piątek, 11 sierpnia 2017

Szybka dresiarska akcja w autobusie [opowiadanie gay]

Wracałem PKSem do domu, jakaś godzina drogi. Był wieczór i mało ludzi, jakieś 4-5 osób w przedniej części pojazdu. Ja siedziałem na samym tyle i słuchałem jakiejś muzyki na słuchawkach. Nagle dosiadł się zajebisty kolo. Na oko z 20 lat, 195cm wzrostu, opalony, włosy na jeża. Szczupły, ale miał umięśnione i super męsko owłosione łydki. Fajny dresik - pomyślałem. Miał na sobie białą podkoszulkę, czarne sportowe szorty, białe soxy i kolorowe airmaxy. No i czerwoną czapkę z daszkiem.

Przez chwilę spotkaliśmy się wzrokiem. Też poszedł na sam tył autobusu i usiadł po drugiej stronie. Ciężko było mi się powstrzymać żeby na niego co moment ukradkiem nie zerkać. Wyobrażałem sobie jak wygląda bez koszulki, no i jaką ma pałkę i dupę.

Żeby zabić czas w podróży, włączyłem sobie grindra. No ładnie kurwa, ten sam kolo pojawił mi się na samej górze aplikacji. Te same airmaxy, mała odległość - to musi być on, mimo że nie widać twarzy. Wpisał że pasyw, no fajnie fajnie. Zajebisty chłopaczek mi się trafił.

Nabrałem odwagi i zacząłem coraz więcej na niego patrzeć. W końcu wlepiłem wzrok w jego twarz i czekałem na reakcję. Nasze spojrzenia spotkały się, a ja nie odrywałem od niego oczu i patrzyłem z dominacją. Speszył się lekko, ale też się mną zainteresował i zmierzył mnie wzrokiem. Widziałem że mu się spodobałem, ten sam dresiarski styl. Zaczął lekko macać się po pałce przez spodenki.

- Ej kolo, słuchaj - szepnąłem - chodź tutaj bliżej do mnie, zwalę ci go przez spodenki i zjebiesz się w gacie. Ulży ci trochę

Posłusznie przysiadł się, a ja zacząłem mocno macać go po chuju i jajach. Miał większego niż się spodziewałem. Zwalenie komuś konia schowanego w bokserkach nie jest takie proste, ale za to bardzo podniecające. Mocno przesuwałem po nim ręką, ale finał wydawał się zbyt odległy, więc wsadziłem rękę do środka do gaci. Żołądź była wilgotna, bo jego chuj produkował dużo soków. Zdecydowanymi szybkimi ruchami ściągałem mu napletek i wsuwałem z powrotem. Zaczął szybciej oddychać, ale bardzo starał się nie wydać z siebie żadnego dźwięku.


Pociągnąłem go za szyję w dół, tak żeby z przodu autobusu nie było widać jego mordy i przytknąłem mu swojego jebiącego przepoconego najcza do ryja, coraz szybciej trzepiąc mu kutasa. Przynajmniej tłumił trochę wydawane przez niego dźwięki.

Nagle zaczął naprawdę głęboko oddychać, cicho jęknął, naprężył się i zjebał w gacie świeżą spermą w kilku porządnych strzałach.

- O kurwa... - wyszeptał mi do ucha - Twoje adiki tak na mnie podziałały. Uwielbiam ten ostry samczy jebiący zapach.
- Teraz ty mi zrobisz dobrze. Bierz się do roboty - odpowiedziałem

Koleś nie bawił się w żadne walenie przez spodnie, ściągnął mi dresy z dupy, razem z bokserkami i uwolnił mojego twardo stojącego, grubego i prostego chuja oraz duże jaja. Wziął go do mordy i zaczął porządnie obciągać. O tak kurwa, to było zajebiste. Młody dobrze się spisywał, zasysał go, lizał, a przede wszystkim wsadzał go do samego gardła aż po jaja.

- O tak... O kurwa... - wysapałem cicho, a gościu nie zwalniał tempa i dalej ostro obrabiał go ustami. Byłem tak bardzo podniecony tym gościem, jego wzrostem i dresiarską stylówą że niewiele mi było trzeba. Przyjemność narastała szybko i była coraz większa z każdym ruchem jego głowy. Zacząłem sam nim sterować, tak żeby było mi jak najlepiej. - Zaraz trysnę... Jeszcze trochę... Ooohh - wydyszałem i w końcu spuściłem mu się prosto do mordy, wbijając głęboko w gardło, a on nie miał żadnego wyboru i musiał połknąć wszystko co do kropelki. Przedłużał mi przyjemność odpowiednio operując gardłem i jęzorem.

Gdy było już po wszystkim, spojrzeliśmy sobie jeszcze raz prosto w oczy, nawzajem pożerając się wzrokiem. Po czym wymieniliśmy się numerami telefonów. Okazało się że mieszkał 2 bloki obok mnie.

- Jutro ostro zerżnę Cię od tyłu. Szykuj dupę, bo u mnie nie ma litości. - powiedziałem gdy wysiedliśmy z autobusu
- Ok wariacie, będzie zajebiście. Do jutra - odpowiedział, po czym rozeszliśmy się do domów.

3 komentarze:

  1. Aż się od razu chce jechać PKS-em ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Opowiadanie super... i bardzo przypomina moją przygodę z dresem, z tym że miało to miejsce w pociągu :P

    OdpowiedzUsuń
  3. siemano, mam takie jedno opowiadanko :) mógłbym do Ciebie kontakt gej.dres? może mógłbyś wstawić je gościnnie :P

    odezwij się - sox.waw@tlen.pl

    OdpowiedzUsuń