środa, 30 sierpnia 2017

Chłopak mojej siostry [opowiadanie gay]



Było już późno, koło 1 w nocy. Uznałem że czas pójść spać. Rozebrałem się i zostałem w samych bokserkach. Przykryłem się kołdrą i zacząłem rozmyślać o nim. Chłopaku mojej siostry. Nocował u nas przez kilka dni. Oboje mieli po 23 lata i byli ode mnie o 2 lata młodsi. Parą stali się kilka miesięcy temu, a siostra u jego boku była szczęśliwa i spełniona.

Zazdrościłem jej bardzo, bo ja też totalnie na niego leciałem, był po prostu moim ideałem. Każdy jego pobyt u nas na chacie był dla mnie prawdziwą męczarnią. Miał zajebistą mordę w którą mógłbym się patrzeć godzinami i pewny siebie, nieco chamski wzrok prawdziwego samca. Podejrzałem go kilka razy pod prysznicem - pięknie wyrzeźbione i umięśnione ciało, mocno owłosione nogi i duże giry. Pewnego razu postawił sobie pałkę pod prysznicem, a na jej widok gały wyszły mi na wierzch. Długa na jakieś 18cm, taka w sam raz, prosta i pięknie zakończona dużą żołędzią.

Był wysportowany, szybki i zwinny. Nic dziwnego, gdyż od dawna trenował sztuki walki. Tym bardziej był dla mnie podniecającym okazem. Chciałem go dotykać, całować, bawić się jego pałą, Wizja wyjebania takiego pięknego samca w dupę i dominacji bardzo mnie jarała, chociaż ja sam też bym mu się oddał i mógłby ze mną robić co tylko chce. Niestety niezbyt się na to zanosiło - nie dość że to facet mojej siory, to przecież nie był gejem. Musiałbym więc chyba być jakimś wariatem żeby do niego startować.

Leżąc w łóżku, wyobrażałem sobie go dokładnie i zacząłem trzepać sobie konia. To było dla mnie lepsze niż jakikolwiek pornol. Nagle usłyszałem jęki i coraz głośniejsze dyszenie dochodzące zza ściany. O kurde, to chyba Karol (bo tak miał na imię) zaczął posuwać moją sister. Jej łóżko dotykało ściany od strony mojego pokoju i coraz szybciej i mocniej obijało się o nią. Te odgłosy bardzo mnie podnieciły i nakręciły. Słyszałem nawet co mówią.

- Lubisz suko moją dużą pałę....
- Oooh Karol... O taaak, mocniej...

Klepanie było coraz głośniejsze, a ja przed oczami po prostu widziałem jego dominację i zdecydowane ruchy. Wyobrażałem sobie że to ja z nim to robię. Nagle jęki stały się intensywniejsze, a oboje krzyczeli z rozkoszy. Przyspieszyłem ruchy ręką i byłem coraz bliżej orgazmu. To było dla mnie lepsze niż jakikolwiek pornol.

- Ooooh kochanie... Zaraz dojdę... Zaraz strzelę... - wystękał głucho, po czym wydał z siebie kilka głośnych długich jęków, spuszczając się, a ja doszedłem razem z nim, zalewając swój brzuch dużą ilością spermy. Niedługo potem usnąłem.

Wstałem około godziny 9. Była sobota i nigdzie nie musiałem się spieszyć. Zmierzałem w stronę kuchni, jednak zaszokowany zatrzymałem się w przedpokoju. Karol chodził po mieszkaniu totalnie nagi i przygotowywał sobie śniadanie. Chyba nie wiedział, że ja też jestem w mieszkaniu, bo nie mieliśmy okazji zobaczyć się po jego przyjeździe. Stanąłem tak żeby mnie nie widział i pożerałem go wzrokiem. Wysoki, piękna klata i sześciopak na brzuchu. Jego chuj nawet gdy nie stał, wydawał się długi, a duże jaja pięknie pod nim zwisały. Gdy zrobił sobie śniadanie i zjadł, zmierzył do łazienki. Tym razem podglądałem jak bierze prysznic. Niestety, niechcący potrąciłem ręką klucze, który leżały na szafce obok mnie i głośno spadły na podłogę. Zorientował się że go podglądam, a nasze spojrzenia się spotkały, Speszony szybko zwiałem do swojego pokoju. Po drodze znalazłem jego bokserki i soxy, które rzucił na podłogę w przedpokoju. Wygląda na to, że wczoraj zaczęli grę wstępną i rozebrali się już poza sypialnią.

