wtorek, 15 sierpnia 2017

Jebanie w warsztacie samochodowym - cz. II [opowiadanie]

Nastał kolejny dzień w pracy. Zarówno Robert jak i Przemek byli zadowoleni i usatysfakcjonowani po wczorajszym ostrym jebaniu, a ten pierwszy już miał ochotę na znacznie brutalniejszą zabawę. Kilka razy porozumiewawczo mrugał okiem i uśmiechał się do młodzika, a także nie był dla niego tak nieprzyjemny i stanowczy jak miało to miejsce wcześniej.

Dobiegła 16, godzina zamknięcia warsztatu, a szef wezwał oczywiście swojego nowego mastera na "rozmowę", wysyłając resztę pracowników do domu. Adam został jednak razem z nimi i wszedł do biura.

- Adam, przecież powiedziałem ci już że koniec pracy. Mamy z Przemkiem parę ważnych spraw do omówienia.
- Tak tak, ja już wiem o jakie sprawy tu chodzi - wypalił Adam, a Robert i Przemek wymienili się spojrzeniem pełnym zaniepokojenia - Wczoraj omyłkowo wybrałem się do pracy. Usłyszałem głośne jęki i sapanie. Patrzę przez uchylone drzwi, a tutaj drodzy panowie żeście się jebali w najlepsze. No ładnie ładnie. Wszystko nagrałem na telefon.
- Ty chuju pierdolony. Kasuj to kurwo z telefonu - nakazał ostro Robert
- Kurwą to chyba ty jesteś, że dajesz dupy. I to jeszcze młodemu kolesiowi co mógłby być twoim synem.
- Miarkuj się ze słowami, bo zaraz z hukiem wylatujesz z roboty! - krzyknął szef
- Ha ha, nigdzie nie wylatuję frajerze, bo jak to zrobisz, to całe nagranie trafia do internetu, całej twojej rodziny i znajomych w szczególności - powiedział Adam z uśmiechem - A no i wyskakuj z kasy, dasz mi tak z 2 tysiące na dobry początek, potrzebuję na drobne wydatki.
- Nie dam ci kurwa ani grosza - Robert nie ugiął się przed szantażem
- Ok pedały, w takim razie jak nie płacicie, to będziecie robić dokładnie co wam każę. Wystarczy upokorzeń w tej robocie, teraz w końcu kurwa będę miał coś dla siebie.

Adam był typowym dresikiem. 28-latek przeciętnego wzrostu, chociaż bardzo dobrze zbudowany i niesamowicie silny. Super przystojny samiec. Bardzo męsko wyglądał w króciutko przystrzyżonych włosach. Od zawsze cwaniaczek, chamski w zachowaniu i samolubny. Hetero, ale nie widział żadnych przeszkód w tym, żeby ostro zgnoić swojego szefa którego nie znosił - w szczególności jeśli sam to lubił i się o to prosił. Za Przemkiem też niezbyt przepadał i miał ochotę zrobić z niego swojego cwela. Co prawda młody dość mocno się za nim oglądał, ale nie widział się w roli pasywa. Nigdy nikomu nie dał dupy, ani nie dał się scwelić. Wyglądało na to, że to będzie jednak pierwszy raz w nieznanej mu dotąd roli.

- I co kurwa, taki się czujesz mocny? - Przemek dość mocno się zdenerwował
- A kim ty jesteś pedale, miarkuj się ze słowami. Jeszcze będziesz mi usługiwał, cwelu - odpowiedział mu Adam
- Haha, ja tobie usługiwał? Spierdalaj kurwa.
- Taaak? Na kolana szmato i wylizuj mi buty - nakazał starszy kolega

Adam miał na sobie zajebiste żółto-zielone halówki, białe soxy, czarne krótkie spodenki Nike'a, białą podkoszulkę i czarną czapkę wpierdolkę. Wyglądał jak zajebisty chamski dresik. Dominującym wzrokiem patrzył się Przemkowi prosto w oczy.

- Nie będę ci kurwa wylizywał tych ujebanych butów. - odparł chłopak
- Będziesz cwelu, na kolana i wylizuj.
- Nie będziesz mi kurwa nakazywał. - odpowiedział Przemek ze złością i zaczął popychać Adama, a ten nieoczekiwanie i nagle przyjebał mu z pięści prosto w mordę. Chłopak jęknął z bólu i upadł na ziemię
- I co kurwa, dalej jesteś taki mocny?? - krzyknął Adam i zaczął kopać chłopaka. Bardzo dobrze umiał się bić, nauczyła go tego ulica. Przemek zaś prawie nigdy z nikim się nie bił i nie miał najmniejszych szans. Do akcji wkroczył Robert i próbował powstrzymać swojego pracownika, jednak ten równie szybko rozprawił się z mężczyzną i przyjebał mu w ryja tak, że ten ledwo stał na nogach, po czym osunął się na kolana.

