czwartek, 10 maja 2018

Bezwzględne jebanie na śniadanie [Opowiadanie gay]


Mariusz i Krystian od kilku dni wreszcie mieszkali ze sobą we wspólnie wynajętym mieszkaniu. Mariusz miał 26 lat a Krystian był o rok młodszy, jednak to on był w tym związku aktywem i to on stanowczo dominował w relacji i w łóżku, co bardzo też pasowało jego chłopakowi. Nieugiętość, pewność siebie i lekka bezczelność Krystiana była dla niego bardzo pociągająca. Zawsze bez wahania i zbędnych pytań po prostu brał co chciał. 

Czasem zamieniał się w chłodnego i bezwzględnego skurwiela. Nie, żeby Mariusz był bez charakteru, on też na codzień był typem zdecydowanego i męskiego samca, jednak często ulegał swojemu facetowi i lubił gdy pokazywał mu on swoją dresiarską, pierwotną siłę i dominację. Obu chłopakom podobał się ten układ i jarały ich swoje role.

Obaj byli bardzo wysocy, krótko ostrzyżeni i mieli ponad 190 cm wzrostu, przy czym Krystian miał już prawie wzrost koszykarza, ze swoimi 197 cm. Szło to też w parze z jego rozmiarem buta - jego duże giry o numerze 48 były zajebiście męskie i Mariusz chętnie się nimi bawił swoim jęzorem. Nie mówiąc już o niuchaniu jebiących adików i soxów. Pałkę Krystian też miał sporą i gdy porządnie i twardo stanęła na baczność, rosnąc do apetycznych 19 centymetrów, dawała Mariuszowi bardzo dużo rozkoszy (i nieco bólu). Podniecała go też dobrze zbudowana klata i brzuch Krystiana. Miał świetną sylwetkę, okupioną miesiącami podnoszenia ciężarów na siłowni. Miał dzięki temu dużo siły i bez skrupułów jej używał, aby zdominować swojego chłopaka, przyprzeć go do ściany czy podłogi i prostacko zerżnąć w dupę od tyłu.

Mariusz właśnie szykował dla obu śniadanie, bo obaj powoli musieli się już szykować i zbierać do pracy. Krystian siedział przy stole i gapił się na swojego chłopaka, stojącego tyłem przy kuchennym blacie. Miał na sobie tylko białe gacie. Widok pięknie wyrzeźbionych pleców i zajebistych owłosionch nóg partnera znowu zadziałał na niego jak magnes.

- Zdejmuj gacie. Masz zajebistą dupę i chcę na nią patrzeć. - Krystian nie wytrzymał i zaczął wydawać polecenia
- Byku, wiesz że mamy dzisiaj mało czasu, a chyba zjeść chcesz - Mariusz zaczął dyskutować z chłopakiem
- Szczerze to nie obchodzi mnie to, gacie w dół. I zakładaj adiki. Masz być goły w samych adikach i będę ci macał dupsko bo mi się tak podoba. Zrozumiano?

Mariusz nie do końca chętnie, ale rozebrał się już całkowicie do naga i dalej zajmował się przygotowywaniem kanapek. Na ten widok Krystianowi chuj stanął już bardzo twardo. Chłopak zaczął go sobie macać przez dresy i był coraz bardziej nakręcony. Adidaski Mariusza też go podniecały. W końcu nie mógł usiedzieć na krześle, podszedł do niego i złapał go mocno za dupę. Bezczelnie bawił się jego pośladkami, dawał mu klapsy i szeptał do ucha niegrzeczne rzeczy.

- Przerżnę cię zaraz na tym stole choćby nie wiem co i zaleję ci dupsko swoim klejem. Na kolana szmato, będziesz mi obrabiał mi jebiące soxy i TNy.

Mariusz wiedział że nie ma co oponować swojemu chłopakowi, bo i tak weźmie siłą to, na co ma ochotę. Posłusznie obrabiał soxy i buty, rozkoszując się aromatem swojego mężczyzny. Po paru chwilach sneakowej zabawy, Krystian też się rozebrał, odsłaniając swoje zajebiste ciało. Na Mariusza zadziałało to elektryzująco i nie mógł oderwać oczu od klaty swojego partnera. Ten bez pytania wepchnął chłopakowi swoją pałkę do mordy, do gardła aż po same jaja. Mariusz zaczął się krztusić, jednak posłusznie przyjął całego chuja, po czym zaczął porządnie ssać, lizać i po prostu obciągać, w przerwach mocno go trzepiąc, a także szybko drażniąc wędzidełko jęzorem, co zawsze doprowadzało Krystiana do szaleństwa i ekstazy.

- O taaaak cwelu…. Ciągnij go kurwa….. - Krystian dyszał i sapał z narastającego podniecenia - Pokaż kurwa jak obciąga rasowa dziwka……
- Wiem co lubisz byku.... Dobrze ci co nie??
- Ssij go mocniej....

