i strzelił on całym swoim ładunkiem w rowa, a Seba poczuł jednocześnie intensywne pulsowanie i zacisk na swoim penisie.
O kurwa, ale to była mega przyjemność... Maciek czuł ogromny orgazm, który był zintensyfikowany twardą pałą którą miał w środku...
Teraz Seba pozbył się już wszystkich hamulców i nagle rzucił Damiana na plecy na łóżko, po czym bez ceregieli wbił się w niego od przodu i posuwał go jak jakiś prymitywny, bezwzględny jaskiniowiec.
Albo przynajmniej tak ruchają się zwierzęta. Seba jak robot wbijał się do samego końca, coraz to mocniej i szybciej.
- O tak panie... Jeb mocniej... Zgwałć mnie jak szmatę... - Damian patrzył się prosto w oczy współlokatora, a ten coraz głośniej dyszał, prąc bez zatrzymania do nieuchronnego celu...
Młodzik widział kurwiki w oczach starszego kolegi i wyczytał że ten ma ochotę na coś jeszcze.
- Bij mnie... Lej mnie po ryju... I po czym chcesz.... Pokaż jak chuligan napierdala!....
Sebastian jak w transie zaczął dość mocno plaskać kolegę po twarzy, znęcać się nad nim i sprawiać mu ból na różne sposoby. Podobało mu się aż takie dominowanie. Czuł się jak pan i władca, który ma nad wszystkim kontrolę. To było równie dobre jak napierdalanie się z kolegami.......
- O tak panie, dojedź mnie... Zarżnij do końca.... - jęczał dalej Damian, a Sebastian z agresją już w kosmicznym tempie ruszał dupą w przód i w tył.
To już wyglądało jak przemoc. Takiego bezwzględnego jebania nie ma nawet często w ostrych pornolach. W końcu Seba przekręcił swoją zwierzynę na brzuch, przygnieździł drobniejszego chłopaka do łóżka całym ciężarem swojego ciała i najmocniej jak się tylko dało wbił się ostatnie kilkanaście razy.
Patrzył błędnym wzrokiem w dal, teraz już nie istniało nic innego tylko jego chuj, dupsko w które się wbijał i ogromna narastająca przyjemność. O taaak, zaraz będzie finisz...
- Oooohhhh. O tak ty kurwo jebana....... Ale trysnę że ja pierdolę.... O kurwaaaa....
Chuj zrobił mu się mega twardy i ciemny, żołądź niemal fioletowa, a Damian poczuł w środku nagłe gwałtowne naprężenie i skurcz. O kurwa ale twardy miecz...
Seba wygiął się do tyłu i w konwulsjach zaczął przeżywać mega intensywny orgazm. Damian poczuł falę ciepła w środku. O taaaak, Seba zalewał go swoim świeżym klejem. Jeden intensywny skurcz, zaraz drugi, trzeci... Drechol nie hamował się ze swoimi prawdziwymi reakcjami, stękał i jęczał z zadowolenia, wstrzykując kolejne dawki świeżej spermy głęboko do środka i dopychając kutasa do samego końca, po same jaja, za każdym gwałtownym skurczem....
Seba cały drżał i pierwszy raz w życiu tak całościowo przeżywał orgazm całym ciałem.
Chwilę to trwało, zanim zaczął zmniejszać intensywność swoich ruchów i w pełni zaspokojony uspokoił swój oddech i wyszedł z Damiana.
Damian patrzył się teraz na stojącego Sebę, jego dresiarską mordę, duże samcze giry i piękną, męską klatę. Wystarczyło mu kilka ruchów ręką i strzepał sobie na brzuch, również doznając bardzo dużej satysfakcji i zalewając się białym, kleistym płynem.
Sebastian dopiero po chwili otrzeźwiał umysłem i zrozumiał co tu się właściwie odpierdoliło.
- O ja pierdolę co ja zrobiłem...
- To co każdy prawdziwy samiec umie najbardziej, czyli mocno go zruchałeś. Normalnie jak jakiś zwierzak.
- Ale ja jestem hetero... A to mi się....... nawet podobało. Z dziewczyną tak bym nie mógł intensywnie...
- Raz z facetem to jeszcze nie gej:)
- Ale ja sam nie wiem... Jesteście nawet trochę... pociągający. Mimo że nie macie cycków. Takie fajne mordy.
- To może jesteś lekko bi. Tak też się zdarza.
- Kiedyś w liceum. Miałem takiego jednego kolegę którego trochę obserwowałem w szatni po WF. Podobała mi się jego klata. Ale nigdy mi nie stanął na sam widok faceta. To tylko było takie przejściowe.
Damian skomentował:
- O kurwa ja pierdolę.... To było genialne. Maciek potrafi mnie brutalnie zruchać. Sorry Maciek, ale tak zajebiście zgnojony to jeszcze przez nikogo nie byłem. Seba, mogę ci jeszcze wylizać stopy?
