poniedziałek, 11 czerwca 2018

Porządny numerek w lesie z młodym sebixem [OPOWIADANIE GAY]

Opowiadanie fikcyjne, ale mam nadzieję że wam się spodoba, dajcie znać w komentarzach :D

Był wiosenny wieczór. Wsiadłem w metro w stronę Kabat i gapiłem się w telefon z braku ciekawszych rzeczy do roboty. Wagon był prawie pusty. Po 3 stacjach dosiadł się młody sebix. Usiadł centralnie naprzeciwko mnie, co mnie natychmiast zelektryzowało i sprawiło że smartfon stał się tą nudniejszą opcją.

No no, ładny był. Taki typowy osiedlowy dresik. Włosy zgolone równo na 3 milimetry, złowrogie spojrzenie, zajebista bluza nike'a, dresy i adiki na nogach. Tak zajebisty, że aż nieprawdopodobne by było żeby był homo. Bardziej więc męczył mnie niż cieszył jego widok, a pała stwardniała mi i już nie mieściła mi się w bokserkach.

Zdziwił mnie jednak fakt, że co jakiś czas ukradkiem zerkał na moje szare TNy i białe soxy. Z pewnością musiał też zauważyć mój pokaźny namiocik w spodniach. Ciśnienie mi skoczyło. Pomyślałem - raz kozie śmierć i zacząłem bezczelnie gapić mu się prosto w oczy dominującym wzrokiem.


Spodobało mu się i odwzajemnił spojrzenie, tym razem mierząc wzrokiem całą moją sylwetkę. To chyba jednak swój, ale aż nieprawdopodobne żeby to było prawdziwe. W końcu odezwał się pierwszy:

- Jaram cię, co nie? Lubisz niegrzecznych drecholi.

Zamurowało mnie i nie wydusiłem z siebie ani słowa, tylko skinąłem głową. Zaświeciły mu się oczy, a chuj też urósł mu w spodniach.

- Jedziemy do końca do Kabat. Ja lubię z dresami bardziej niż z dziewczynami. Po męsku, konkretnie i bez zbędnych ceregieli. - dodał cicho
- Co lubisz?
- Sneak, wulgar, być zdominowanym przez konkretnego drechola. A ty na takiego aktywa skurwiela właśnie wyglądasz.

To była najdłuższa podróż metrem w moim życiu. W końcu dojechaliśmy do stacji końcowej i poszliśmy w stronę lasu. Po drodze macałem mu chuja przez dresy. Czułem że miał bardzo długiego i twardego.

Gdy doszliśmy do miejsca, w którym byliśmy pewni że nie ma nikogo wokół, najpierw odlałem się pod drzewem, a następnie zacząłem rozkazywać nowo poznanemu cwelowi.

- Na kolana szmato i obciągaj mi pałę.

Zsunąłem spodnie i bokserki, odsłaniając swoją grubą, długą pałę. Stała mi nieco do góry, a działo się tak wtedy, kiedy była super twarda, a ja byłem ultra podniecony. Kolo wziął całą do mordy i zaczął mi ją porządnie obrabiać: ustami, językiem, gardłem, nie zapominając też o trzonie i jajach, które masował rękami.

- O taaaak. Rób tak dalej - dyszałem coraz głośniej z zadowolenia


Dresik w międzyczasie ściągnął bluzę i koszulkę, odsłaniając swoje zajebiste wysportowane ciało. Było już dość ciemno, ale widok jego młodego drecholskiego ciała podjarało mnie jeszcze bardziej. Kazałem mu na chwilę wstać i zacząłem go brutalnie i łapczywie całować, macając po klacie i plecach. Zachciało mi się w końcu nieco konkretniejszej zabawy.

- Ściągaj wszystko z siebie i zostaniesz tylko w soxach i adikach. Szybko, bo moja pała się niecierpliwi. Zaraz ci tak rozpierdolę dupsko swoim grubym chujem, że będziesz błagać o litość.

Gostek posłusznie wypełnił polecenie, a ja przyparłem go do drzewa, nażelowałem chuja (przydaje się nosić żel w plecaku) i wbiłem się płynnym ruchem od tyłu. Młodzik jęknął, ale nie mógł się nawet ruszyć. Trzymałem go tam bardzo mocnym uściskiem. Zacząłem bezwzględnie przesuwać swoją prostą pałą w środku. Prymitywne ruchy dupą w przód i w tył, coraz szybciej i szybciej.