Na Mariusza chamskie teksty chłopaka też zadziałały bardzo podniecająco i pałka stała mu na baczność jak miecz. Krystian nie ukrywał że jest mu dobrze i wydawał z siebie różne odgłosy, szczególnie głośno gdy Mariusz bawił się jego czułymi punktami. Teraz chwycił dużego owłosionego wora jedną ręką i lekko pociągał w dół, zaś drugą mocno stymulował trzon, jednocześnie bardzo wilgotnymi ustami drażniąc przejście  pomiędzy grzybem a trzonem, co jakiś czas głośno zasysając i siorbiąc. Krystian jęczał coraz głośniej, oddech przyspieszył mu się i pogłębił.

- O kurwa… Nie przestawaj…. Obciągaj go do końca…..
- Chciałoby się już trysnąć, co? Nie ma tak dobrze. - Mariusz przerwał stymulację i wyzywająco spojrzał się chopakowi prosto w oczy
- Stul pysk szmato… Zaraz ci kurwa strzelę prosto w ryja i zeżresz całą spermę co do kropelki! - Krystian był bardzo nakręcony i trzepnął Mariusza w mordę, po czym na siłę wepchnął mu chuja do ust i sam zaczął go posuwać w przyjemnym poślizgu śliny. Szybko ruszał dupą w przód i w tył, jak zahipnotyzowany biorąc co mu się należy.

- O taaaaak…. Bierz go głeboko…. Aaaah…. - Krystian rozkraczył nogi szeroko rozstawiając swoje ogromne giry i oparł się rękami o plecy Mariusza, chcąc jak najbardziej przyspieszyć ruchy i dojść do finiszu. Mariusz ułatwił mu zadanie, szybko drażniąc oba suty poślinionymi palcami. Takich pieszczot nie wytrzymałby nawet największy długodystansowiec i twardziel. Chłopak dyszał jeszcze głośniej, a widząc charakterystyczne ruchy brzucha, wiadomo było już że tylko kilka ruchów, kilka pchnięć i spuści mu się całym ładunkiem prosto w ryja.
- Aaaaaa…. O taaaak kurwo jebana….. Aaaaaahhh zaraz wystrzelę... - Krystian naprężył się, wstrzymał oddech i mocno trysnął. Mariusz poczuł w ustach pulsowanie i słony smak gęstej spermy. Chłopak głośno jęcząc szczytował w ekstazie, szybko ocierając się grzybem o usta swojego partnera, który przedłużał i zwiększał przyjemność jego orgazmu językiem rozcierając wędzidełko. - Aaahh połykaj całość… Ma nie być ani kropelki….

Krystian zazwyczaj potrzebował dojść dwa razy, tak aby z rana być w pełni zaspokojonym.

- Na podłogę na plecy i wylizuj mi giry! - Krystian usiadł na krześle i jedną ze swoich ogromnych gir przyciskał głowę chłopaka do podłogi,  a drugą masował mu chuja, na którego wcześniej porządnie napluł. Mariusza niesamowicie podniecił samczy zapach swojego partnera i jego bezwzględna dominacja. Lizał mu girę, ssał palce i czuł też narastającą przyjemność, bo Krystian wiedział jak zająć się jego chujem, nawet gdy robił to stopą.
- O tak tygrysie…. O kurwa…. Oooh…. Zgwałć mnie w końcu na tym stole zwyrolu… - Mariusz chciał poczuć ogromnego drąga swojego faceta w swoim rowie. Nie trzeba było tego dwa razy powtarzać. Krystianowi pyton znowu stanął twardo na baczność, nawet bardziej niż za pierwszym razem. Podniósł Mariusza z podłogi i rzucił go mocno plecami na stół, aż z hukiem pospadały z niego wszystkie rzeczy - sztućce, serwetki i wazonik z kwiatkiem.
- Nogi do góry. Zaraz cię tak zerżnę swoim dużym chujem, że będziesz jęczał na całe osiedle.
- Wyjeb mnie ogierze….

Chłopaki robili to zawsze bez gumy, Krystian wziął dużo żelu na chuja, po czym bezwzględnie wbił się do końca aż po same jaja. Mariusz jęknął, na początku zawsze było mu trudno przyjąć całego grubego, długiego i twardego kutasa swojego chłopaka.
- Stul pysk cioto. Tak cię zgwałcę, że nie będziesz mógł siedzieć przez tydzień!
- Aaahhh… O kurwa ale on jest taki ogromny…. Chwila….
- Nie ma kurwa żadnego chwila - Krystian miał ochotę na naprawdę ostre jebanie. I to już, teraz na stole.