- Co wy macie z tymi stopami?.....
- Musiałbyś być gejem, żeby to ogarnąć. Masz takie męskie, duże giry.
Chłopak wylizał dokładnie stopy, łydki i rozkoszował się całym pozostałym aromatem... Mmmm znowu mu było bardzo dobrze i po chwili trzepania jęknąl znowu spuścił się jeszcze raz na stopy Seby.
- Teraz mogę przyznać że to były najlepsze urodziny w moim życiu.
- O ja pierdolę... - skwitował Sebastian i z wrażenia zapalił fajka.
- No i to jeszcze jak pierdolisz... Jak zajebisty jebaka - skwitował Maciek, po czym starszy kolega udał się w lekkim szoku do swojego pokoju i do końca dnia rozmyślał o tym co tu się właściwie odpierdoliło. Nawet nie mógł się już doczekać kolejnego razu......
---------------------------------
Następnego dnia z samego rana, Damian obudził Maćka pocałunkiem w usta, jednocześnie macając mocno jego chuja przez bokserki. Półprzytomny chłopak przeciągnął się, mrucząc, a jego chuj zaczął coraz bardziej twardnieć i nie mieścić się w ciasnych gaciach.
- Mmm, Damian, co tam kombinujesz....
A chłopak kontynuował przyjemną zabawę i zaczął walić swojemu partnerowi, aż stanął mu całkowicie na baczność. Gdy to już się stało, to wziął go do ust i zaczął robić bardzo mokrego i przyjemnego loda.
- Mmmm... kotek.... Ale pobudka..... Mmmm o taaaaak.... - chłopak był coraz bardziej napalony. Damian dobrze wyczuł moment w którym przerwać, aby lekko zirytować chłopaka i pobudzić go do jakiejś inicjatywy - Nie przerywaj, zrób mi dobrze do końca proszę....
- Może sam zadbaj o to, żeby sobie zrobić dobrze. Np. moim kosztem? - chłopak prowokował Maćka do jakiejś ciekawszej i ostrzejszej zabawy
- A takich rzeczy by się chciało, haha - Maciek odparł z zadowoleniem i uśmiechem, szybko sięgnął po żel Durexa, nażelował sobie chuja i powoli wszedł od przodu w ciasnego rowa swojego chłopaka.
- O tak kurwa... Tego mi było trzeba.... Teraz ty mi pokaż jakim jesteś ogierem....
Maciek zaczął posuwać Damiana prawie równie mocno i głęboko jak Seba dzień wcześniej.
- I cooo, też jestem takim zajebistym bykiem??
- O taak, taaaaak..... Ty masz takiego mega zagiętego do góry... Drażnisz mnie tam gdzie trzeba.....
To się zgadza, Maciek doprowadzał zawsze swojego chłopaka do szaleństwa, swoim zajebistym zagiętym chujem z dużym żołędziem. Może nie takim długim, ale rolę spełniał zajebiście.
Nie miał może też takiej niesamowicie zajebistej sylwetki, bo był dużo bardziej szczupły i taki... trochę jak lekko dresikowy twink. Ale kręcił swojego chłopaka i też już niejednemu zrobił baaaardzo dobrze.
- Dobra kotek, ja mam ochotę na szybką... ostrą jazdę... Wal sobie zebyśmy doszli razem.... - wydyszał Maciek
Maciek obrócił Damiana na brzuch, twarzą do kołdry, klęknął za nim i wbił się znowu swoim chujem. I teraz zaczęła się ostra, szybka jazda bez trzymanki. Obaj chłopcy dyszeli z narastającej przyjemności, po czym zaczęli jęczeć coraz głośniej i głośniej. Całą akcję usłyszał Seba, który robił sobie w kuchni śniadanie. Zajrzał przez uchylone drzwi do środka i ku swojemu zdziwieniu, mega podniecił się całym widokiem.
Był w samych bokserkach, opuścił je niecierpliwie i zaczął sobie walić konia, patrząc na zajebistego pornola na żywo, którego serwowali mu współlokatorzy. Maciek zobaczył go kątem oka w lustrze, ale udawał że go nie widzi i przyspieszył swoje ruchy, chcąc pokazać starszemu koledze jak zajebistym i bezwzględnym jest ogierem.
- O taaaaaak kurwa... Rżnij mnie..... - Damian jęczał z zadowolenia i satysfakcji
- Taaaaak.... Ale dobrze..... Zaraz będę strzelał.....
- Strzelaj wszystkim co masz.....
- O taaaaaaaaaak kurwa......... - młodzik w konwulsjach strzelił w środku. Chuj pulsował mu bardzo mocno, pozbywając się na zewnątrz wszystkiego co było nagromadzone od wczoraj w jajach. A Damian też doszedł, zalewając prześcieradło przed sobą... Pierwszy strzał był tak mocny, że aż zostawił ślad na ścianie przed nim....
