sobota, 21 października 2017

Trzech drecholi na lotnisku [opowiadanie gay]


Sorry za długą przerwę. No ale wracam z nowymi opowiadaniami na blogu ;) Na dobry początek opowiadanie z trzema przystojnymi rosyjskimi drecholami w roli głównej. Zapraszam do czytania no i tradycyjnie czekam na wasze komentarze i opinie - to mnie motywuje do dalszego pisania tego bloga ;)

Tamtego dnia byłem na lotnisku w Pekinie. Przesiadałem się z innego lotu i byłem już po kilku godzinach podróży. Godzina prawie 23 i musiałem czekać całą noc do rana na samolot do Warszawy. No fajnie... Przydałby się jakiś cwel, który umiliłby mi oczekiwanie i zajął się moim chujem i girami.

Terminal był ogromny i praktycznie nie było na nim prawie nikogo. Puste lotnisko, okazjonalnie widziałem skośnookie sprzątaczki lub kogoś z obsługi.

Poza mną, na swój poranny lot do Rosji czekało jak na razie kilku młodych Rosjan w dresach. Nie byli oni chyba jednak w jednej paczce, każdy wyglądał jak wolny elektron i zajmował się sobą i wpatrywał w swój telefon.

Przysiadłem się blisko i patrzyłem na nich po kolei, próbując wybadać, czy któryś może być gejem. Większość tylko na moment patrzyła mi się w oczy i odwracała wzrok. Był jednak jeden kolo, który odważnie i długo spojrzał mi się w oczy, a nawet ukradkiem zmierzył mnie całego wzrokiem. To musi być homo. Fajna morda, fajny kolo. Bardzo krótko ostrzyżony blondynek. Przystojny, słowiański, dresiarski ryj. Gostek około 185 wzrostu, mniej więcej 18 lat, w czarnych dresach adidasa, czapce z daszkiem i airmaxach na nogach. Ładny towar mi się trafił.

Mrugnąłem porozumiewawczo okiem, po czym powoli odwróciłem głowę w stronę toalety i z powrotem na niego. Załapał aluzję. Jeszcze raz porządnie zmierzył mnie całego wzrokiem, patrzył się też długo na moje czarne TNy i szare spodnie dresowe. Widziałem jak stopniowo kutas rośnie mu w spodniach, tworząc coraz większy namiocik. Subtelnie kiwnął głową na tak.

Udało mi się go wyrwać! Wstałem z miejsca i zmierzyłem do męskiej toalety. Po 2 minutach pojawił się i on. Była bariera językowa, ale patrzyliśmy na siebie bez słów i nawzajem pożeraliśmy się wzrokiem, po czym poszliśmy w ślinę. Przyparłem go do ściany i mocno się z nim lizałem, wsadzając mu ręce pod koszulkę i niecierpliwie obmacując jego klatę, brzuch i biodra. On zaczął macać mi chuja przez spodnie. Stanął mi bardzo twardo i prosto i wydłużył się do moich typowych 19cm.

Zacząłem realizować swoje zwierzęce dzikie żądze. Popchnąłem go jak śmiecia, na podłogę na kolana. Naplułem mu prosto w ryja. Podjarało go to. Szybkim ruchem zsunął mi z dupy dresy i bokserki i chwycił mojego długiego, grubego chuja w rękę. Ściągnął napleta i porządnie na niego napluł i go naślinił, po czym zdecydowanymi ruchami zaczął mi trzepać pałę.


Zacząłem pomrukiwać z zadowolenia. Zajebisty dresik i dobrze umiał zająć się moim chujem. Mmm ale dobrze. Nie wytrzymałem i wepchnąłem mu całego do mordy, po same jaja do gardła, po czym zacząłem go ostro posuwać.

- O kurwa... O taakk... Tak suko.... - sapałem coraz głośniej, chyba zrozumiał bo sam przejął inicjatywę i dodatkowo stymulował mi go językiem i ustami. W międzyczasie zaczął szybko trzepać sobie samemu.

Na chwilę przerwałem i ściągnąłem z siebie całe ubranie, włącznie z jebiącymi białymi soxami i adikami i teraz stałem totalnie goły na środku łazienki. Dresik ostro podjarał się moim wyrzeźbionym ciałem i zaczął wylizywać mi klatę i suty, potem brzuch, uda, mocno owłosione łydki, po czym przeszedł do moich długich, wąskich stóp. Nie myłem ich od kilku dni i ostro jebały serem, a kolo niecierpliwie wylizywał je całe, rozkoszując się tym zapachem.

Nagle zauważyłem że przygląda nam się z drugiego końca łazienki dwóch innych dresików, którzy z wolna zaczęli sobie macać pałki przez dresy. Spojrzałem na nich i kiwnąłem głową, żeby się dołączyli. Okazało się potem, że to byli dobrzy kumple tego blondynka i często bawili się razem i robili imprezy sneakers. Co za zajebisty zbieg okoliczności.

