wtorek, 18 lipca 2017

Brutalnie przerżnięty przez zawodowego boksera [opowiadanie]

Tym razem opis bezwzględnego i prawdziwie męskiego jebania. Żonaty samiec heteryk zabiera się za dupę kumpla geja. Miłej lektury i zostaw komentarz jeśli się podobało.


⁃ Wiesz, sporo się zmieniło po ślubie. Do tego dwójka małych dzieci. Nie ma jakiejś takiej atmosfery na łóżkowe zabawy. Kasia traktuje to bardziej jak obowiązek. A w ogóle nie chce jej się nawet obciągnąć mi pały. No loda to mi nigdy nie zrobiła. - powiedział Damian do kumpla. - Jestem wiecznie niewyżyty i napalony i jebałbym się ciągle jak pies.
⁃ Stary, tak to niestety jest. Po paru latach w związku, emocje gasną. Wiesz, nie chciałbym nic za bardzo sugerować, ale przydałby ci się jakiś mały skok w bok. Życie masz tylko jedno.
⁃ Ej ej, czy ty mi chcesz powiedzieć że ja mam ją zdradzić? - zapytał Damian zaskoczony
⁃ Mordo, jak to jest tylko jebanie bez uczuć i emocji, to czy rzeczywiście to jest stuprocentowa zdrada? - odpowiedział Robert, skutecznie manipulując kumplem
⁃ No kurwa, zgadza się, brakuje mi porządnego jebania. Zresztą z nią to zawsze było wszystko tak delikatnie i romantycznie. Nie mam jak się wyżyć. Chcę poczuć się w łóżku prawdziwym brutalnym dominatorem. A ona krzyczy i chce żebym przestał, gdy trochę mocniej wbiję się w nią chujem, albo trochę mocniej ją dojadę. Tak powoli i "romantycznie" to mi chuj natychmiast opada. Nawet widok jej cycków mnie coraz mniej podnieca.
⁃ Nie gadałeś z nią o tym?
⁃ Wiele razy, mówiła żebym nie przesadzał, albo że jestem niedojrzały. Trzepię sobie konia 2 razy dziennie pod prysznicem, ale to nie to samo. Mam duże potrzeby.

Damian jest 32-letnim zawodowym bokserem. Dość wybuchowy z charakteru, aż kipi testosteronem. Atletycznie zbudowany, silny i wysportowany. Prawdziwy męski hetero. Z Robertem znają się od podstawówki i to praktycznie jedyny kumpel któremu naprawdę ufa i zwierza mu się ze swoich problemów.

Tego dnia Damian był ubrany w czarną podkoszulkę i białe spodenki Nike'a. Na nogach najnowsze Airmaxy z zielonymi akcentami. Robert kątem oka podziwiał mocno owłosione i umięśnione nogi przyjaciela. Zawsze miał na niego ochotę, zresztą nic dziwnego - to prawdziwy, pewny siebie samiec alfa. Oczywiście nie przekraczał pewnej granicy i nie dawał tego po sobie poznać. Damian wiedział jednak o swoim kumplu że jest gejem i nigdy mu to nie przeszkadzało.

⁃ Kurwa, stary, ale gorąco u Ciebie na chacie. Na zewnątrz ponad 30 stopni a u Ciebie wcale nie lepiej. Cały się totalnie spociłem. - powiedział Damian i ściągnął z siebie koszulkę, odsłaniając opaloną idealnie wyrzeźbioną klatę i sześciopak na brzuchu. Robertowi na ten widok zrobiło się jeszcze goręcej niż jego koledze. Członek natychmiast stanął mu twardo na baczność

⁃ No rzeczywiscie... Zepsuła mi się klimatyzacja. Słuchaj, a dzisiaj sobie już strzepałeś?
⁃ Nie, rano nie miałem na to czasu. Ale jestem mocno pobudzony i trochę ciężko mi już to wytrzymywać.
⁃ Wiesz... Może mógłbym ci jakoś pomóc. Jak kumpel kumplowi. Mordo, twój chuj potrzebuje trochę ulgi. No zwykła rzecz, fizjologia.

