niedziela, 27 maja 2018

Pierwszy raz ze starszym bratem [OPOWIADANIE GAY]

- Serio Młody, chciałbyś tego ze mną spróbować?
- Wiesz... Jeszcze nigdy tego nie robiłem, a marzy mi się pierwszy raz tak... po bratersku. Z Tobą pierwszy raz wspólnie waliłem, pierwszy raz oglądałem pornola, obciągaliśmy sobie wspólnie żeby spuścić ciśnienie z wora. To i to bym chciał też z Tobą.
- Nie no ok, będzie gites żebyś sobie to ze mną przetestował. Bo z kim lepiej jak nie z bracholem. Nikt nie zna cię lepiej niż ja i w drugą stronę chyba to samo. - odpowiedział Rafał
- Tylko wiesz, chciałbym w końcu zamoczyć kutasa w dziurze i zobaczyć jak to jest zaruchać. Więc to by było w tę stronę. To zgadzasz się?
- To że jestem hetero to niczego nie zmienia, możesz być aktywny jak chcesz. Marcin, słuchaj... jesteś moim jedynym bratem i chcę żeby tobie było dobrze i przyjemnie. A może wyrośnie z Ciebie prawdziwy samiec ruchacz. Dobrze, że ja będę twoim pierwszym.
- Bardzo bym chciał.
- Tak więc dzisiaj jestem cały twój. Rób ze mną co ci sprawi przyjemność i mów mi co ja mam robić żebyś był zadowolony. Rodzice wracają za 2 godziny.

Marcin jako 16-latek miał ogromny popęd i ciągłą chcicę. Hormony buzowały i walił sobie po kilka razy dziennie, nawet w toalecie na przerwach w szkole. To jednak nie było to i chciał czegoś więcej. Podobali mu się zarówno chłopcy jak i dziewczyny, jednak bardziej ciągnęło go do innych kolesi. Najbardziej lubił dresów i wszystkich niegrzecznych chłopaków. Najlepiej krótko ostrzyżonych, z tatuażami, wysokich i pewnych siebie.

Jego brat koszykarz był stanowczo w jego typie. Kochał go oczywiście jako brata, ale kręcił go też niesamowicie z wyglądu i charakteru. Jego 2 metry wzrostu, sportowy styl, ładne zbudowane ciało i tatuaże na ramionach - wszystko to działało na niego jak magnes. No i był starszy o 6 lat.

Obaj chłopcy siedzieli na kanapie w salonie. Mieli na sobie tylko krótkie spodenki i białe soxy. Marcin pożądliwie gapił się na klatę i mocno owłosione nogi Rafała.

- Widzę że stoi ci twardo na baczność. Będziesz go tak dalej kisić w bokserkach? - zauważył starszy brat
- Nie zamierzam. To na co czekasz, ściągaj mi spodenki i zajmuj się moim ptakiem.
- Już się robi, Młody.
- Dzisiaj nie nazywaj mnie młody.
- Ok, tygrysie. Tak może być?
- No już lepiej.

Chłopak ściągnął Marcinowi spodenki i bokserki i zabrał się do dzieła. Napluł porządnie na stojącego chuja żeby był porządnie śliski i wilgotny, po czym wziął go do ust. Zasysał go, drażnił czułe punkty jęzorem, a także klasycznie przesuwał po nim ustami. Dobrze wiedział co sprawi bratu najwięcej przyjemności. Nie wiedział jednak że był aż tak napalony i podniecony, że momentalnie był już bliski finiszu. Zaczął bardzo głęboko oddychać, sapać, dyszeć, pojękiwać.
- O kurde... Jeszcze parę ruchów i strzelę... Nie przestawaj... Trysnę na dobry początek, to będzie dłuższe je... Aaahh aaah aaaaaah!

Rafał poczuł jak Marcin cały się napręża i w tym momencie wepchnął sobie jego chuja głęboko do gardła, tak że tylko wiszące jaja były na wierzchu.

