Był ciepły, sierpniowy późny wieczór, godzina 21. Postanowiliśmy spotkać się nad rzeką. Daniela poznałem kilka dni wcześniej i okazał się być fajnym gościem. 23 lata, więc tylko o 3 lata młodszy ode mnie. Spoko ziomek z dresiarską stylówą.
Czekałem z kwadrans, ale w końcu się pojawił. Zmierzyłem go wzrokiem. Mmm, dobrze że założył krótkie spodenki. Podobały mi się jego porządnie owłosione nogi. Założył też białe soxy i Airmaxy, a także czarną czapeczkę z daszkiem. Przeszkadzała mi tylko jego podkoszulka, wolałbym zobaczyć go bez niej.
- Ściągnij to z siebie, jest bardzo ciepło. Chcę zobaczyć jak wyglądasz. - powiedziałem dość stanowczo. Trochę się wahał, więc dałem mu dobry przykład i zdjąłem swoją koszulkę i buty, odsłaniając opalone ciało.
Widziałem że patrzył na mnie z zainteresowaniem, szczególnie na klatę, ramiona i brzuch.
- Nie krępuj się, możesz mi zrobić masaż klaty - powiedziałem takim głosem, że brzmiało to niemal jak polecenie. Ściągnął też swoją podkoszulkę. Mhmmm, wysportowany chłopak, niezłe ciacho. Sprzęt momentalnie nieco mi stwardniał.
- No no, niezły z ciebie okaz. Trenujesz coś? Jakiś sport? - zapytałem z ciekawości
- Ta, dużo pływam na basenie, biegam, no i dość często wpadam na siłkę.
- Widać, widać. Dobrze wyglądasz. - skomplementowałem gościa
Obaj patrzyliśmy na siebie z pożądaniem i pożeraliśmy wzrokiem. Wyszedłem z inicjatywą i zacząłem macać i masować go po ciele. Robiłem to dość mocno i z dominacją. Spodobało mu się. On też zaczął bawić się moją klatą, sutami, badał dłońmi całe moje ciało.
Byliśmy na takim cypelku nad samą rzeką. Trawa, trochę piachu i kamieni. Dookoła drzewa. Zazwyczaj nie kręciło się tam zbyt dużo ludzi, ale zawsze było ryzyko, że ktoś wpadnie na pomysł przyjścia w to miejsce. W końcu nie było zarezerwowane.
Zawędrowałem dłońmi do jego szortów. On też był już maksymalnie twardy. Zacząłem macać jego chuja dość mocno przez materiał, a Danielowi przyspieszył się oddech i zaczął cicho dyszeć.
- Podniecony, co nie? - zapytałem retorycznie - Chciałoby się zabawić?
- No nie wiem... Tutaj?
- Albo tu i teraz, albo w ogóle. - postawiłem sprawę jasno
- A jak ktoś przyjdzie?
- Jebać to. Chcę cię teraz - powiedziałem bezwzględnie i uniemożliwiłem mu dalsze mówienie, idąc mocno w ślinę. Teraz już porządnie sapał i dyszał. Nakręciłem go na maksa.
- Szorty w dół - rozkazałem krótko, a gostek posłusznie wypełnił moje polecenie - O taaak, będzie dzisiaj porządne ruchanie.
Wziąłem swojego adika i przytknąłem mu go do ryja. Buty jebały ostro po całym dniu noszenia w upale. Daniel nie miał innej możliwości, jak poddać mi się i wdychać moje samcze poty.
- Lubisz to suko.
- Mmmmm.... - nie mógł wydusić z siebie ani słowa, ale widziałem że był mocno podjarany
Dobra, koniec tych podchodów, mój chuj miał ochotę na porządną zabawę. Rozebrałem się do końca: ściągnąłem szorty, boxerki i białe soxy. Kazałem Danielowi klęknąć przed moim dużym sprzętem i brać się do roboty.
- Obrabiaj go kurwa.
- Tak panie. Ale zajebista twarda pała...
- Docenisz dopiero jak poczujesz ją w swoim dupsku.
- Takiego prostego, długiego miecza to jeszcze nie obciągałem...
Mmm, spodobało mi się to co mówi. Jestem dumny ze swojego zajebistego chuja. Daniel zaczął powoli, ale mocno, obrabiając całego wilgotnymi ustami, zasysając, muskając językiem.
