Rafał bardzo lubił ostrą jazdę w prawie każdym aspekcie swojego życia. Było rano i wracał właśnie autem z imprezki-domówki w klimatach dres i sneakers. Poprzedniego dnia chętnie dał się bezwzględnie wykorzystać dwóm przystojnym drecholom z dużymi prostymi pałami. Za to jadąc samochodem, uwielbiał duże prędkości i często znacznie przekraczał limity i łamał przepisy.
O fuck. Policja. No to przejebane po całości. Rafał przestraszył się możliwych konsekwencji kontroli drogówki. Było to poza terenem zabudowanym, w środku lasu, a z suszarkami stało dwoje policjantów - mężczyzna i kobieta.
- Dzień dobry, starszy posterunkowy Łukasz Mazur. Zatrzymaliśmy pana, gdyż znacznie przekroczył pan dozwoloną prędkość, która wynosi w tym miejscu 70km/h. Pan zaś poruszał się z prędkością 124km/h. Dokonamy jeszcze kontroli pańskiej trzeźwości.
Rafał dmuchnął w alkomat. Wynik: 0,23 promila. No to mam totalnie przejebane - pomyślał.
- No no, Panie Rafale, pańska sytuacja nie jest zbyt ciekawa. Powiedziałbym nawet, że jest bardzo zła. Ale może dałoby się jakoś na nią zaradzić. Widzę, że ma Pan dość podobne zainteresowania do moich. Też jest Pan z branży?
Kiwnął głową w kierunku czasopisma leżącego na fotelu pasażera. Był to magazyn ze zdjęciami przystojnych i dobrze zbudowanych facetów, akurat otwarty na stronie z dużym plakatem z młodymi wojskowymi bez górnych części munduru, albo bez spodni, z widocznymi ładnymi stojącymi pałami.
Rafał zmieszał się nieco i zawstydził. Nie wiedział co odpowiedzieć:
- Eeee, no tak... Lubię ładnych mężczyzn i kręcą mnie dresiarze... Albo goście w mundurach. Jara mnie ich władza i autorytet...
- No proszę proszę. Bardzo ciekawie - odpowiedział policjant - Myślę że możemy pomyśleć o znacznym zmniejszeniu kary, a może nawet zapomnimy o badaniu alkomatem, jeśli... zaprezentowałbym panu władzę policjanta w praktyce. Co Pan o tym sądzi?
Rafał bardzo chętnie przystał na propozycję policjanta, a na samą myśl o byciu zdominowanym przez gościa w mundurze i na służbie, penis zaczął mu twardnieć i się podnosić.