Położyłem się na swoim łóżku. Byłem bardzo nakręcony jego widokiem, a pała twardo stała mi na baczność. Niuchałem jego przepocone soxy i gacie i zaczałem znowu walić sobie konia. Było mi zajebiście dobrze i dyszałem coraz głośniej z przyjemności. Nagle zabawę przerwał mi... Karol, który niespodziewanie wszedł do mnie do pokoju. Myślałem, że kolejny raz spalę się ze wstydu, a on da mi po prostu w mordę, lub zaraz powie wszystko Andżelice (mojej siostrze).

- Widzę że podniecają cię moje przepocone soxy... - powiedział cicho z uśmiechem, a ja pisałem w swojej głowie najczarniejsze scenariusze - Spokojnie stary, nie musisz przerywać. Andżelika powiedziała mi już o tobie. A ja dawno zauważyłem że cię jaram.
- Eeee... No tak... - wypaliłem, nie wiedząc co powiedzieć
- Wiesz co, trochę urozmaicenia nie zaszkodzi. Ona tego nie wie, ale jestem trochę bi. Spałem już kilka razy z facetami. A ty, muszę ci powiedzieć, jesteś ładny i przystojny. Podoba mi się twoja morda.

Zszokowany patrzyłem mu się prosto w oczy i dostrzegłem w nich nutę pożądania. Zaczęliśmy się całować.

- Słyszałem... Słyszałem wczoraj jak ostro ją posuwasz. Podnieciły mnie wasze odgłosy. - wypaliłem z nieco większą niż wczesniej odwagą
- No tak, wczoraj była ostra jazda tak jak lubię. Dzisiaj też tak się mogę z tobą zabawić. Mamy pół godziny czasu zanim wróci do domu - odpowiedział

Myślałem że śnię. Mój ideał chłopaka chce się ze mną jebać.

Zacząłem ssać mu pałkę, aż była twarda jak skała i w pełnej erekcji. Piękny widok, a ja chciałem mu zrobić naprawdę dobrze i mocno obrabiałem ją w poślizgu swojej śliny. Przesuwałem po niej wilgotnymi ustami coraz szybciej i szybciej, a on zaczął się nakręcać. W podnieceniu był coraz bardziej agresywny i wpychał mi ją coraz mocniej i głębiej do mordy. Gdy jego jęki stały się głośniejsze, czułem że zaraz może trysnąć, więc wyjąłem kutasa z ust. On zaś brutalnie rzucił mnie na łóżko.

- Słuchaj... Najpierw ja ci ostro przerżnę dupsko i trysnę w środku, a potem ty zrobisz ze mną to samo... Ok...? - zapytał niecierpliwie
- Ok, ok byku. Z tobą wszystko... - szepnąłem

Koło łóżka dostrzegł butelkę żelu Durexa i porządnie wysmarował nim swojego chuja, po czym zdecydowanym ruchem wbił się w moją dupę od przodu. Jęknąłem, ale starałem się jak najbardziej rozluźnić, a on zaczął mnie posuwać, najpierw powolnymi, płynnymi ruchami, wsadzając swojego drąga do samego końca, a następnie coraz szybciej i szybciej.

- O taaak... Ale masz ciasną dupę... Bardziej mi się podoba niż cipka twojej siostry... - wysapał cicho, po czym zaczął mnie ostro pchać. Wpychał chuja do samego końca, głośno obijając się i klepiąc o mnie jajami. - O taaak kurwa... O taaak suko....

Posuwał mnie coraz szybciej i odważniej, sycząc i jęcząc z przyjemności, a ja też czułem coraz większą rozkosz. Wyszedł ze mnie i kazał mi klęknąć na podłodze, po czym zdecydowanie wbił się ode mnie od tyłu i zaczął ostro, prymitywnie i bez litości jebać mnie jak psa. O tak, prawdziwy z niego skurwiel.

- Wbijaj się we mnie ogierze.... O taaak.... Ale dobrze... - wyjęczałem, a on podniecił się jeszcze bardziej i po prostu przerżnął mnie jak ostatnią szmatę. Jebał mnie ostro jak brutalny samiec i też jęczał z przyjemności. Czułem że już jest blisko, jego oddech przyspieszył się i spłycił, a chuj zrobił naprawdę twardy. Jeszcze kilkanaście ruchów i tryśnie....

