Obudził mnie zapach zajebistej kawy. Otworzyłem oczy. Leżałem sam w łóżku, a Rafał ewidentnie szykował coś dla mnie w kuchni. Grzeczny cwel, wie jak dogodzić masterowi - pomyślałem i uśmiechnąłem się pod nosem.
O tak, kurwa, w nocy naprawdę porządnie się na nim wyżyłem, było fajnie i ostro. Ale i tak miałem silny poranny wzwód i pałka stała mi na baczność.
Zdjąłem bokserki, aby nie męczyć w nich swojego twardego węża, leniwie przeszedłem przez przedpokój i wszedłem do kuchni. Rafał pożądliwie zmierzył mnie wzrokiem od dołu do góry, a jego spojrzenie zatrzymało się na moim dużym, prostym sprzęcie i wiszących jajach. Jaram go, lubi wysportowanych wysokich typów. On zresztą też mi się podoba i patrzyłem się chwilę na jego fajną klatę i dupsko.
No nie powiem, ładny z niego 27-latek. Wysportowany i podobnie wysoki jak ja. Typ takiego fajnego drechola z osiedla.
- Pałka widzę dalej twardo stoi mojemu panu. - zagaił rozmowę i chciał do mnie podejść
- Stój, szmato. Rób dalej kawę i jedzenie.
- Dobrze, panie. Chciałem tylko...
- Zamknij mordę. Po prostu stul pysk i czekaj na rozkazy.
Podobało mu się jak tak do niego mówiłem. Chuj zaczął mu pulsować i rósł z sekundy na sekundę, aż w końcu też stał jak należy.
- Lubisz suko jak tobą rządzę, przyznaj to.
- Tak, już mi lekko gorąco...
Wiedział że jestem nieprzewidywalny i w każdym momencie mogę mu rozkazać cokolwiek, a on będzie musiał to spełnić. Totalnie nie mógł skupić się na robieniu kanapek i ciągle zerkał na mnie ukradkiem, aż jedna kromka upadła mu na podłogę posmarowaną stroną.
- No i co ty robisz kurwo jebana?! Podnoś i zlizuj z podłogi co nabrudziłeś.
- Przepraszam, to niechcący.
- Poleruj kurwa podłogę i nie gadaj!
Grzecznie uklęknął i wyczyścił jęzorem masło i keczup.
- Grzeczny cwel. Porządek ma być, zrozumiano?
- Tak, przepraszam.
Patrzyłem się dalej na jego ładne dupsko i plecy i naszła mnie ochota go ostro wziąć i ulżyć sobie w jego rowie. Ale najpierw niech mnie porządnie nakręci i bierze moją dużą pałkę głęboko do mordy.
- Wystarczy tych kanapek. Obciągaj go kurwo.
Grzecznie klęknął przede mną i zaczął go lizać, a następnie powoli ale mocnym uściskiem wilgotnych ust przesuwać po nim w dół i w górę.
- O taaaak, bierz go do samego gardła.... Po same jaja....