- O taaaak szmato.... Ciągnij go... Sss.... - szeptałem i posykiwałem z zadowolenia
Robił to naprawdę dobrze, aż przeszedł mnie lekki dreszcz, a przyjemność narastała bardzo szybko.
- O kurwa... Wolniej, bo zaraz się spuszczę... Ooohh.... O kurwa....
Nie wiem jak to zrobił, ale niemal momentalnie doprowadził mnie na sam próg strzału... W porę wyciągnąłem chuja z jego ust, głośno dysząc. Musiałem trochę ochłonąć przed jebaniem, żeby od razu nie trysnąć, więc znowu poszedłem z nim w ślinę. Rozebrałem go do końca i dałem parę porządnych klapów w dupsko. Od samego patrzenia na niego było mi zbyt przyjemnie, więc pomyślałem że może chłodna woda pomoże mi trochę ochłonąć.
- Wchodź do wody.
- Ale jak to?
- Do wody. Płytko tu jest. Nie będę drugi raz mówił.
Wycisnąłem sobie na dłoń porządną porcję żelu, chwyciłem go za ramię i siłą zaciągnąłem do rzeki. Weszliśmy do wody po kolana. Rozsmarowałem sobie żel na całym kutasie i na jego rowie.
- Nie ruchałeś się jeszcze z nikim w rzece, co nie?
- Nie, z tobą pierwszy raz.
- Będzie zajebiście. No pochyl się kurwa.
Miał zajebistą dupę. Wbiłem się od tyłu, zdecydowanym ruchem do samego końca. Jęknął. Poczekałem chwilę aż przywyczai się do mojej długiej, twardej pałki.
- Ooooh... Ale duży.... Czuję mocno twojego grzyba....
- Nie będzie litości.... Tak ci zrucham dupsko, że zapamiętasz na zawsze.
Już nie chciało mi się dłużej czekać i zabrałem się do dzieła. Coraz szybciej i szybciej wbijałem się w niego po same jaja. O taaak, ale zajebiście. Był dość ciasny i każde posunięcie było zajebiste. Zacząłem sobie pozwalać na coraz więcej, aż w końcu zacząłem go po prostu pchać i ostro jebać, obijając się głośno jajami o jego dupsko.
- Oooh... O kurwa.... - Daniel ładnie jęczał z przyjemności
- O taaak... Zrucham cię kurwa do samego końca....
- Pchaj..... Pchaj mocniej...
Mi nie trzeba dwa razy powtarzać i jebałem go ile fabryka dała... Jeszcze mocniej i szybciej... Aż się zdyszałem. O taaak kurwa. Kolo jęczał za każdym pchnięciem, a ja jak robot ruszałem dupą w przód i w tył. Miałem ochotę jeszcze trochę mocniej go przycisnąć i zdominować. Zaciągnąłem go prawie na sam brzeg i pchnąłem na wodę, po czym przyparłem do podłoża swoim ciałem, tak żeby ledwo mógł się ruszyć.
- Jeb mnie byku.... - poprosił mnie, ostro napalony
Znowu wbiłem się w niego i znowu bezwzględnie pchałem go w dupę po same jaja. Nasze ciała były przyklejone do siebie, a ja nie pozwalałem mu się ruszyć nawet na centymetr. Szalał z przyjemności, widziałem i czułem to w każdej sekundzie.
Obaj sapaliśmy głośno, a ja wyżywałem się na gościu jak w transie. Był idealnym towarem do ostrego jebania. Jego zajebiste wysportowane ciało nakręcało mnie coraz bardziej. Nie byłem w stanie jebać go w nieskończoność, chociaż chciałem żeby trwało to przynajmniej z pół godziny.
Za każdym razem gdy byłem niebezpiecznie blisko finiszu, zwalniałem nieco tempa, rozkoszując się tym zajebistym przedorgazmowym stanem i rozcierając sobie chuja, powoli i głęboko wbijając go do samego końca.
Po jakimś czasie Daniel zapytał:
- Tygrysie, ale strzelisz we mnie, prawda?
- Tak, wyciąganie jest dla cieniasów.
- Chciałbym żebyś mnie zalał wszystkim co masz w swoich ogromnych jajach....
- Stul pysk szmato, to ja decyduję.
Ruchałem go głęboko i powoli przez kolejne 2 minuty, po czym moja silna wola powoli topniała i miałem ochotę w końcu trysnąć i sobie ulżyć. Czułem coraz większe napięcie. Każdy ruch masakrycznie zbliżał mnie do wytrysku.