- O kurwa.... O kurwa.... Strzelę ci... Strzelę ci prosto w dupsko..... - wyjęczał, po czym naprężył się i wbił po same jaja, głęboko oddychając i rozkoszując silnym orgazmem. Poczułem kilka dużych trysnięć spermą i zalał mnie całego. Nie wychodził ze mnie jeszcze przez jakieś pół minuty.

- O mordo, ale to było zajebiste. Teraz kurwa ty pokażesz co potrafisz, masz 15 minut zanim Andżelika wróci. Wyjeb mnie jeszcze ostrzej niż ja ciebie, to jest dla mnie zajebiście przyjemne.

Nie trzeba mi było dwa razy mówić. Najpierw rozkazałem mu żeby wylizał mi spocone giry i porządnie pobawił się sutami, co postawiło moją pałę na baczność tak twardo jak nigdy. Rzuciłem go brzuchem na łóżko, kazałem wypiąć dupę do góry i wszedłem w niego bokiem, prawą stopą mocno przygniatając mu mordę. Lubię tak dominować.

Karol podjarał się tą pozycją, a ja wszedłem w niego i zacząłem ostro jebać jak totalny skurwiel. Zaskoczony sapał i dyszał, a ja bez litości rozrywałem mu dupsko.

- I co cwelu, wyjebię cię jak skończoną sukę.... Jebana kurwo.... - posłałem mu wiązankę przekleństw, ale podjarało go to bardzo. Mnie zresztą też.

Przygniatałem mu jak najmocniej mordę swoją dużą, długą girą i wbijałem się chujem po same jaja coraz szybciej i mocniej. Byłem tak podniecony jego zajebistym ciałem, że dużo mi nie było trzeba. Chwila ostrego jebania i zaczęło mi się robić naprawdę dobrze i przyjemnie.

- Wyjeb mnie do samego końca.... Oooo tak... Mocniej....
- Spuszczę ci się prosto w to twoje duże umięśnione dupsko.... O taaaak..... Aaah.. Aah... Aaa... O kurwa...... O taaak.. Ooooooooooh - wyjęczałem głośno i trysnąłem, zastygając na chwilę, po czym jak w amoku wbijałem się kilka razy jak najgłębiej. Ale dobrze... Aż miałem dreszcze.

To była naprawdę dobra jazda. Obaj pokazaliśmy jakimi jesteśmy zajebistymi bezwzględnymi ogierami i trysnęliśmy dużymi ładunkami spermy w swoich dupach. Szybko ubraliśmy się i w tym momencie usłyszeliśmy dźwięk otwieranych drzwi. Ledwo udało nam się wyrobić z naszym numerkiem, jak by przyszła wczesniej to byłaby niezła siara.

- Heej, już jestem. Co wy tacy spoceni i czerwoni?
- Hej kochanie, a nic nic, robiliśmy razem pompki i trochę się zmęczyliśmy. - odpowiedział Karol
- A no tak, fajnie że się obaj ze sobą dobrze dogadujecie. - powiedziała Andżelika szczęśliwa
- No oczywiście że tak. Myślę że już się dobrze poznaliśmy. - Karol mrugnął do mnie okiem

Potem wziął mnie na stronę:
- Tylko ani słowa twojej siostrze. To wszystko zostaje między nami. Możemy się tak bawić więcej razy. Taka zdrada jest ostro podniecająca.
- Oczywiście, będziemy się rżnąć jak najczęściej. I nic jej nie powiem, nie jestem idiotą. - odpowiedziałem, w duchu modląc się żeby Andżelika nigdy się z nim nie rozstawała. Jest zajebisty.

4 komentarze:

  1. i na weselu zamiast numerku z żoną, on woli szwagra. xD Zajeb*ste!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. super! bardzo kręcąca i w sumie realna akcja xD

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytam te wpisy z wypiekami na twarzy... Przydalby sie ciag dalszy niektorych z nich, np tego wyzej

    OdpowiedzUsuń
  4. Dlaczego w Twoich opowiadaniach nigdy nie ma scen z lizania dupy? Chciałbym coś takiego przeczytać.

    OdpowiedzUsuń