- O kurwa Rafał... O taaak... - chłopak drżał z przyjemności, obficie strzelając wszystkim co zgromadził przez cały dzień bez trzepania, a Rafał posłusznie połknął cały klej swojego brachola
- Mam nadzieję że Ci się spodobało. Robiłem to tak jak lubisz najbardziej.
- Wow, ty wiesz jak mi najlepiej dogodzić. Będziemy go stawiać na nowo. Teraz mi będziesz wylizywać giry. Zawsze o tym marzyłem, że starszy koleś mi liże jebiące  stopy i mi ulega.
- Fantazje są po to żeby je spełniać, co nie? - Rafał uśmiechnął się pod nosem i mruknął okiem - Co byś jeszcze chciał poza tym?
- Chcę dominować. Zgnoić Cię. Jara mnie to jak nie wiem co.
- To tylko zabawa więc mów co chcesz. Jestem teraz twoją suką i nikt poza nami się o tym nie dowie, co nie?

Rafał klęknął na podłodze i zaczął dokładnie wylizywać stopy bratu, a ten żeby jeszcze bardziej go poniżyć, zaczął się na niego odlewać.

- I co śmieciu? Widzisz kurwa, jak młodszy gość Tobą rządzi? A z Ciebie taki cwel kurwa.
- Cokolwiek rozkażesz.
- Liż kurwa i stul pysk.

Marcin miał bardzo wrażliwe stopy, a lizanie ich podeszw sprawiało że czuł dziwną przyjemność, to uczucie miłego mrowienia czuł też w penisie, a także sutach. Tak jakby wszystkie czułe strefy były ze sobą połączone. Rafał chyba czytał w myślach co byłoby w tym momencie najprzyjemniejsze dla Marcina i poślinionym kciukiem jednej ręki drażnił raz jednego, raz drugiego suta, co doprowadzało młodzika do szaleństwa.

Kutas chłopaka znowu rósł w oczach i stanął na baczność jeszcze bardziej twardo niż wcześniej.

- No no bracie, muszę przyznać że masz zajebistą prostą pałkę. Ładniejszą niż moja.
- A spróbowałbyś powiedzieć inaczej. Dobra stanął mi już znowu, to na kolana tyłem do mnie i szykuj dupę, to zobaczysz co taki młody byk jak ja potrafi.

Marcin nałożył sporo żelu na chuja i w końcu mógł się przekonać jakie to uczucie posuwać kogoś w dupę. Zetknął się żołędziem z wejściem do rowa Rafała i powoli zaczął napierać i wsadzać go do środka. Powolnym płynnym ruchem włożył go całego do końca.

- O taaak, ale to jest zajebiste... - chłopak westchnął z zachwytu - Żadne walenie ręką czy lodzik nie mogą się z tym równać....

Rafał też po raz pierwszy miał za to chuja w swoim dupsku. Nieprzyzwyczajony do tego uczucia, zaczął głośno stękać, próbując się jak najbardziej rozluźnić. Marcina to podniecało jeszcze bardziej, bo wszelkie jęki, sapanie i łóżkowe odgłosy rozgrzewały go do czerwoności.

Zaczął powoli, ale zdecydowanie pchać brachola w dupę, rozkoszując się każdym posunięciem chuja w jego ciasnym dziewiczym rowie.

- O taaak kurwa, ale ci dzisiaj zrucham dupsko... Użyję Cię do samego końca i zleję ci się w środku świeżą spermą...
- Ucz się tygrysie... Korzystaj i ruchaj ile fabryka dała....

Marcin posuwał Rafała coraz odważniej i szybciej, dysząc z przyjemności. Ten drugi też sapał i dyszał, bardzo dokładnie czując w sobie całego twardego chuja, który drażnił jego czułe punkty, schowane głęboko w rowie. Zdał sobie sprawę, że jemu też będzie zajebiście przyjemnie, o ile tylko młody trochę wytrzyma i nie spuści się za szybko.

- O taaak szmato.... Ale zajebiście...
- Jeb mnie mocniej... Pokaż kurwa co potrafisz

Te słowa tak podnieciły Marcina, że przyspieszył tempa i zaczął naprawdę brutalne i ostre rżnięcie. Mocno obijał się jajami o dupsko, głośno klepiąc. W pokoju słychać było szybkie rytmiczne plaskanie, sapanie i jęki obu chłopaków, którym cała zabawa sprawiała coraz więcej rozkoszy.

