niedziela, 9 czerwca 2019

Ostro gnoję starszego, męskiego drechola [Opowiadanie GAY]

Żaliliście się w komentarzach, że nie ma nowych opowiadań. No racja. No to dzisiaj opowiadanie, w którym używam starszego drechola jako swojego prywatnego cwela i zabawki do używania, gnojenia i pomiatania. I ruchania od tylca jak psa, rzecz jasna. Dajcie znać czy chuj twardo staje od czytania. Proszę o dużo komentarzy pod spodem, żebym wiedział że czytacie i chcecie więcej ;)

- Na co kurwa czekasz?? szmato pierdolona.... Na kolana.

Patrzył na mnie skrajnie podniecony. W jego szarych dresach pojawiło się duże wybrzuszenie. Wysoki przystojny facet, zaraz po 40, dobrze zbudowany. Naprawdę męski. Mam dużą satysfakcję gnoić takich starszych. Szczególnie jak też są drecholami.

- Co kurwa, lubisz takich zajebistych, wysokich  młodzików jak ja. Jara cię to.
- Tak panie, jestem do usług.

Już zdążył mnie rozebrać. Zostałem w samych białych soxach Pumy, a pulsujący chuj stał mi prosto i twardo. Jestem dumny ze swoich grubych 19 centymetrów, zakończonych dużym żołędziem.

- Bierz go kurwo do ryja i teraz porządnie mi go ojebiesz aż do spustu. Ma być wilgotno, ślisko i przyjemnie.

Oczy mu się zaświeciły na samą myśl zajęcia się moim twardym jak pal sprzętem. Mmm, zaczął bardzo porządnie. Zajmował się nim głośno, tak jak należy. Słyszałem jak go zasysa, siorbie, a nawet gulgocze. Wszystko żeby było mi jak najprzyjemniej. Mmm, bardzo dobry poślizg. Gęsta ślina.

- O taaaaak cwelu. Bierz go kurwa całego... Po same jaja.... Taaak kurwo pierdolona.... Do ciągnięcia lachy się dobrze nadajesz.... Ładnie obciągasz pałkę...

Żeby było mi jeszcze lepiej, to poślinionymi palcami szybko muskał i drażnił mi suty. Mmmm, to u mnie zawsze sprawia że sprawy nabierają znacznie szybszego tempa.

- Ooo ja pierdolę.... O ja pierdolę... Ciągnij go suko....... - powoli zbliżałem się do nieubłaganego finiszu

Wszystko przyspieszał też jego zajebisty wygląd. Przystojna morda, włosy ogolone na 1 milimetr i dresiarski zajebisty styl, wraz ze złowrogo wyglądającymi adikami. Ten styl zawsze ostro mnie jarał. A gnojenie innego męskiego drechola to już spełnienie moich marzeń. Cieszę się że napisał do mnie na Grindrze. I że mieszka w tym samym bloku.

Napalony przejąłem inicjatywę i zacząłem go sam ostro ruchać w gardło, upewniając się że absolutnie cały chuj znika w jego ustach, o które obijam się swoimi ogromnymi jajami, w których siedział nagromadzony ładunek z ostatnich 4 dni. Bo już tak długo się nie spuszczałem.

- I co szmato?? Lubisz mieć takiego młodego, prostego chuja w japie... Aaaaahhhhh.... Zaraz kurwa trysnę klejem i cię kurwa zaleję..... Zobaczysz ile prawdziwy samiec ma spermy....

Już byłem prawie na granicy finiszu i używałem jego mordy jak niewyżyty byczek, który znalazł sobie zabawkę do ruchania. Na chwilę wyciągnąłem chuja.... Jak już byłem na totalnej granicy wytrysku..... O kurwa.... Ale kocham ten moment już przed strzałem.... Jęczałem i głośno sapałem, co podnieciło go do granic możliwości. Lubił patrzeć jak mi kurewsko dobrze od jego zabiegów. To było te kilka sekund, kiedy jestem totalnie zniewolony i odurzony ogromną przyjemnością i na moment przestaję być samcem alfa, a staję się bezwolnym zwierzakiem który idzie za swoim podstawowym instynktem.

