Opowiadanie fikcyjne, ale mam nadzieję że wam się spodoba, dajcie znać w komentarzach :D
Był wiosenny wieczór. Wsiadłem w metro w stronę Kabat i gapiłem się w telefon z braku ciekawszych rzeczy do roboty. Wagon był prawie pusty. Po 3 stacjach dosiadł się młody sebix. Usiadł centralnie naprzeciwko mnie, co mnie natychmiast zelektryzowało i sprawiło że smartfon stał się tą nudniejszą opcją.
No no, ładny był. Taki typowy osiedlowy dresik. Włosy zgolone równo na 3 milimetry, złowrogie spojrzenie, zajebista bluza nike'a, dresy i adiki na nogach. Tak zajebisty, że aż nieprawdopodobne by było żeby był homo. Bardziej więc męczył mnie niż cieszył jego widok, a pała stwardniała mi i już nie mieściła mi się w bokserkach.
Zdziwił mnie jednak fakt, że co jakiś czas ukradkiem zerkał na moje szare TNy i białe soxy. Z pewnością musiał też zauważyć mój pokaźny namiocik w spodniach. Ciśnienie mi skoczyło. Pomyślałem - raz kozie śmierć i zacząłem bezczelnie gapić mu się prosto w oczy dominującym wzrokiem.
Spodobało mu się i odwzajemnił spojrzenie, tym razem mierząc wzrokiem całą moją sylwetkę. To chyba jednak swój, ale aż nieprawdopodobne żeby to było prawdziwe. W końcu odezwał się pierwszy:
- Jaram cię, co nie? Lubisz niegrzecznych drecholi.
Zamurowało mnie i nie wydusiłem z siebie ani słowa, tylko skinąłem głową. Zaświeciły mu się oczy, a chuj też urósł mu w spodniach.
- Jedziemy do końca do Kabat. Ja lubię z dresami bardziej niż z dziewczynami. Po męsku, konkretnie i bez zbędnych ceregieli. - dodał cicho
- Co lubisz?
- Sneak, wulgar, być zdominowanym przez konkretnego drechola. A ty na takiego aktywa skurwiela właśnie wyglądasz.
To była najdłuższa podróż metrem w moim życiu. W końcu dojechaliśmy do stacji końcowej i poszliśmy w stronę lasu. Po drodze macałem mu chuja przez dresy. Czułem że miał bardzo długiego i twardego.
Gdy doszliśmy do miejsca, w którym byliśmy pewni że nie ma nikogo wokół, najpierw odlałem się pod drzewem, a następnie zacząłem rozkazywać nowo poznanemu cwelowi.
- Na kolana szmato i obciągaj mi pałę.
Zsunąłem spodnie i bokserki, odsłaniając swoją grubą, długą pałę. Stała mi nieco do góry, a działo się tak wtedy, kiedy była super twarda, a ja byłem ultra podniecony. Kolo wziął całą do mordy i zaczął mi ją porządnie obrabiać: ustami, językiem, gardłem, nie zapominając też o trzonie i jajach, które masował rękami.
- O taaaak. Rób tak dalej - dyszałem coraz głośniej z zadowolenia
Dresik w międzyczasie ściągnął bluzę i koszulkę, odsłaniając swoje zajebiste wysportowane ciało. Było już dość ciemno, ale widok jego młodego drecholskiego ciała podjarało mnie jeszcze bardziej. Kazałem mu na chwilę wstać i zacząłem go brutalnie i łapczywie całować, macając po klacie i plecach. Zachciało mi się w końcu nieco konkretniejszej zabawy.
- Ściągaj wszystko z siebie i zostaniesz tylko w soxach i adikach. Szybko, bo moja pała się niecierpliwi. Zaraz ci tak rozpierdolę dupsko swoim grubym chujem, że będziesz błagać o litość.
Gostek posłusznie wypełnił polecenie, a ja przyparłem go do drzewa, nażelowałem chuja (przydaje się nosić żel w plecaku) i wbiłem się płynnym ruchem od tyłu. Młodzik jęknął, ale nie mógł się nawet ruszyć. Trzymałem go tam bardzo mocnym uściskiem. Zacząłem bezwzględnie przesuwać swoją prostą pałą w środku. Prymitywne ruchy dupą w przód i w tył, coraz szybciej i szybciej.