Pierwszy dresik wciąż wylizywał mi dokładnie giry, zarówno z wierzchu, jak i podeszwy i palce. Mmm, to jest zajebiście przyjemne. Muszę przyznać że dobrze pracował jęzorem. Drugi zaczął obciągać moją twardo stojącą, prostą pałę, jednocześnie masując rękoma moje duże, wiszące jaja, a trzeci zajął się sutami: najpierw szybko muskał je czubkiem języka, potem przejeżdżał po nich płaskim, mokrym jęzorem, doprowadzając mnie do szaleństwa, a następnie przeszedł do ich ssania i mocnego wilgotnego zasysania i cmokania. Ale to było przyjemne, o kurwa taaak to było to. Rękami mocno masował też całą klatę.

To się dopiero nazywa trzech cweli co potrafią dogodzić. Miałem coraz więcej przyjemności z ich umiejętnych czynności. Nie robili tego za szybko, tylko akurat tak, żeby wszystko narastało bardzo powoli, a ja żebym zaczął dyszeć i sapać z długotrwałej rozkoszy.

Przy okazji miałem przyjemny widok. Trzech prawdziwych ruskich drecholi w czarnych dresach z białymi paskami, każdy w zajebistych adikach i czapce wpierdolce. Idealne klimaty.

Ten cwel który robił mi loda, nagle porządnie poślinił sobie kciuka i wbił go całego w moją dupę. Normalnie bym zaprotestował, jednak po chwili poczułem ogromną falę przyjemności. Wiedział jak dobrze zająć się prostatą. Wsadzał i wyciągał go w odpowiednim tempie. O kurwa ale dobrze. Wiedziałem że już długo nie wytrzymam, za dużo przyjemnych rzeczy na raz

Nie mogłem się opanować i zacząłem sapać, dyszeć, pomrukiwać, jęczeć z rozkoszy.
- Ooooh... Oo... Aaaahhh tak... O kurwa..... Zaraz wystrzelę.....

Gostek zauważył że jestem już na granicy i zaraz dojdę, przestał mi robić loda i bardzo mocno i szybko zaczął trzepać mi pałkę do finiszu. O kurwa tak...

Cały się naprężyłem..... i poczułem jak ciągle narastająca przyjemność przeszła w końcu w bardzo silny orgazm. Kilka gwałtownych i silnych skurczów chuja i wystrzeliłem z jękiem parę dużych, gęstych ładunków, które trafiły aż na ścianę przede mną. Młodzi drechole nie przerywali wszystkich stymulacji i pieszczot, a orgazm trwał długo i wygasał bardzo powoli. Cały drżałem i w konwulsjach i z jękiem przeżywałem ostatnie już orgazmiczne skurcze.

Jeden z młodzików trochę lepiej mówił po angielsku:
- Hope you enjoyed. But today we will want something from you too. We want you to fuck each of us in the ass. And cum inside. Bareback.
- Yes guys, prepare your asses for real banging - odpowiedziałem z satysfakcją. Zapowiadała się jeszcze bardziej przyjemna noc.

Po godzinie poczułem już jak chuj staje mi na nowo i poszedłem z jednym z dresików do toalety. Weszliśmy do kabiny i opuściłem spodnie dresowe i gacie w dół, zarówno sobie, jak i temu młodzikowi. Wyglądał na jakieś 20 lat. Dobry towar. Nażelowałem sobie chuja. Popchnąłem gostka żeby pochylił się do przodu. Oparł się głową o spłuczkę. Bardzo szeroko rozstawiłem nogi i ugiąłem kolana, po czym wbiłem się od tyłu w jego dupsko. O taaak, przyjemnie i ciepło, jak w masełko. Zacząłem bezwzględnie ruszać dupą w przód i w tył, głośno klepiąc o niego swoim ogromnym wiszącym worem.

Młodzik ładnie jęczał i stękał, dzielnie przyjmując w siebie mojego całego, grubego chuja. Moja duża twarda żołądź doprowadzała go do szaleństwa i intensywnie penetrowała jego ciasną dziurę.

Nie było mu wiele trzeba i po 3 minutach ostrego jebania, drżąc spuścił się sobie na rękę
- Aaaaaah..... Daa.... - słyszałem że było mu zajebiście dobrze.