Takie przyjemne "swędzenie" całego chuja... O taaak.... Powoli rozmasowywałem sobie żołądź ręką, rozkoszując się byciem na samym krańcu... Mózg zalany zajebistymi narkotycznymi substancjami... Ale nie miałem siły woli na długi edging.

- Proszę, panie... tryskaj w moim ryju.... - poprosił mnie cicho

Rzuciłem go na podłogę na plecy i wbiłem mu się znowu do ust. Jeszcze kilka zajebiście przyjemnych ruchów... Każde otarcie żołędzi w jego gęstej ślinie to była teraz prawdziwa rozkosz.

Mój chuj zrobił się fioletowy i ultra twardy, jak skała... To było to..... O kurwa. Jeszcze jedno przyjemne wepchnięcie chuja w gardło i kleistą ślinę....

- Aaaaaaaaaaahhhh..... O kurwa...... Ale dobrze........ Oooohhh ooooooooh ooooooh..... o ja pierdolę... - stękałem głośno i bezwiednie.... Naprężyłem się cały..... Dziko i głęboko dyszałem, a brzuch podnosił mi się i opadał..... i w końcu gwałtownie trysnąłem swoim obfitym ładunkiem prosto do jego ciepłego, śliskiego gardła.... Uuuughhhhh...... Ojapierdole. Kurwa ale przyjemnie.... Wepchnąłem go całego głęboko do środka i przedłużałem sobie przyjemność dopasowując tempo swoich ruchów do kolejnych przyjemnych skurczów i mini-konwulsji... - Oooooh.... Taaaaak szmato pierdolona.... Żryj całą spermę..... Tylko do tego się kurwo nadajesz......

Dużo było tych skurczów, a przyjemność wygasała powoli... Widać było jak chuj mi się mocno  napręża i pięknie pulsuje, aby wystrzelić wszystko.... co do ostatniej kropelki..... Zalałem mu mordę fontanną spermy. Połknął grzecznie całość. - O tak panie. Zgnój mnie jeszcze... Chcę być twoją prywatną kurwą, co robi wszystko co jej rozkażesz i usługuje... Zrobię żeby ci było dalej dobrze i przyjemnie.
- To był dopiero pierwszy spust na przywitanie - powiedziałem z satysfakcją.

Jak się tak przyjemnie spuszczę, to zawsze chce mi się lać. Kazałem mu się rozebrać do naga i zacząłem się na niego odlewać, przy okazji podziwiając jego fajne ciało.

Mmm, ładna klata, owłosione nogi i te duże super męskie duże stopy. Skierowałem strumień prosto na jego ryja. - Pij moje szczyny psie....

Jak już skończyłem na niego szczać, to zacząłem nim dalej pomiatać dla własnej chorej przyjemności.

- No co, szmato....??? Jak szmata, to twoje miejsce jest kurwa na podłodze!! Całuj stopy swojemu panu i dziękuj że w ogóle pozwala ci je obrabiać!!
- Dziękuję Panie za pozwolenie...

Zacząłem go lekko kopać po ryju, klacie, plecach i nim pomiatać tak jak mi się podobało. Nie oszczędziłem głowy i twarzy i zmuszałem go do lizania swoich śmierdzących po treningu gir, wpychałem mu palce do ust i robiłem wszystko co było dla niego jak najbardziej poniżające.

- I co suko....???? Lubisz mieć pana który Ci da zasłużoną karę! Lubisz, kurwa, takiego młodego niewyżytego byczka co ci powie, że kurwa jesteś..... pierdolonym zerem! Pierdolonym psem kurwa...! - wyklinałem go na serio i obracałem swoją girą jego głowę to na lewo, to na prawo, obijając go policzkami o twardą podłogę. I przyciskając go do niej, aż pojękiwał z dyskomfortu.
- Jestem Panie.... Jestem jebanym zerem w porównaniu do Ciebie. Daj mi proszę jeszcze większą karę...