- Aaaaah.... Oooo kurwaaa.... - gostek jęczał z rozkoszy i bólu i poddał mi się zupełnie. Z niegrzecznego dresa zamienił się w posłusznego pasywa. Ściągnąłem jednego adika i przytknąłem mu do mordy. Jebał niemiłosiernie po dzisiejszym treningu na siłce, ale nas obu te klimaty bardzo jarały.

Głośno klepałem brzuchem i jajami o jego dupsko, używając go jak narzędzie do masturbacji.
- I co śmieciu, lubisz być taką skończoną kurwą co daje dupy w lesie?
- Ooooh...... - dresik nie był w stanie nawet nic odpowiedzieć tylko stękał, dyszał i jęczał, przyjmując moje kolejne agresywne pchnięcia
- Dojadę cię kurwo do końca.... Pierdolony cwelu...

Ale najpierw chciałem żeby zrobiło się jeszcze bardziej bezwzględnie i brutalnie. Rzuciłem go plecami na mokrą trawę i ziemię. Przyparłem ciężarem swojego ciała i wszedłem w niego od przodu.

- Uginaj kolana cwelu. O tak właśnie.

Teraz zacząłem już totalnie ostrą jazdę i jebałem śmiecia z całej siły, rozpierdalając mu dupsko. On jedną ręką walił sobie poślinioną pałę, a drugą przesuwał mi po sutach, żeby przyspieszyć całą sprawę. Gapiłem mu się w oczy, agresywnym, ale nieco nieprzytomnym wzrokiem, totalnie skupiony na narastającej przyjemności i czynności prymitywnego drecholskiego jebania.

- O kurwa.... Nie przerywaj.... Zaraz wystrzelę.... - kolo był bliżej orgazmu niż ja - chyba mocno podziałało na niego moje umiejętne jebanie. Jeszcze kilka ruchów ręką i z jękiem trysnął świeżą spermą na swój brzuch. Wykorzystałem całą i wysmarowałem nią swojego chuja. O taaaak, teraz był genialny poślizg.

Przekręciłem go na brzuch i znowu wbiłem się od tyłu. Czułem że ja tez już jestem blisko. Jak zahipnotyzowany wbijałem coraz szybciej swojego chuja, wiedząc że zaraz będzie finał. Dyszałem jak jaskiniowiec, aż w końcu poczułem jak chuj mi się naprężył i ogarnęła mnie fala ogromnej przyjemności. Spuściłem się w dupsku kilkoma potężnymi strzałami gęstego kleju, zalewając je całe wszystkim co tylko miałem w jajach.

- Aaaaahhhh... aaaarrrghhh..... - ryczałem jak lew, dopychając chuja jak najgłębiej i przedłużając sobie orgazm.

Leżeliśmy jeszcze tak chwilę, po czym kolo wytrzepał się z brudu, obaj ubraliśmy się z powrotem w swoje dresy, zamieniliśmy jeszcze z kilka słów i w milczeniu każdy poszedł w własną stronę. Nigdy więcej go nie spotkałem, a nawet nie wiem jak miał na imię.

7 komentarzy:

  1. bomba.ide sie spuscic w gacie

    OdpowiedzUsuń
  2. zajebiste, zwaliłem ostro
    napisz coś z bratem albo ojcem, jak ich gwałcą drechole

    OdpowiedzUsuń
  3. super opowiadanie szkoda że to fikcja bo Ja nieraz chodzę do Lasu Kabackiego czy przez Las Kabacki do Powsina i nie mogę spotkać takiego chłopaka który dał Mi do ust swojego twardziela. Pisz dalej opowiadania czekam na opowiadanie gdzie małolat staje się Masterem dla dorosłego mężczyzny i robi z niego swojego cwela.

    OdpowiedzUsuń
  4. A filmików ostatnio brak ):

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajne! Dzięki za opowiadanie

    OdpowiedzUsuń
  6. Zajebioza! Czkekamy na kolejne!

    OdpowiedzUsuń
  7. Mega są te opowiadania, zajebisty klimat!!! Masz dar stary. Kutas twardy jak stal przy czytaniu. Pozdro.

    OdpowiedzUsuń