Wyszedłem z niego na chwilę a on wysmarował mi chuja całą swoją świeżą, ciepłą spermą. Gdy wbiłem się w niego znowu, miałem jeszcze lepszy poślizg i teraz zacząłem szybkie gwałtowne i brutalne jebanie. Jak jakiś nieokrzesany zwierzak który chce jak najszybciej się spuścić. O taaak już coraz bliżej. Tak suko, nie ma ze mną litości. Coraz szybciej... szybciej... I mocniej.... Pchałem go jak jakiś przedmiot, jak pierdoloną zabawkę do masturbacji. Długo już nie mogłem wytrzymać, podnieciły mnie jego błyszczące czarne dresy i zajebista krągła dupa.

Ostatnie kilka pchnięć... już dochodzę....aaaaahhh i wystrzeliłem znowu, prosto w dupsku tego zajebistego młodego drechola. Zalałem go swoją spermą, która zmieszała się z jego nasieniem. Ale zajebiście ślisko. Z rozkoszą długo jeszcze posuwałem go po tym jak doszedłem.

Następny w kolejce był ten najładniejszy blondynek. Odpocząłem z godzinę, po czym poszliśmy do łazienki. Zdjąłem mu spodnie i rzuciłem dupą na blat koło umywalki. Trzepałem sobie konia patrząc mu prosto w oczy, w tę jego piękną dresiarską mordę. W końcu chuj porządnie stwardniał mi w ręku i zrobił się odpowiednio gruby i długi. Młodzik patrzył na niego z podziwem, widziałem że robi na nim wrażenie szczególnie duża czerwona żołądź, która naprawdę robi robotę. Mój pal jest nieco zakrzywiony do góry, przez co pasywki szaleją kiedy ich posuwam i drażnię dokładnie to co trzeba.

Wbiłem się swoim pulsującym chujem od przodu i zacząłem z gostka ściągać ubranie i masować jego wysportowane, zajebiste ciało. Lubię takich niepokornych sporcików, a w szczególności gdy mi się całkowicie poddają. Zdjąłem adika z lewej nogi i przytknąłem mu go mocno do ryja. Zakrztusił się intensywnością mojego samczego ostrego zapachu.

Zacząłem go brutalnie jebać, nareszcie kolejna zabawka - dziura do wyruchania. Śmieć był bardzo poddany i pokornie przyjmował moje dźgnięcia chujem, którymi dogłębnie go przeszywałem. Wbijałem się po same jaja jak niewyżyty ogier jebaka.

Młody bardzo intensywnie przeżywał to jebanie, aż w końcu zaczął drżeć, gdy zalała go fala ciepła i wewnętrznej przyjemności, a z chuja pociekła mu gęsta struga spermy. Przejechałem ręką po jego żołędzi i podrażniłem wędzidełko. Jęknął głośno, a z jego chuja wypłynęło jeszcze więcej spermy.

Teraz moja kolej. Przyspieszyłem tempa i dojechałem szmatę do samego końca. Przód tył, przód tył, proste ruchy... Wyłączył mi się umysł, było tylko coraz szybsze jebanie. I coraz przyjemniej.... Aaaaahh.... Mocno chwyciłem go jak pierdoloną szmatę i spojrzałem prosto w oczy jak prawdziwy dominator. Oczy mu się mocno świeciły a źrenice miał rozszerzone. Mogłem z nim teraz zrobić cokolwiek mi się spodoba. Wyszedłem z niego i rzuciłem na podłogę jak ostatniego śmiecia. Zacząłem kopać go po nogach, biodrach i ramionach. Przekręciłem go na brzuch i położyłem się na nim, przyciskając go do twardej, zimnej i nieprzyjemnej podłogi. Ale nas obu to wtedy wykurwiście jarało.
Prawdziwe męskie rżnięcie. Wsadziłem chuja z powrotem do jego dziury i zacząłem ruszać dupą w górę i w dół, coraz szybciej i szybciej.... W końcu zaparłem się girami o ścianę i zgwałciłem go najszybciej i najmocniej jak się dało.... Obaj sapaliśmy i ryczeliśmy jak dzikusy...

W takim tempie długo już nie wytrzymałem, nawet mimo że to już mój trzeci spust... Mój chuj znowu zrobił się ultra twardy, a ja poczułem silny orgazmiczny skurcz całego chuja i trysnąłem w dupsku porządną porcją spermy.... Za każdym kolejnym tryśnięciem dźgałem sukę z całej siły, wbijając się do samego końca, po same jaja. W niekontrolowany sposób drżałem. Zalewałem przecież swój mózg kolejnymi endorfinami.
W końcu zwolniłem tempa, rozcierając i rozmasowując swojego kutasa, maksymalnie wykorzystując ten kolejny orgazmiczny moment przyjemności...

Został jeszcze jeden kandydat do wyruchania, tym razem jednak wymyśliłem jeszcze przyjemniejszy układ, o którym za chwilę.