Podnieciłem go do granic możliwości. Czuł moją agresję i dominację i jarał się mną, a mi podobało się tak cwelić starszego. I to nadzianego prezesa dużej firmy. Ale po godzinach fajnego drechola.

Wziąłem swojego znoszonego, jebiącego szarego TNa i przycisnąłem mu do ryja, podduszając go i zmuszając do inhalowania moich samczych zapachów. Zaczął jęczeć i stękać z wrażenia

- O taaaak... Tak kurwa jebią adiki prawdziwego faceta. Niuchaj wszystko, kurwo pierdolona.....

Po jakimś czasie odstawiłem adika, a on głośno wziął oddech świeżego powietrza.

- A spróbuj kurwa powiedzieć że ci się nie podoba!
- Nie panie, ty jesteś prawdziwym samcem i byczkiem. Jara mnie to.....

Chuj znowu stał mi sztywno na baczność. To jest mój niezawodny miecz, który staje mi twardo  praktycznie na zawołanie, kiedy tylko zachce mi się ruchać i trochę się podniecę gnojeniem cwela. Mogę tryskać parę razy dziennie zanim będę w pełni zaspokojony.

Chciałem go teraz na maksa zgnoić, pierdoloną sukę... - i prymitywnie, szybko i głośno zruchać jak ostatnią szmatę, spuszczając się w środku kolejną dawką gęstej, ciepłej spermy... O taaak, to będzie zajebiste.

- Na kolana na podłogę. Tyłem do mnie. I wypinaj dupsko.

Dupę miał zajebistą. Taką naprawdę męską. Wyglądał jak jakiś porządny aktyw. Dzisiaj miałem okazję dobrać się do zajebistego starszego samca-drechola. Mmmm, klepnąłem go kilka razy głośno w oba pośladki, zostawiając czerwone ślady. Spora, kształtna dupa. Obmacałem go po niej porządnie, aby nacieszyć się tym widokiem.

- Lubisz to suko. Jesteś teraz moją prywatną zabawką.
- Jestem twoją dziurą do jebania. Użyj jak ci się podoba... i proszę nie wychodź
- Pojebało cie kurwa... Ja się spuszczam głęboko w środku.
- O taaak, proszę panie wyjeb mnie jak prawdziwy tygrys.

Nażelowałem sobie chuja i zdecydowanym ruchem wbiłem się w jego ciasnego, przyjemnego rowa. Mmmm, zajebiście.... To jedziemy kurwa z tym koksem. Takiego jebakę jak ja to zapamięta na długo...

- Zrucham cię kurwa tak, że nie usiądziesz kurwo przez kolejne kilka dni...
- Ooooh.... Ale gruba... Gruba pałka twarda.... Jeb mnie panie mocno... I głęboko....

Zacząłem od powolnych, ale mocnych i brutalnych pchnięć po same jaja - które głośno i z lekkim bólem obijały mi się o jego dupsko. Wisiały mi luźno i się kołysały przy każdym posunięciu. O taak kurwa. Dzięki temu było bardzo głośne plaskanie. Mnie podniecają ostro wszystkie odgłosy bezwzględnego jebańska.  Dźgałem go tak, żeby czul - i słyszał - kto tu kurwa rządzi...

Jęczał głośno przy każdym moim bezwzględnym robotycznym pchnięciu, a ja też zacząłem sapać z satysfakcji. Zapowiadała się naprawdę ostra i przyjemna jazda...

Wbijałem się regularnie i coraz ostrzej, rozkoszując się jego głośnymi, spontanicznymi reakcjami, stęknięciami, pojękiwaniami, oraz błagalnymi prośbami o więcej...

Ale zcwelę pierdoloną kurwę... Kurwa dojadę go jak pierdoloną sukę.......

- Błagaj szmato żebym był łaskawy...
- Oooohhhh... O kurwa.... O kurwa.... - jęczał coraz głośniej i szybciej z dużych doznań, które bezwzględnie zapewniałem mu swoją twardą pałą, aż w końcu zlało się to w jeden przeciągły jęk
- Tak szmato.... Ja się nie certolę w akcji....
- Zgwałć mnie zwyrolu....... Jeb mnie....... OoooOOOoooohhh....