- O kurwaa... Marcin... Mocniej... Rżnij mnie kurwa!
- Stul pysk cwelu. Oooh...

Wszystko dookoła przestało istnieć, byli tylko oni klęczący na podłodze i bezwzględne męskie ruchanie. Marcin skupiał się na przyjemnych doznaniach za każdym posunięciem i otarciem chuja, a Rafał na dziwnym ale zajebiście narastającym uczuciu wewnętrznej rozkoszy.

Młodzik w końcu poczuł że jest blisko finiszu. Nie liczyło się nic innego tylko dorżnąć zwierzynę, bezwzględnie dojechać do samego końca. Popchnął Rafała do przodu, tak aby położył się on całkiem na podłodze, przyparł go swoim ciałem i pchnął ostatnie parę razy.

- Zaraz dojdę.... Trysnę kurwa..... Aaaaaa taaaaaak...... - Marcin agresywnie dopchnął chuja do końca i zastygł w uczuciu ogromnej przyjemności, która od chuja rozlała się po całym ciele. Za każdym strzałem wpychał chuja najgłębiej jak się dało, wstrzykując do rowa całą pozostałą gęstą spermę którą miał w jajcach. Posuwał Rafała jeszcze trochę aż cała przyjemność wygasła.

- No no, Młody, jestem z Ciebie dumny. Prawdziwy z Ciebie jebaka, no i teraz już prawdziwy mężczyzna. Bo serio robiłeś to pierwszy raz?
- Tak... O kurwa, to była największa przyjemność jaką do tej pory miałem. Taki orgazm że o kurwa.
- Coś o tym wiem, też lubię ruchać, co prawda laski, ale spust w środku, bez gumy, to jest mega rozkosz. Zrobisz coś dla mnie?
- Co takiego?
- Weź zrób mi jeszcze takiego braterskiego loda. Tylko włóż mi palca w dupę i posuwaj mnie nim jak będziesz to robić. To jest jednak mega...

Marcin zabrał się do roboty, drażniąc jednocześnie męski punkt G. Intuicyjnie wyczuł gdzie on może być, obserwując reakcje Rafała. Jego oddech zrobił się bardzo głęboki, a brzuch napinał się i rozluźniał. Chłopak nie był w stanie ustać w miejscu, podczas gdy brat umiejętnie drażnił jego najczulsze punkty na penisie i w rowie.

- Aaahh, aaaah.... O kurwa Marcin.... Ale odlot.... Aaah nie przestawaj... Nie przestawaj... Rób tak jak teraz.....

Marcin muskał szybko wędzidełko językiem i rytmicznie wpychał 2 palce do dupy. W końcu poczuł gwałtowne skurcze, a Rafał z jękiem spuścił się mu na twarz, obficie tryskając i zalewając go spermą.

- O tak kurwa...... Ooch................ Musimy to robić częściej... Z żadną laską nie miałem jeszcze takiego odlotu....
- Jutro rano przed szkołą mała powtórka?
- Tak. Koniecznie.

Chłopcy ubrali się, a kwadrans późnej do domu wrócili już ich rodzice.

- Co wy tacy spoceni? Stało się coś?
- A nieee mamo, po prostu robiłem z Młodym taki mały... trening.
- Ok, to weźcie prysznic bo czuć pot w całym pokoju.

Chłopcy uśmiechnęli się do siebie nawzajem. O tak, to był bardzo owocny i intensywny trening.

4 komentarze:

  1. Wspaniałe opowiadanie i wyrażające prawdziwe odczucia pomiędzy braćmi a równocześnie pomiędzy dominującym a pasywem (cwelem). Czekam już na dalsze części i opowiadania.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kocham takie klimaty! Tak trzymaj, masz talent koleś, zajebiście się trzepie pod twoje opowiadania!

    OdpowiedzUsuń
  3. Zajebiste leżę cały w spermie

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeżeli ta chistoria wydażyła się na prawdę to super sam bym chciał takom przeżyć jest tylko jedna przeszkoda ja nie mam brata a z takimi dwóma ogierami to sam bym się chętnie za bawił.

    OdpowiedzUsuń