Bez litości wpychał całe swoje 19cm aż po jaja, klepiąc jajami o dupsko. W całym pokoju było słychać głośne plaskanie i dwóch stękających, spoconych samców. O taaak, ale dobrze. Dysząc i z agresją w oczach Krystian ruchał coraz szybciej i szybciej. Spiął się cały i naprężonymi owłosionymi łydami odbijał się od podłogi tak, żeby dźgać jak najmocniej się da. Łapczywie i niecierpliwie penetrował całą dziurę.
- Jeb mnie tygrysie… Nie przestawaj…
- O taaaak…. Ooooh - Krystian wydawał z siebie odgłosy rozkoszy, a Mariusz zaczął szybko trzepać sobie pałkę

Krystian lubił kończyć zabawy od tyłu i na twardej zimnej podłodze, żeby było bardziej brutalnie. Wyciągnął chuja, rzucił Mariusza brzuchem na podłogę i wbił się od tyłu. Ruchał teraz swojego cwela jak napalony zwierzak.
- O taaak… Jeb mnie jak pierdolonego psa ty psychopato.... Gwałć mnie kurwa - wyjęczał Mariusz, a Krystian nie zamierzał wcale przestawać. Liczyła się teraz dla niego tylko własna rozkosz i ostre jebanie. Ostro ruszał dupskiem w przód i w tył, przypierając Mariusza całym ciałem i nie dając mu się ruszyć. Ten wiedział że w takim tempie jebania jego chłopak drechol za długo już nie wytrzyma. Czuł jak głęboko oddycha i skupia się na coraz większej przyjemności w swoim kutasie.
- Ooooohhh…. Spuść się we mnie….. Strzelaj wszystkim co masz w swoich dużych jajach…..

Krystian czuł że rzeczywiście zaraz znowu się spierdoli. A Mariusz i tak go nakręcał swoimi tekstami, czuł się jak zajebisty męski dominator. Już długo nie wytrzyma. Jeszcze trochę.... Powoli nadchodził super intensywny orgazm. Jak jaskiniowiec ryczał z przyjemności:
- Zaraz dojdę…. Aaaahh…… O KURWA TAK… O FAK… -  w końcu poczuł przyjemny skurcz w kutasie i zjebał się dużą dawką kleju prosto w dupala, głeboko dopychając chuja i intensywnie przeżywając ten moment. Przeszły go dreszcze i poczuł dużą falę przyjemności przechodzącą przez całe ciało, od kutasa po czubek głowy i palce stóp. Głośno przeżywał cały orgazm aż w końcu wygasł, ciągle pozostawiając jednak przyjemne wrażenie swędzenia w penisie. Krystian zajebiście lubił szczytować w środku w dupie, bo sperma zawsze dawała ten orgazmicznie przyjemny poślizg, który przedłużał szczytowanie.

- Nie wychodź ze mnie jeszcze…. Ja też.... już jestem blisko…. Posuwaj mnie dalej powoli i głęboko…. - Mariusz błagał swojego chłopaka cicho pojękując. Obaj przekręcili się na bok, a Krystian pchał kutasa do samego końca, dalej drażniąc czułe punkty swojego faceta. Mariusz szalał z przyjemności. Stękał coraz głośniej, aż w końcu strzepał sobie pałkę do końca. Zlał się ciepła spermą, mocno i daleko strzelając na podłogę.
- O tak kurwa... Ale jesteś boskim samcem. Tak mnie potrafisz podrażnić swoim ogromnym chujem że odpływam.... Wiesz jak porządnie wyjebać pasywa.

Obaj leżeli jeszcze kilka chwil przytuleni na podłodze, dochodząc do rzeczywistości i łapiąc oddech. Następnie wstali a Krystian mocno pocałował Mariusza w usta.
- Ty też wiesz jak mi dogodzić żebym był zaspokojony
- Jasne tygrysie, za długo już cię znam żeby tego nie wiedzieć
- Wieczorem też ci zrucham dupsko po pracy.
- Haha, nie za dużo tego dobrego?
- Mam swoje potrzeby i jak mi się chce to po prostu rżnę na stole i nie pytam o zgodę.
- I to mnie najbardziej w tobie jara. A tak w ogóle, to ile my mamy jeszcze czasu?
- Będziemy obaj lekko spóźnieni do roboty. No i co z tego. Chyba wolisz moją spermę w dupsku i mordzie od jakiejś tam punktualności.
- Jak zawsze.

Mariusz pomasował jeszcze Krystiana po klacie i plecach, a gdy jego dragal znowu zaczął się budzić. Mariusz powiedział z uśmiechem:
- Ok, dokończymy wieczorem pod prysznicem, ty niewyżyty ogierze. Ciągle ci mało:)

Chłopaki szybko ubrali się i wybiegli z domu.

1 komentarz:

  1. Jestem ciekaw czy ta chistoria jest prawdziwa a nie zmyślona jeżeli jest prawdziwa to zajebiście bo ja sam jestem wysokim na łyso ogolonym pasywem i chciał bym też takiego chłopaka aktywa nie stety ciężko jest znaleźć gdy jest tylko praca i dom a takie chistorie żadko się zdarzajom na ulicy można tylko oczy na cieszyć takimi fajnymi kolesiami ale po za tym nic więcej bo nie wiadomo jak taki zajebisty młody kolo by za ragował gdy by się go chwyciło za pałe a braki mam tak wielkie w rychaniu że gdybym dorwał takiego młodego dresa aktywa to z dydka bym mu chyba przez cały boży dzień nie zeszedł.

    OdpowiedzUsuń