Adam ściągnął z siebie podkoszulkę, odsłaniając ładne i super podniecające ciało. Miał zajebiście wyrzeźbioną i opaloną klatę i umięśnione plecy. Tak wygląda prawdziwy dominator.
- Jebane pedały, będziecie mi teraz służyć. Jak nie, to nagranie ląduje w sieci. Przemek wylizuj mi kurwa te adiki, a Robert bierz się za moją pałkę. Masz ją porządnie opierdolić, żebym kurwa jęczał z zadowolenia i przyjemności. Inaczej macie kolejny wpierdol.

Adam miał mocno ujebane buty, ale Przemek nie miał wyboru i zaczął je wylizywać do czysta. Czuł się bardzo upokorzony, bo sam zmuszał cweli do uległości i nie znosił być szmatą dla innych.
- Wylizuj dokładnie pedale, wyczyścisz mi je kurwa żeby błyszczały.
Chłopak starał się żeby robota była porządnie zrobiona, bo bał się kolejnego wpierdolu. W końcu całe lśniły i były całkowicie czyste.

W tym czasie Robert, dla odmiany z nieco większym zaangażowaniem, obciągał pałkę Adamowi. Była dość chuda, ale bardzo długa, zakończoną ładną ciemną żołędzią. Chłopak od dawna nie kłopotał się myciem swojego sprzętu i jego chuj miał bardzo intensywny zapach oraz słony smak.
- Ciągnij mi kurwa, jebany frajerze. Ssij go szybciej kurwa - ponaglał mężczyznę, który na rozkaz przyspieszył stymulację. Mocno przesuwał po całym kutasie wilgotnymi ustami, zasysał go i od czasu do czasu lizał i trzepał ręką. Muskał też wędzidełko czubkiem języka, co doprowadzało chłopaka do szaleństwa. Po jakimś czasie Adam zaczął ostro i brutalnie wpychać chuja do samego końca do gardła.
- O taaaak cwelu. Bierz go całego - szeptał z zadowoleniem i satysfakcją - Na coś pedały się na tym świecie jednak przydają.

Ściągnął halówki i nakazał Przemkowi niuchać jego przepocone skarpety.
- Cały dzień je specjalnie kisiłem. Niezmieniane od 3 dni jebią ostro, co nie? - powiedział z zadowoleniem
- Ale smród, o ja pierdole - młodzik zaczął się krztusić intensywnym zapachem
- Wąchaj cwelu. Masz nie odrywać kurwa nosa od nich, raz jednego soxa raz drugiego!

Chłopakowi zaczęło kręcić się w głowie, ale niuchał dalej, a ten samczy zapach potu nawet go podniecił i pałka stanęła mu na baczność, męcząc się w ciasnych bokserkach.

- Teraz frajerzy będziecie mi lizać stopy, Robert jedną a Przemek drugą. No już kurwa, do roboty!

Obaj dokładnie zlizywali jebiący pot, najpierw z wierzchu sporych gir chłopaka, potem z palców i podeszw.

- Wylizywać dalej kurwy, pedały muszą usługiwać prawdziwym mężczyznom. A tacy podludzie jak wy, to są jebane śmiecie i frajerzy.
- Ej ej, licz się ze słowami - zaprotestował Robert, ale szybko dostał porządnego kopa w ryja, a następnie chłopak kopał go po całym ciele, aż upewnił się że mężczyzna dalej będzie potulny.
- Taki z ciebie kurwa master i drechol? - powiedział Adam do Przemka - Jesteś tak samo pedałem i szmatą jak twój szefunio. Przecwelę cię kurwa jak śmiecia. Na kolana i wypinaj dupę suko

Chłopak założył gumę na twardo stojącego chuja. Przygotował się porządnie, bo mial nawet ze sobą żel Durexa i porządnie wysmarował nim kondoma. Zaczął powoli, ale zdecydowanie wpychać swojego pytona, aż cały znalazł się w środku.
- O taak szmato, wyjebię cię kurwa pedale - syknął chłopak z satysfakcją, a Przemek jęknął z bólu. Nigdy wcześniej nie miał kutasa w środku. Na razie było mu dość nieprzyjemnie i nie potrafił przyzwyczaić się do nowego doznania i stękał z bólu:
- Ałaaa... Ale masz dużego.... Litości...
- Pedały przecież lubią w dupę, stul pysk cioto - powiedział Adam chłodno i zaczął coraz odważniej i zdecydowaniej ruszać dupą w przód i w tył - A ty cwelu co się gapisz, dalej wylizuj mi giry. Już są brudne od tej ujebanej podłogi!