O taaak.... Bezwzględnie i bez litości pierdoliłem go od tylca jak kawał mięcha, coraz to bardziej przyspieszając tempa.... Teraz mogłem znacznie dłużej niż za pierwszym spustem....

Ruszałem dupskiem w przód i w tył, głośno dobijając się po same jaja i klepiąc. Pewnie w całym bloku było słychać nasze jęki i równomierne odgłosy ostrego jebania.

Wyjebię go jeszcze szybciej.... O taaaak.... Teraz  leżałem na nim, przywarłem do niego i przygniotłem go swoim umięśnionym ciałem tak, że ledwo mógł się w ogóle ruszyć. Mam śmiecia w szachu..... O taaaak, teraz mogłem bardzo szybko wchodzić w niego i go posuwać jak jakiś kurwa królik.

- O taaaaaaak..... Tygrysie..... Drażnij mnie jeszcze mocniej......... OoooooOOooh.... Swoim twardym grzybem.......
- Tak kurwo....... Oooooooh...... Ale dobrze...... W twoim ciasnym dupsku....... Aaaah....

Spociłem się ostro z wysiłku. W pokoju było gorąco i duszno i nasze ciała kleiły się do siebie, przez co plaskanie było jeszcze głośniejsze. W ogóle czuć było zapach jebiącego potu po treningu, szczególnie że jebały jeszcze moje oraz jego soxy i adiki.

Już nie dało się szybciej i mocniej go grzmocić..... Tak kurwo..... Chcesz to będziesz totalnie zgnojony.....

- I co szmato?? Dobrze potrafię jebać??
- Ooooooh.... Oooooh.... Oooooooooh ja pierdole......
- Odpowiedz jak się do ciebie mówi!
- Tak panie.... Tak panie...... Zaraz dojdę..... Od twojego zajebistego... chuja......

Jego mokry chuj ocierał się rytmicznie o podłogę, więc to przyspieszyło u niego sprawę. Ostro drażniłem mu prostatę...

- Nie przestawaj.... Pchaj mnie....... Ooo taaaaaak kurwa........... - poczułem skurcze w jego dupsku. Doszedł i zjebał się gęstym klejem na podłogę. Oczywiście ja nie przestałem go grzmocić.

Nie ma zmiłuj. Ale byłem już coraz bliżej finiszu. I bliżej..... Jeszcze trochę....

- Aaaaah......... Zaraz strzelę....
- Tryskaj Panie wszystkim co tam jeszcze masz....... Proszę nie wychodź... nie wychodź.....

Rozkosz narastała znowu w całym chuju. Za każdym otarciem było coraz przyjemniej... Jeszcze jedno pchnięcie, drugie... trzecie...... I znowu umysł w ekstazie..... Jęczałem jak szalony. Teraz istniał już tylko mój chuj, jego dupsko i ta rozkosz.....

- Aaaghhh... Wytrysnę....... Już nie wytrzymię.... i się spuszczę....... Oooooooooooooooooooh..... - zrobiło mi się aż ciemno przed oczami ale było mega zajebiście. Wstrzyknąłem mu w dupsko całą resztę spermy którą jeszcze miałem w jajach. Oczywiście było jej trochę mniej niż za pierwszym razem. Ale i tak go porządnie zalałem. Szkoda że nie nagrywałem z tego pornola - byłby ultra podniecający w oglądaniu. Dwóch krótko ostrzyżonych drecholi i prawdziwy męski brutalny seks,  bez zbędnych podchodów. A jeszcze że 26-latek jebiący męskiego 40-latka...

Wyciągnąłem zmęczonego, niemal fioletowego chuja. Z rowa wypłynęła porządna porcja mojej spermy. Mmmm, w jej poślizgu i bez gumy dochodziło się tak przyjemnie, że szkoda że to nie trwa dłużej.

Całą spermę zebrałem w rękę i posmarowałem sobie nią obie giry.

- To na koniec jeszcze zlizuj kurwa cały mój klej do czysta.
- Oczywiście.