- O kurwa, już chyba nie wytrzymam... - powiedziałem cicho
- Strzelaj ogierze...
Było kurewsko przyjemnie. O kurwa, ale dobrze.... Byłem już prawie na samej granicy. Kurwa, czas kończyć akcję... Przyspieszyłem ruchy i znowu zacząłem go jebać jak jakiś niewyżyty zwyrol.
- O taaaaaaaaak.... Taaaaaak kurwa.... O ja pierdolę.... - czułem jak chuj jeszcze bardziej mi twardnieje i mocno się napręża. Bezwładnie wygiąłem się do tyłu, wbiłem do samego końca, a chuj zaczął mi mocno pulsować.
- Taaak byku... Strzelaj we mnie całym ładunkiem....
- O ja pierdolę... Aaaaaaarghhh..... Oohhhhh.... - wydawałem z siebie głośne odgłosy rozkoszy, za każdym orgazmicznym skurczem na siłę dobijając się chujem po same jaja. Orgazm był super długi, a ja posuwałem Daniela przez dobre pół minuty zanim cała przyjemność wygasła.
Wyciągnąłem chuja z rowa, a chłopak wstał i zaczał szybko trzepać swoją pałkę, patrząc się pożądliwie na moją klatę, nogi, stopy i pożerając wzrokiem całe moje spocone i opalone ciało. Jęczał ładnie, aż w końcu gwałtownie wystrzelił, tryskając do wody, a także na moje nogi i brzuch.
- O kurwa, młody, ale masz mocny i daleki wytrysk.
- Ooooh... To prawda.... O kurwa... ale zajebiście przyjemnie...
Przez kolejną godzinę siedzielismy nago na piachu, na tym samym cyplu nad rzeką, rozmawiając o tym, jakie rzeczy lubimy ogólnie w seksie i jebaniu. Znowu się nakręciłem, a widok jego wysportowanego ciała sprawił że pałka stanęła mi na nowo. Daniel zauważył to, i na dokładkę już z własnej inicjatywy zajął się moim sprzętem po raz kolejny. Ssał go bardzo mocno i energicznie, zasysał, brał go głęboko do samego gardła, muskając też na przemian moje suty, co bardzo na mnie działało. Mimo, że byłem już po jednym wytrysku, chłopak zdecydowanie wiedział co robi, bo bardzo szybko znowu robiło mi się bardzo dobrze.
- Ooooh... Znowu jestem blisko... Zaraz trysnę.....
Daniel przerwał stymulację na samej granicy i obserwował jak moja żołądź zrobiła się fioletowa i ulta twarda, a chuj lekko podnosił się i opadał. Mam zawsze takie lekkie skurcze przed wytryskiem.
- Ale masz zajebistego chuja... Prawdziwy samiec...
- Bierz go do ryja... Kończ robotę....
Zauważyłem że dość niedaleko ścieżką przechodzą jacyś młodzi ludzie. Ale jebać to, nie będę teraz przerywał najlepszego momentu... Widziałem że patrzą się z zaciekawieniem i obserwują.
Daniel posłusznie spełnił polecenie i wsadził go głęboko do gardła, a ja znowu odleciałem i w dreszczach strzeliłem kolejnym kleistym ładunkiem.
- O kurwa taaaak... O ja pierdolę.... - bezwładnie i głośno sapałem z rozkoszy, a Daniel maksymalnie przedłużał mi przyjemność, powoli przesuwając moim chujem, głęboko w swoim gardle. Wstrzyknąłem mu wszystko tak, że od razu połknął.
- Mmm, dobre. Chyba piłeś sok z ananasa.
- Nie, nie piłem.
- Smaczna i lekko słodka. Taki zajebisty ogier to i zajebista sperma.
Daniel zrobił mi jeszcze masaż klaty i pleców, a także wylizał mi stopy. W końcu wytarliśmy się ręcznikami i ubraliśmy. Mmm, zajebiste czarne szorty i adiki. Rozdzieliliśmy się i każdy poszedł w swoją stronę, bo chyba znowu bym się nakręcił na kolejną akcję. Wieczór zaliczam na plus.
super opowiadanie! a powiem że sam bym chciał takie ruchanko i ssanie doświadczyć jak Daniel.
OdpowiedzUsuńPisz jeszcze następne opowiadania, czekam bardzo niecierpliwie na każde opowiadanie.
P cwelik z Warszawy
Fajna akcja! Takich dresików potrzeba więcej na świecie ;D
OdpowiedzUsuńFan K.