Adam zaczął jebać Przemka jak totalny skurwiel, mocno obijając się jajami o jego dupsko. W ogóle nie kręcili go faceci, ale uczucie dominacji i możliwość szmacenia współpracowników sprawiały że jego chuj stał na baczność jak twardy prosty miecz.
- A masz kurwa.... ty pedale... Na zawsze ci się odechce zabaw z facetami.... - wysapał głośno

Robert podniecony całą sytuacją i chamskimi tekstami wylizywał dalej stopy dresikowi i masował mu łydki. Jarały go jego męskie owłosione nogi i długie, dość wąskie stopy. Dawno nie miał okazji na taką brudną i ostrą akcję z heterykiem i pomimo okoliczności, w głębi duszy cieszył się z takiego rozwoju sytuacji.

Przemek był nieco mniej zadowolony, a starszy dresik mocno pchał go i dźgał swoim sporym sprzętem, obijając się i klepiąc głośno swoim worem i brzuchem o jego ciało. Młody ładnie jęczał z bólu, ale i narastającej przyjemności. Mocny masaż prostaty sprawił, że zaczął czuć coś w rodzaju wewnętrznego, powoli narastającego orgazmu.

- O kurwa... kurwaa... Jaki duży.... - postękiwał, głośno sapiąc i próbując dalej dzielnie przyjmować pałkę Adama.
- Prawdziwy drechol wie jak porządnie wyjebać, czy to sucz w cipkę, czy cwela w dupę.... Ucz się kurwa od mistrza pedale.
- Aaaah... O kurwa.... - Przemek dyszał czując że jest mu coraz lepiej i przyjemniej
- Ładnie jęczysz szmato. Teraz to cię dojadę... - odpowiedział Adam i przyspieszył tempo jebania. Profesjonalnie i brutalnie wbijał się do samego końca jak prawdziwy skurwiel. Przód tył przód tył, coraz bardziej bezwzględnie dominował młodszego kolegę. Sam zaczął sapać i pojękiwać, mimo że zawsze uznawał że samiec nie powinien w łóżku jęczeć z przyjemności.  Powoli zbliżał się do orgazmu. Wycofał się z dupy Przemka i zdjął gumę. Zaczął szybko trzepać sobie chuja.

- Cwele na kolana i przyjmować spust do ryjów.... O taaaaaak ale dobrze. O taaaak, zaraz strzelę wam prosto w te pedalskie mordy..... - syczał z zachwytu po czym naprężył się, niekontrolowanie jęknął i trysnął najpierw prosto do mordy Roberta, a następnie w 2 dwóch kolejnych spustach zalał twarz Przemka. - Ooohhh tak suki.... Połykać wszystko i wylizywać.... - wysapał

Po chwili zachciało mu się szczać. - Otwieraj mordę Robert, teraz ci kurwa się zleję prosto w gębę. - powiedział po czym zaczął lać a mężczyzna posłusznie połykał cały mocz. Smak był ohydny, ale nie chciał kolejnego wpierdolu od chłopaka i posłusznie wypełnił polecenie. Chłopak szczał mu do mordy przez dobre pół minuty.

- I co frajerzy, wykorzystał was prawdziwy samiec heteryk i jeszcze wam się pewnie podobało??  Lubicie takich prawdziwych męskich skurwieli jak ja, co nie?? Cioty jebane. Wyskakiwać mi tu kurwa z kasy za usługę!! Przemek 5 stów a Robert 2 tysiaki. Waszą wczorajszą zabawę mogę zaraz wpuścić do sieci jak tego nie zrobicie!

Obaj niechętnie, ale sięgnęli do portfeli i zapłacili haracz Adamowi.

- Od teraz obaj już wiecie kto tu rządzi, a kto jest totalnym zerem - dodał chłopak z satysfakcją, po czym kilkukrotnie napluł obu w twarz. - Jutro będę się kurwa lenił w robocie, a nikt z was nawet nie zaprotestuje i nie pisknie słowem. Inaczej macie ze mną totalnie przejebane.

Podciągnął spodnie, założył soxy i adiki na nogi i wyszedł trzaskając drzwiami. Robert i Przemek również w milczeniu ogarnęli się i wybrali do swoich domów.

4 komentarze:

  1. Mega! Zajebsite cudo po prostu! Super pomysł z dodaniem Adama i jego ostrą dominacją! Mam nadzieję, ze będzie kolejna część!

    OdpowiedzUsuń
  2. Swietny blog ziomus jak masz konto na fellow to zajrzyj ;) Sneakerlad

    OdpowiedzUsuń
  3. kolejny majstersztyk opowiadań.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wspaniałe opowiadanie, jest to co lubię najbardziej. Super pomysł najpierw tego starszego z młodym rżnięcie a następnie super dodanego Adama i ten szantaż. Takie opowiadania Mnie ogromnie podniecają i mam chęć czytać je bez ustanku a i samemu chciałbym tego doświadczyć. Czy będzie następna część tego opowiadania, a może jakieś inne ale w tym temacie?

    OdpowiedzUsuń