Damian zaczął się zastanawiać i bić z myślami. W końcu odpowiedział:
⁃ No dobra, znamy się już tyle lat. Tylko ja jestem tak nakręcony... że no kurwa, wykorzystam Cię... i użyję jak sukę. Inaczej mógłbym sobie po prostu strzepać. Wiesz. Musi być naprawdę warto to zrobić.
⁃ Ok mordo, dla Ciebie wszystko. Będę twoją szmatą. Rób co tylko ci się podoba.
⁃ Przerżnę Cię jak szmatę. Ze mną nie ma żartów więc szykuj się na ostrą jazdę bo będzie cię bolało. I to nie tylko dupa... Jeszcze tego nie robiłem z facetem. Ale dzisiaj to mi kurwa wszystko jedno. Byle była dziura i żebym miał co posunąć chujem. Ale włącz w tle pornola z jakąś zajebistą laską. Żeby miała duże cyce.
⁃ Już włączam. Ale zobaczysz że pała ci będzie stała na baczność. Wiem jak dogodzić drugiemu facetowi. ....Wyjebiesz mnie bez gumy? Chcę dokładnie poczuć całego twojego drągala.
⁃ O tak. Tego mi trzeba. I spuszczę ci się prosto w dupsko. A najpierw klękaj i ojeb mi porządnie pałę. Na razie po prostu chcę się spuścić bo już nie wytrzymam.

Robert jest wysokim przystojnym 30-latkiem. Krótko ostrzyżony, tak samo jak Damian. Tego dnia był ubrany w białą podkoszulkę i czarne dresy adidasa. Na stopach białe soxy.

Damianowi chuj jeszcze nie stał i trzeba było nim się porządnie zająć. Nawet w spoczynku był bardzo duży, a pod nim zwisały ogromne jaja. Damian ściągnął z siebie całe ubranie. Robert nie mógł od niego oderwać wzroku. Podziwiał idealną sylwetkę, kuszącą klatę z pięknymi sutami, umięśnione plecy, dużą dupę i ogromne stopy.

Robert wziął całego członka do mordy i zaczął mocno ssać. Pracował też porządnie językiem i już po minucie kutas jego kumpla się obudził i stał porządnie na baczność. - O kurwa - pomyślał Robert - ale duży pal. Gruby, długi i zajebiście prosty. Mocno spocony, tak samo jak jaja.

Robert wylizał dokładnie cały słony, nieco jebiący pot z chuja, wora oraz krocza. Uwielbiał ten intensywny smak. Skupił się dość długo na lizaniu krocza, jednocześnie masując jaja dłonią. Damian sapał i dyszał z przyjemności:
⁃ O taaak dziwko, a teraz bierz go całego do mordy... O taaak. Ssij porządnie...
Złapał Roberta bardzo mocno za głowę i zaczął brutalnie sterować szybkością z jaką ten obrabiał mu pałę. Obaj kumple pojękiwali coraz głośniej.
⁃ Rób mi pałę szmato. Obciągaj go kurwa... Szybciej... O taaaaak... - Damian syczał i wzdychał z rozkoszy. Teraz zaczął agresywnie posuwać kolegę w gardło. Wchodził ostro całym chujem po same jaja, dopychając go do samego końca. Było wilgotno, ciepło i przyjemnie, a z chuja lały mu się soki. Jak w transie przyspieszył, czując że zbliża się finisz. Jego członek stwardniał jeszcze bardziej i zrobił się ciemniejszy.
⁃ Zaraz trysnę... Trysnę ci prosto do ryja cwelu... Aaaaaaaa... O kurwa tak...... - wyjęczał. Robert poczuł jak Damian cały się napręża i złapał go mocno za dupę.. Kutas zrobił się twardy jak skała. Bokser w kilku silnych, intensywnych skurczach spuścił się wszystkim, co miał zgromadzone w swoich dużych jajach, zalewając gardło Roberta fontanną spermy. To był porządny wytrysk, a Robert wszystko od razu połykał.
⁃ O ja pierdole... O kurwa tak... - Damian dyszał głośno, szczytując i przeżywając silny i długi orgazm, a jego ciało przeszły dreszcze. - To było zajebiste. Żadna laska tak nie ojebie mi pały jak facet... Od kilku lat nie mogłem się kurwa doprosić o zwykłego loda.