Po jakichś dwóch godzinach byłem w końcu gotów do finalnej akcji. Miałem do wydupczenia ostatniego z młodych Rosjan, najwyższego i najstarszego z nich wszystkich. Był lekko wyższy ode mnie i miał koło 195 cm wzrostu, z 26 albo więcej lat i ogromne stopy. Jara mnie bardzo widok dużych, długich gir, w białych soxach albo gołych. On miał na oko rozmiar jakieś 48.

Rozebraliśmy się obaj do naga, a ja zacząłem podziwiać jego bardzo męskie, owłosione ciało i umięśnione łydki. No i te giry. Złamałem swoje zasady i zabrałem się za ich wylizywanie, bo nie mogłem się oprzeć. Były ostro spocone i ostro jebały zajebistym zapachem. Podnieciłem się. Chuj stanął mi na baczność po raz kolejny. Chociaż muszę przyznać, że był już nieco zmęczony i tym razem to nie była już taka erekcja jak na samym początku. Dlatego wymyśliłem jebanie w trójkącie.

Kazałem blondynkowi nażelować chuja, stanąć za mną i wbić się w moją dupę. Ja zaś wbiłem się w tego najstarszego drechola, który stał przede mną i rękami opierał się o ścianę. Oczywiście ja wykonywałem całą robotę i jednocześnie jebałem tego przede mną, jak i nadziewałem się na młodego długiego chuja za mną.

O kurwa, to było to, jednoczesna stymulacja chuja i dupy doprowadziła mnie do szaleństwa. Trzeci dresik stał obok i trzepał sobie pałkę, jarając się widokiem pornola na żywo jaki mu sprawiliśmy.

Wszyscy coraz głośniej dyszeliśmy. Ten najstarszy szybko trzepał sobie pałę, a dzięki mojej ostrej stymulacji, zjebał się najszybciej, tryskając z impetem na glazurę przed sobą.

Kolejny doszedł ten trzeci który sobie walił, z jękiem trysnął na rowa blondynka i wbił mu się w dupsko, rozcierając w nim część spermy.

Ja i blondasek byliśmy też już coraz bliżej.... O taaakkkk.... Jeszcze trochę... Słyszałem z tyłu jego sapanie. Było mu zajebiście dobrze. Nabijałem mu się tak porządnie na kutasa, że młody już długo nie wytrzymał... Poczułem jak jego kutas się napręża.... Usłyszałem ryknięcie rozkoszy... A ja też już dochodzę..... Oooooohhhh trysnęliśmy niemal jednocześnie.... Ja zalałem dupę temu przede mną, a młody blondasek moją.

Staliśmy tak jeszcze z minutę oszołomieni. Ja po 4 orgazmach byłem już mocno wyczerpany. Towarzystwo  po kolei zniuchało jeszcze oba moje adiki i brudne białe soxy, po czym zeszczaliśmy się w trójkę na młodego, który leżał na podłodze. Ja lałem mu prosto do ryja i na twarz. Potem wszyscy umyliśmy się przy umywalkach, ubraliśmy i w pełni zaspokojeni i zadowoleni w milczeniu udaliśmy się do swoich gate'ów. Było już rano i do lotów i boardingu nie zostało zbyt dużo czasu.


W samolocie spałem jak suseł. Było zajebiście, a ja czułem się super odprężony. Nie ma to jak dobre jebanie w klimacie.

9 komentarzy:

  1. Świetne opowiadane. Długo czekałem Ale warto było.
    Błagam pisz częściej

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetnie.wybaczam długą przerwę. W gaciach znów mokro.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zajebiste! Napisz coś w stylu wieziennym

    OdpowiedzUsuń
  4. Już myślałem że kolejne osoba rezygnuje z pisanie bloga z opowiadaniami o gejach, i muszę powiedzieć że bardzo się zmartwiłem tym. Dzisiejsze opowiadanie dało Mi radość i bardzo Mi się podoba, podnieciło Mnie bardzo i wyobrażałem sobie że tym chłopcem rosyjskim, blondynkiem byłem Ja i że Mnie tak ruchałeś jak suczkę cwela.

    Dziękuję że nie zrezygnowałeś z pisania bloga i już czekam na kolejne opowiadania (a może takie gdzie młody chłopak 18 latek cweli starszego mężczyznę 45 letniego np. wychowanek wychowawcę w Domu Dziecka czy w jakieś podobne).

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak zwykle super! Piszesz świetnie opowiadania! Bardzo cieszę się, że wróciłeś ;) Już samo to opowiadanie zapewniło mi kilka orgazmów - a i poprzednie też sobie przypomniałem w między czasie.

    Życzę ciągłego natchnienia i czekam na kolejne historie!

    OdpowiedzUsuń
  6. Napisz jak syn dominuje ojca kaze mu byc nago itp

    OdpowiedzUsuń