Seba tak bardzo podniecił się całym widokiem, że niecierpliwie podszedł do chłopaków i zaczął ich obmacywać. Nie wytrzymał i odepchnął Maćka od Damiana, po czym zaczął trzepać sobie nad właśnie zalanym rowem młodzika...
O taaaak, tym razem szybko mu się zrobiło dobrze....
Trzepał jeszcze chwilę i rozmasował chuja w ciepłym, śliskim od spermy rowie. Już był na totalnej granicy. O kurwaaaaa, ale zaraz trysnę - pomyslał i wyciągnął chuja, strzelając pokaźnym ładunkiem na rowa i szybko wchodząc z powrotem....
Damian był bardzo mocno zaskoczony, że to Seba w nim jeszcze trysnął. Jak to się w ogóle stało?
Zrobił zdziwioną minę i nie wiedział co powiedzieć... Mieć takiego współdomownika, który jest niby hetero i wygląda jak zajebisty drechol... to jak jakiś niesamowity sen... Znowu mógł podziwiać go nagiego: jego zajebistą sylwetkę, pięknego chuja i "chamską", zajebistą mordę.
- No co chłopaki... Odkrywacie moją drugą naturę. Wieczorem to któryś z was mnie wyjebie... Pokażecie mi jak to jest w drugą stronę. Przecież i tak nikt inny się nie dowie..... Prawda?
-------------------------------------
- To jak, mogę przyjść na jebanko? - Seba zapukał do drzwi chłopaków około godziny 21, kiedy obaj leżeli na łóżku i oglądali TV.
- Jeszcze pytanie. Wchodź i nie pytaj tylko bierz co ci się podoba.
Seba był w zajebistym czarnym dresie i białych soxach, a młodzikom aż gały wyszły na wierzch z podziwu. Mężczyzna tylko uśmiechnął się pod nosem, przeczuwając, że tak to zadziała na znajomych.
- To ja się wypnę trochę później.... Bo mam jeszcze ochotę na swoją aktywną stronę trochę wcześniej ;) Maciek... może ty pierwszy tym razem?
- Ty się nie pytaj, tylko się zajmuj. Bierz nas kurwa i zgnój jak suki....
Ale co się dokładnie działo, i jaka to była dresiarska sneak jazda w klimacie, to może już następnym razem;) A w jakim charakterze widzę te zabawy? Może mały video teaser.....
Fajnie że znów piszesz i od razu super opis.
OdpowiedzUsuńPowiem wspaniały opis super urodzin w trójkącie, i zmiana w ostrego samca dla chłopaków homo.
To smakowanie (obciąganie) kutasa i postawienie go na sztorc od razu zrobiło Mi się gorąco - sam bym chciał tak poczuć kutasa w swoich ustach, a następnie ostre wbicie się w wystawioną dupkę to już czułem się jakbyś wbijał się w moją dziurę...
Czekam co będzie dalej tylko proszę nie odkładaj tego za miesiąc czy dwa a najlepiej już... no może za 2-3 dni.
Zajebiste opowiadanie dobrze ze wrociles
OdpowiedzUsuńSuper że wróciłeś z pisaniem, i nie rób juz takich przerw. Mega opowiadanie. Czekam na ciąg dalszy
OdpowiedzUsuńo człowieku, mega odlot, wiesz, jak pisać, żeby pała stała! Podoba mi sie to o tyle, że ja mam na imie Damian, mój chłopak Maciek i też mieliśmy współlokatora Sebe, pizdeczka z niego była, a nie dresiarz, ale zawsze można było pomarzyc! :D
OdpowiedzUsuńTyle zagladania tu w nadziei, ze blog ozyje i jest! Doczekalem sie xD warto bylo czekac! Pisz prosze dalej
OdpowiedzUsuńSuper! Dzięki, że znów napisałeś. Mam nadzieję, że wena nie będzie Cię opuszczać xD Takiego Seby to ze świecą szukać ... pięknie opisałeś jak koleś przechodzi tę wewnętrzną barierę i zabiera się za konkretne ruchanie :) Super!
OdpowiedzUsuńZajebiste opowiadanie, ale trochę za długie.
OdpowiedzUsuńporażka !
OdpowiedzUsuńBędą jeszcze jakieś opowiadania?;)
OdpowiedzUsuńPisz częściej
OdpowiedzUsuńJeśli macie ochotę na więcej opowiadań w klimacie, zapraszam do siebie na bloga: dresiarskie.blogspot.com
OdpowiedzUsuńObaj z Miśkiem doszliśmy :D
OdpowiedzUsuńZajebiste opowadanie
OdpowiedzUsuńSuper jakby była dalsza część
OdpowiedzUsuń