wtorek, 27 marca 2018

Jebanie młodego dresika - sąsiada zza ściany [OPOWIADANIE GAY]

Nowe opowiadanie! Koniecznie dajcie znać w komentarzach jak wam się podobało :)

Był piątkowy wieczór. Już samego rana byłem niesamowicie napalony i miałem ochotę na porządne, ostre jebanko z jakimś dresikiem. Chuj co chwila stawał mi twardo na baczność i domagał się dobrego rżnięcia. Nie mogłem się na niczym innym skupić, więc odpaliłem Grindra w poszukiwaniu fajnego pasywka.


Ubiór pierwszej osoby na liście wydał mi się dziwnie znajomy. Kurwa, skądś znam ten czarny dresik Adidasa. I fajne najeczki na nogach. Marek, 19 lat. Hmmm, no dobra piszemy do niego. Odległość 32m to w granicach błędu aplikacji, musi mieszkać gdzieś tutaj.


"Siemano, widzę masz right now w profilu. Ja jestem chętny na teraz a ty?" - napisałem wiadomość. Oby szybko odpisał, bo kurwa nie będę nie wiadomo ile czekać. Na szczęście odpisał prawie natychmiast.
"No ja jestem ostro napalony żeby mnie ktoś teraz przerżnął. Właśnie zaczynałem sobie walić do jakichś pornoli. Wymiana fot?"

Wysłałem mu swoje zdjęcia twarzy oraz chuja, a on swoje. No tak, ja pierdolę, to jest mój sąsiad zza ściany. Kręci mnie już od jakiegoś czasu ten gość, ale nie wiedziałem że jest homo.

"o kurwa przecież ty jesteś mój sąsiad. wpadaj natychmiast na jebanie"
"yyyy. o kurwa ale zajebiście. dopiero przedwczoraj założyłem grindra. jestem twoją szmatą będziesz robił ze mną co chcesz."

Przyszedł w ciągu 2 minut. Zadzwonił do drzwi, otworzyłem i natychmiast poleciałem z nim w ślinę. O kurwa ale to było zajebiste. Oderwaliśmy się na chwilę od siebie i zmierzyłem go wzrokiem.

"Kurwa ale zajebiście. Dojadę cię jak ostatnią sukę..." - pomyślałem

Miał na sobie zajebistą czapkę z daszkiem i czarną bluzę, a jego morda była idealna. Wiele razy miałem fantazję żeby na szybko go wziąć i przeruchać na klatce schodowej, ale wiedziałem że mógł nie być homo.

- I co się patrzysz cwelu, na wyro się kładź i czekaj na dalsze rozkazy - powiedziałem chłodno. O taaak, teraz się nad nim poznęcam... Spodobał mu się mój ton i widziałem że wypukłość w jego spodniach robi się coraz większa.
- Dojadę cię kurwo pierdolona... - dodałem coraz bardziej podniecony. Ściągnąłem koszulkę i zostałem w samych sportowych czarnych spodenkach i białych soxach. Chwyciłem go bardzo mocno, żelaznym uściskiem za nogi, sprawiając mu ból i splunąłem mu w twarz. Jęknął z bólu i wydukał:
- Jestem twój... rządź mną jak chcesz Masterze....
- No no, posłuszna z ciebie dziwka. Lubisz być skończoną szmatą, co nie?
- Bij mnie byku.... 

Nie musiał 2 razy powtarzać i dostał kilka plaskaczy w mordę. Znowu jęknął z bólu i zaczął sapać z coraz większego podniecenia sytuacją. Kopnąłem go w jaja i po nogach. Chyba trochę przestraszył się mojej agresji i siły, ale zrobił się jeszcze bardziej uległy i napalony.


Chuj stał mi tak twardo że aż bolało. Trzeba się kurwa brać do roboty. Uwolniłem chuja z bokserek, nie ściągając szortów, nałożyłem na niego dużo żelu i porządnym płynnym ruchem wbiłem się w dupsko aż po same jaja. Marek jęknął z bólu i przyjemności.
- O.. o kurwa.... Ale masz długiego i grubego pytona....
- Bierz go kurwa cwelu, całe 20cm 
- O taaaak..... Pchaj mnie ogierze....
Zacząłem go jebać bardzo mocno i powoli, dopychając chuja do samego końca. Agresywnie i powoli, tak aby dokładnie poczuł go całego w sobie.
- A masz kurwo jebana.... Teraz zobaczysz kto tu jest kurwa prawdziwym samcem na dzielni....
- Oooohh... oooohhhh.... - Marek nie mógł z siebie wydusić słowa i wydawał z siebie nieartykułowane jęki. Pchałem cwela, dociskając go do łóżka tak, że nie mógł się ruszyć.

O taaaak kurwa.... Mój duży, twardy chuj miał wreszcie porządne zajęcie. W całym pokoju było słychać głośne dźwięki ostrego i bezwzględnego klepania jajami w dupsko, moje dyszenie i jęczenie Marka.

- Myślałeś że tak cały czas się będę z tobą powoli certolił....? Zaraz tak cię dojadę szmato pierdolona że cię dupa będzie bolała przez tydzień!

Ściągnąłem z siebie spodenki i bokserki i zostałem w samych soxach. Obróciłem go na plecy i rzuciłem z powrotem na łóżko.