Teraz na podłogę i wylizuj mi giry. Tego też mi moja kobieta nigdy nie zrobi. Poleruj je całe jęzorem. Robert zabrał się do roboty i porządnie wylizał kumplowi jego ogromne stopy. Były mocno spocone i jebały samczym zapachem. Obrobił je dokładnie od wierzchu a także od spodu. Dokładnie przejechał wilgotym jęzorem po podeszwach. Damianowi było bardzo przyjemnie i cicho sapał z zadowolenia, a chuj zaczął mu stawać na nowo. Od czasu do czasu Robert niuchał też intensywnie jebiące i brudne soxy kolegi. Ten zapach doprowadzał go do szału i podniecał na maksa.
⁃ No dalej cwelu, wylizuj mi syry. Posłuszna z ciebie suka.

Następnie rozkazał porządnie wylizać sobie suty. Zazwyczaj bawił się piersiami swojej żony, ale był ciekaw jakie to jest uczucie. Robert robił to tak, żeby Damianowi było jak najbardziej przyjemnie. Najpierw delikatnie i szybko muskał językiem same czubki brodawek, a następnie przeszedł do bardzo mocnych i intensywnych pieszczot całą powierzchnią jęzora. Od czasu do czasu zasysał i delikatnie przygryzał całe suty, a Damian miał aż dreszcze z dużej przyjemności.
⁃ O jak dobrze... Nie przerywaj. O kurwa ale dobrze... Jebany cwel, umiesz to robić...
Robert kontynuował i jeszcze bardziej zwiększał intensywnosć swoich pieszczot. Damian prawie zwariował z nowo odkrytej przyjemności. Głośno sapał i ledwo stał na nogach. Następnie Robert w podnieceniu wylizał dokładnie całą klatę, brzuch i szyję, rozkoszując się słonym męskim smakiem potu. Osiłek głośno pokazywał swoje zadowolenie, pojękiwał, pomrukiwał i głośno oddychał, a te odgłosy bardzo podniecały Roberta. Lubił słyszeć że sprawia przyjemność aktywowi i że jest mu dobrze. Pała tak bardzo mu się naprężyła, że ściągnął dresy i uwolnił ją ze swoich bokserek. W gaciach miał mokro, a cała pała była wilgotna. Też miał porządny sprzęt. 18 centymetrów, nieco zakrzywiony do góry. Dość chudy, ale z dużą, ładną żołędzią na końcu.

⁃ Dobra suko. Teraz na podłogę na kolana, tyłem do mnie i wypinaj dupę. Przerżnę ci tak dupsko że będzie Cię bolało przez tydzień. O kurwa, teraz to Cię dojadę.

Silną ręką boksera, Damian przyjebał mocnego klapa w dupę. I jeszcze raz. I raz. Roberta na serio zabolało i syknął głośno z bólu, a ten nie zamierzał przestawać. Wymierzał mu kolejne, coraz to mocniejsze plaskacze w dupę, aż ta zrobiła się ciemno-czerwona a wręcz fioletowa. Silną, męską ręką, brutalnie i mocno chwycił Roberta za biodra i bez zbędnego certolenia wbił się swoim porządnie poślinionym palem do samego końca.
⁃ Ale gruby... Kurwa ale duży... Masz konia jak prawdziwy ogier... - wyjęczał Robert prawie mdlejąc - Rżnij mnie byku... Rób ze mną co chcesz... Ale weź trochę żelu...

Bokser nażelował porządnie całego chuja, wbił się znowu i coraz szybciej i szybciej posuwał Roberta swoim długim, grubym wężem. Brutalnymi, krótkimi ruchami, ostro i bez litości wbijał się do samego końca i dopychał, głośno klepiąc i obijając się o niego swoim dużym worem. Pierwszy raz w życiu mógł się porządnie wyżyć, brutalnie dominować i robić to na co zawsze miał ochotę z kobietami. Tym razem z najlepszym kumplem.