- Aaaaah.... Oooo kurwaaa.... - gostek jęczał z rozkoszy i bólu i poddał mi się zupełnie. Z niegrzecznego dresa zamienił się w posłusznego pasywa. Ściągnąłem jednego adika i przytknąłem mu do mordy. Jebał niemiłosiernie po dzisiejszym treningu na siłce, ale nas obu te klimaty bardzo jarały.
Głośno klepałem brzuchem i jajami o jego dupsko, używając go jak narzędzie do masturbacji.
- I co śmieciu, lubisz być taką skończoną kurwą co daje dupy w lesie?
- Ooooh...... - dresik nie był w stanie nawet nic odpowiedzieć tylko stękał, dyszał i jęczał, przyjmując moje kolejne agresywne pchnięcia
- Dojadę cię kurwo do końca.... Pierdolony cwelu...
Ale najpierw chciałem żeby zrobiło się jeszcze bardziej bezwzględnie i brutalnie. Rzuciłem go plecami na mokrą trawę i ziemię. Przyparłem ciężarem swojego ciała i wszedłem w niego od przodu.
- Uginaj kolana cwelu. O tak właśnie.
Teraz zacząłem już totalnie ostrą jazdę i jebałem śmiecia z całej siły, rozpierdalając mu dupsko. On jedną ręką walił sobie poślinioną pałę, a drugą przesuwał mi po sutach, żeby przyspieszyć całą sprawę. Gapiłem mu się w oczy, agresywnym, ale nieco nieprzytomnym wzrokiem, totalnie skupiony na narastającej przyjemności i czynności prymitywnego drecholskiego jebania.
- O kurwa.... Nie przerywaj.... Zaraz wystrzelę.... - kolo był bliżej orgazmu niż ja - chyba mocno podziałało na niego moje umiejętne jebanie. Jeszcze kilka ruchów ręką i z jękiem trysnął świeżą spermą na swój brzuch. Wykorzystałem całą i wysmarowałem nią swojego chuja. O taaaak, teraz był genialny poślizg.
Przekręciłem go na brzuch i znowu wbiłem się od tyłu. Czułem że ja tez już jestem blisko. Jak zahipnotyzowany wbijałem coraz szybciej swojego chuja, wiedząc że zaraz będzie finał. Dyszałem jak jaskiniowiec, aż w końcu poczułem jak chuj mi się naprężył i ogarnęła mnie fala ogromnej przyjemności. Spuściłem się w dupsku kilkoma potężnymi strzałami gęstego kleju, zalewając je całe wszystkim co tylko miałem w jajach.
- Aaaaahhhh... aaaarrrghhh..... - ryczałem jak lew, dopychając chuja jak najgłębiej i przedłużając sobie orgazm.
Leżeliśmy jeszcze tak chwilę, po czym kolo wytrzepał się z brudu, obaj ubraliśmy się z powrotem w swoje dresy, zamieniliśmy jeszcze z kilka słów i w milczeniu każdy poszedł w własną stronę. Nigdy więcej go nie spotkałem, a nawet nie wiem jak miał na imię.
bomba.ide sie spuscic w gacie
OdpowiedzUsuńzajebiste, zwaliłem ostro
OdpowiedzUsuńnapisz coś z bratem albo ojcem, jak ich gwałcą drechole
super opowiadanie szkoda że to fikcja bo Ja nieraz chodzę do Lasu Kabackiego czy przez Las Kabacki do Powsina i nie mogę spotkać takiego chłopaka który dał Mi do ust swojego twardziela. Pisz dalej opowiadania czekam na opowiadanie gdzie małolat staje się Masterem dla dorosłego mężczyzny i robi z niego swojego cwela.
OdpowiedzUsuńA filmików ostatnio brak ):
OdpowiedzUsuńFajne! Dzięki za opowiadanie
OdpowiedzUsuńZajebioza! Czkekamy na kolejne!
OdpowiedzUsuńMega są te opowiadania, zajebisty klimat!!! Masz dar stary. Kutas twardy jak stal przy czytaniu. Pozdro.
OdpowiedzUsuń