- Dupa do góry. Wypinaj cwelu.

Położyłem dłonie na jego plecach, bardzo mocno i bezwzględnie  przyciskając go do wyra, po czym bez litości wbiłem się z powrotem w dupsko. Tym razem przyspieszyłem ruchy i zacząłem prawdziwe, porządne, soczyste jebanie. Rytmicznie obijałem się jajami o jego dupsko, aż bolało.

- Dojadę cię.... Szmato pierdolona.... Rozumiesz?? Kurwa rozjebię ci dupsko....... Aaaaaahhhh o taaaaak - jęczałem coraz głośniej i sapałem z przyjemności.... Byle się za szybko nie spuścić.....

Przyspieszyłem ruchy i po pół minuty byłem na granicy spustu. Szybko wyciągnąłem kutasa z dupska. Zdążyłem.

- O kurwaaaa.... ale dobrze... - musiałem chwilę odczekać przed dalszym jebaniem.... Jego dupsko było tak ciasne i ciepłe że nawet największy długodystansowiec by miał problemy. W międzyczasie kazałem mu wylizywać swoje duże giry. Były ostro spocone i jebały po dzisiejszym treningu na siłce.

- Bierz kurwa do mordy i wylizuj szmato. O taaaak, grzeczny chłopak...
- Mmmmmmm... Ale masz ogromne giry.....
- 48 kurwa. A co myślałeś jak ktoś ma 195 wzrostu to ma małe???
- Zajebiste.... Mmmmmm.... - wylizywał mi dokładnie palce i podeszwy stóp.

- Dobra dobra, starczy już tego dobrego... - przerwałem jego zabawę girami i znowu wbiłem mu się w dupsko. Jebałem go od tyłu jak prymitywny jaskiniowiec. Dupa w przód i w tył. O taaaak, całym chujem czułem jego wnętrze, a jego głośne jęki podnieciły mnie na maxa. Macałem go całego i używałem jak zabawkę do masturbacji. Kurwa worek na spermę. Teraz był dla mnie jak rzecz i miał spełniać grzecznie moje zachcianki.

- Aaaaahhhh pchaj mnie.... mocniej.... Zaraz dojdę....

Większość pasywów dochodziła od samego mojego jebania, a on jeszcze rytmicznie ocierał się swoim mokrym chujem o prześcieradło.

- O kurwaa.... Nie przestawaj tygrysie.... Ooohhhh. ooohh.... o kurwaaaa..... - naprężył się cały i strzelił na łóżko. Ja nie przestawałem bezwzględnie go jebać, więc miał bardzo intensywny i przedłużony analny orgazm, a w kutasie miał też dużo przyjemności, bo miał teraz poślizg swojej gęstej i kleistej spermy. Minęło dobre pół minuty, zanim doszedł w pełni do siebie, ale jeszcze ja musiałem być w pełni zaspokojony.


Agresywnie i bezwzględnie przycisnąłem go do łóżka jeszcze mocniej i zacząłem mocne, ostateczne jebanie. Tak aby zapamiętał mnie kurwa do końca życia. Pchałem go jak jakiś kurwa zwyrol i psychopata. Szybciej i mocniej jeszcze w życiu nikogo nie jebałem.


- Aaaahhh... Aahhhhh..... Strzelę ci kurwa spermą prosto w dupę....
- Dawaj mi wszystko co tam masz........ proszę..........
- O taaaaaaaak..... - zacząłem już ryczeć jak jaskiniowiec... jeszcze kilka posunięć.... jeszcze trochę.....
- Strzelaj ogierze...... Ty byku....
- O kurwa taaaak.... - naprężyłem się cały w konwulsjach i wystrzeliłem fontanną spermy w jego dupie. Pchałem go głęboko i gwałtownie do samego końca, za każdym strzałem..... Ale przyjemnie, o kurwa....
Aaahh... Aahhhh...... Ooooooooooohhh oooh oooooooh - miałem super intensywny orgazm i jak zahipnotyzowany przeżywałem go całym sobą, miałem ciemno przed oczami i prawie zemdlałem z wysiłku i przyjemności.

Po wszystkim spojrzeliśmy sobie w oczy i bez słów wiedzielismy że będziemy tak się spotykać codziennie. Marek uśmiechnął się i wrócił do swojego mieszkania.

6 komentarzy:

  1. fajne opowiadanie bardzo rozgrzewające i dające to co chce każdy... powiem że sam chciałbym być na miejscu tego pasywa. Czekam na dalsze opowiadania (a może takie gdzie starszy 40-50 latek staje się cwelem dla młodych dresów).
    Pozdrawiam
    P cwelik z Warszawy

    OdpowiedzUsuń
  2. Zajebiste opowiadanie az musialem sobie zwalic ;) czekam na więcej

    OdpowiedzUsuń
  3. zajebiste, pisz częściej

    OdpowiedzUsuń
  4. Mega zajebiste opowiadanko nie przestawaj pisać tak dobrych opowiadań

    OdpowiedzUsuń
  5. masz talent! więcej prosimy

    OdpowiedzUsuń
  6. kurwa, pelen odlot, tak trzymaaj!

    OdpowiedzUsuń