⁃ Mocniej... Pchaj mnie mocniej... I bij mnie jak skończoną szmatę.

Damian rozsunął szerzej swoje ogromne męskie stopy, obniżył się trochę na nogach, mocno oparł dłońmi na plecach Roberta i zaczął naprawdę szybko ruszać swoją dużą umięśnioną dupą do przodu i do tyłu. Ciasne dupsko kolegi stawiało dość spory opór, to było zupełnie inne jebanie niż zwykł zapinać laski w cipę. Było ciasno, intensywnie, a jego chuj miał naprawdę porządną stymulację. Rozrywał Robertowi rowa bardzo gwałtownymi pchnięciami, głęboko i do samego końca. Był napakowanym silnym byczkiem i używał przy tym dużo siły.

⁃ O tak szmato... O tak... Ale ci zrucham dupsko.

Klepanie było coraz głośniejsze i intensywniejsze, a chuj stał Damianowi jak miecz, twardo, prosto i lekko do góry. Nie było litości a mężczyzna wyżywał się na maksa i spełniał swoje najdziksze i najbardziej bezwzględne łóżkowe fantazje.

Głośno dyszał z wysiłku, a Robert jęczał z bólu i narastającej rozkoszy. Damian miał psychikę boksera, lubił zadawać ból, być górą i zwyciężać.
⁃ No bij mnie skurwielu... Przyjeb mi. No przyjeb mi kurwa z całej pety... Oooh taaak... No zrób to tygrysie.

Damian jebał kumpla jak robot, był cały czerwony i spocony. W amoku i podnieceniu zaczął bić i okładać Roberta po plecach i dupie. Starał się kontrolować, żeby też nie zrobić mu krzywdy, ale powoli tracił nad sobą panowanie.

⁃ Zajebię Cię szmato. O kurwa o taak jak dobrze... - Damian jęczał spełniony
⁃ O kurwa tygrysie... Zawsze chciałem... żeby ktoś tak mnie wyjebał. Ahhh... Prawdziwy brutalny samiec.

Podjarał tym ego Damiana, który nakręcił się jeszcze bardziej i zaczął podduszać kumpla, złapał go mocno za szyję tak że ten prawie nie mógł złapać tchu, po czym uwolnił uścisk. a Robert próbował znów złapać powietrze, dysząc głośno. Dostał kilka plaskaczy po mordzie. Bolało ale w całym podnieceniu sprawiało mu to przyjemność.
- Aaaaa skurwielu... Nie przestawaj.... Nie przestawaj.... Aaaaa, o kurwa, strzelam...
Zlał się pokaźnym ładunkiem spermy na podłogę. Damian poczuł silne skurcze odbytu swojego kumpla i rżnął go dalej bez litości, przedłużając mu orgazm.

Po paru minutach ciągłego bezwzględnego klepania od tyłu, bokser postanowił zmienić pozycję na bardziej ekscytującą. Założył adiki, rzucił Roberta brzuchem na łóżko, kazał wypiąć dupę do góry i wszedł w niego bokiem, przygniatając mu mocno twarz prawą stopą. Przyciskał mu twarz podeszwą do łóżka, co jakiś czas kopiąc po głowie. To była totalna dominacja, a Robert wylizywał podeszwę adika, głośno jęcząc. Damian wciąż nie mógł dojść, a pała stała mu dalej na baczność. Nakręcony, coraz gwałtowniej wbijał swój gruby, 21-centymetrowy sprzęt. Znowu okładał kolegę pięściami, raz za razem i czuł w tym dziką satysfakcję, a ten jęczał i krzyczał z bólu i przyjemności.