Posłusznie zlizał wszystko. Ja stałem i pilnowałem żeby jak pies porządnie ojebał mi obie stopy, włącznie ze wszystkimi palcami. Podnieciły go moje giry, bo znowu chuj stanął mu na baczność. Ale to już by było za dużo dobrego żeby mu jeszcze trzepać.

- Dobrze się spisałeś. Jak ci stoi to sam sobie strzep potem u siebie w domu.
- Tak. Dziękuję panie. Do usług - odpowiedział drechol
- Będziesz mi częściej tak usługiwał. Za dobra dupa jesteś żebym miał nie korzystać.
- Nawet codziennie.
- Nie no, po prostu wtedy kiedy mi się będzie chciało jebać. Tylko nie ma że nie.
- Dzwoń kiedykolwiek wieczorem albo w nocy. Z samego rana przed ósmą też fajnie.
- Jak się obudzę to zawsze chuj mi stoi, że aż boli. Bądź jutro o 7 to mi go obciągniesz.
- Dziękuję mój masterze za pozwolenie.

Starszy drechol ubrał się, wyszedł z mieszkania, a ja jeszcze raz sobie strzepałem z rozpędu przed snem, bo aż tak się nakręciłem.

18 komentarzy:

  1. Niezmiennie zajebiste opowiadania piszesz

    OdpowiedzUsuń
  2. Zajebiste! Pala sterczała mi cały czas!

    OdpowiedzUsuń
  3. Zajebiste opowiadanie też mam starszego cwela na zawołanie

    OdpowiedzUsuń
  4. Tylko foto średnio pasuje.Gościu ma japonki zamiast najaczy

    OdpowiedzUsuń
  5. Pierdolic foto. Opowiadanie jest zajebiste

    OdpowiedzUsuń
  6. Czytamy czytamy i cierpliwie czekamy

    OdpowiedzUsuń
  7. Więcej takich opowiadń

    OdpowiedzUsuń
  8. wspaniałe opowiadanie zaś pokazujące Mnie starszego cwela i młodego dominującego Pana o którego cały czas szukam. Staram się być takim cwelem ale niestety młodzi nie chcą zostać Moim Panem na dyskretny układ przyjacielski czy na stałe.
    Czekam na więcej takich opowiadań
    Pozdrawiam
    P cwelik z Warszawy

    OdpowiedzUsuń
  9. zajebiste, zwałka zaliczona

    OdpowiedzUsuń
  10. Dawaj więcej :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Orgazm miałem zajebisty, chcemy więcej!

    OdpowiedzUsuń
  12. Temat super ale może byś napisał o jakimś zcwleniu opornego hetero ? Oczywiście może to być fikcja ale jara mnie przemoc i zmuszanie heretyków którzy mają dziewczyny do bycia cwelem i pstrykania im fotek z kutasem w ich ryjach aby w przyszłości nie fikali tylko byli grzecznymi frajerami !!!

    OdpowiedzUsuń
  13. Masz mega talent do opowiadań ! Tylko dodaj opowiadanie o gwałceniu cwaniaczka hetero który ma dziewczynę i zgrywa cwaniaka na osiedlu a zostaje twoim lub grupowym frajerem jak go zcwelicie i zrobicie seksualnego niewolnika który bojąc się fotek z jego ruchania będzie potulnym cwelem bo będzie się bał że dziewczyna się dowie jaki z niego frajer, ciul !!!

    OdpowiedzUsuń
  14. Przydałoby się kolejne opowiadanie ��

    OdpowiedzUsuń
  15. super piszesz ! napisz coś o zgwałceniu hetero nastolatka przez 2 - 3 dresiarzy i jak zrobili z niego swojego cwela nagrywając jak go ruchają i aby był na każdy ich telefon pomimo tego że ma dziewczynę ! a najlepiej aby go poniżać zmuszając go do przynoszenia majtek dziewczyny i obspermiania ich !

    OdpowiedzUsuń
  16. Zrob opowidanie jsk syn cweli ojca drecha

    OdpowiedzUsuń