- A masz kurwo. Sam chciałeś frajerze. - tym razem przyjebał Robertowi w ramię naprawdę mocno, a ten krzyknął z bólu.
⁃ No co kurwa? Nie podoba się? Sam mnie o to prosiłeś pedale. Ciota jebana. Zrucham ci dupsko do samego końca. Nie ma litości. - wysapał i znowu przyłożył Robertowi, tym razem w plecy.
⁃ Aaaa. Ała... Ale boli... O kurwa... Ogierze dojedź mnie... Do samego końca... Jak skurwiel i zwyrol.

Damian, skrajnie nakręcony, przyspieszył ruchy i ostro penetrował całego rowa. O taaak, teraz czuł jak przyjemność powoli narasta. Coraz bliżej. Aahh jeszcze trochę.

⁃ Dojedź mnie... Do końca... Tryskaj we mnie. - wysapał Robert wyczerpany
⁃ Aaaaaaa.... Aaaaaaaah...... Oooooooo.... O kurwaaaaa..... Ooooooo - jęczał Damian jak w amoku. - Trysnę... Zaraz wystrzelę.... O kurwa... O kurwa...

Szczytując, wbił się ostro do samego końca i przeszła go fala przyjemności. Niekontrolowanymi ruchami i w konwulsjach, przesuwał chujem w morzu swojej gęstej spermy, tak żeby nic nie stracić z całego momentu rozkoszy. Potem przez dobre pół minuty powoli i głęboko przesuwał chujem aż cała przyjemność wygasła. Poczuł przyjemny relaks i odprężenie.

- Damian, wejdź we mnie jeszcze od przodu i posuwaj powoli. Proszę...
Kumpel spełnił życzenie a Robert zaczął sobie szybko trzepać, podziwiając piękne i seksowne ciało przyjaciela. Najbardziej zadziałał na niego widok umięśnionej klaty i brzucha. Szybko wsuwał i zsuwał sobie napletek z żołędzi.
⁃ Ooooooh ja też jeszcze raz trysnę - wystękał, waląc sobie coraz szybciej - O kurwa taaaak - jęknął, strzelając sobie na brzuch.

⁃ Ja pierdolę, ale to było dobre. Mordo, wyżyłem się na tobie na maxa. Porządnie ode mnie oberwałeś. Ale podjarałeś mnie swoimi tekstami. - powiedział Damian zadowolony
⁃ Ale mnie wszystko teraz boli... Ale było warto. Zawsze chciałem żebyś mnie wykorzystał jak ostatnią kurwę.
⁃ Jutro robimy to znowu? Chyba wolę to robić z facetem, mimo że mężczyźni mnie nie podniecają. Ale kobiety nie potrafią dać mi tyle przyjemności.
⁃ Twój ogromny chuj zawsze ma miejsce w mojej dupie. Jeb mnie tak często jak chcesz. Możesz mnie nawet gwałcić z zaskoczenia kiedy tylko ci się podoba jak do mnie przyjdziesz. Rżnij moje dupsko do woli i spuszczaj się w nim ile chcesz.
- Chcę cię przerżnąć w kuchni. Na kuchennym blacie. I pod prysznicem. Jutro to zrobimy.

Damian spełniony i całkowicie zaspokojony wyszedł z mieszkania, a Robert cały obolały wziął prysznic i poszedł spać.

5 komentarzy:

  1. Zajebiste opowiadanie. Serio jesteś mistrzem opisów jebania.

    OdpowiedzUsuń
  2. Boskie opowiadanie, jestes normalnie mistrzem piora, a raczej klawiatury. Napisz koniecznie ciag dalszy tej dwojki...

    OdpowiedzUsuń
  3. Zajebiste opowiadanie pisz dalej takie mistrzu

    OdpowiedzUsuń
  4. To opowiadanie przypomina mi sytuację mojego chłopaka- mimo tego, że jesteśmy razem jest równocześnie cwelem naszego znajomego, który nie może się wyżyć seksualnie ze swoją laską. Dyma mojego chłopaka nawet kilka razy w tygodniu, a jest przy tym ostry i brutalny, że dupa jest pozostawiona w ciężkim stanie. Dosłownie rozwala mojemu chłopakowi dupe

    OdpowiedzUsuń