poniedziałek, 12 listopada 2018

Klub Masterów i Cweli (cz. 5) [opowiadanie gay]

Ostatnia część opowiadania, tym razem z młodym dominatorem Kamilem w roli głównej. I oczywiście z naszym głównym bohaterem. Daj znać jak ci się podobały wszystkie części jako całość ;)

Karol nie wiedział co ma sądzić o całej sytuacji. Pałka stawała mu na samą myśl o agresywnych i niewyżytych samcach, których niedawno poznał. Podziwiał ich dominację, zajebiste ciała i dresiarski styl. Od paru dni nawet częściej sobie trzepał przed snem, myśląc o nich i wyobrażając sobie jak znowu rozpierdalają mu dupsko.

Z drugiej strony zaczęli oni nieco przeginać, mieszać do zabaw jego rodzinę i byli mocno nieprzewidywalni. Ale to też było w tym tak mocno ekscytujące.

Mężczyzna miał właśnie iść pod prysznic, zmęczony po całym dniu pracy. Nagle zadzwonił dzwonek do drzwi. Był w samych gaciach.

- Kto tam? - krzyknął z głębi mieszkania
- Kamil. Chyba wiesz który.
- O kurde. Czekaj, ubiorę się.
- Nie ubieraj się, tylko otwieraj te jebane drzwi.

Karol podbiegł do nich i otworzył mieszkanie. 18-letni dresik szybko wszedł do środka, zdjął kurtkę i bez zbędnego gadania zaczął macać Karola po całym ciele.

- Ej, ale to tylko ty przyszedłeś? - zapytał zaskoczony
- Tak, tylko ja. Pozostali nie wiedzą. Ściągaj gacie.

Kamil sam też szybko rozebrał się do naga, a Karol wlepił w niego swoje gały, podziwiając jego młode ładne ciało i pałkę.

- Klękaj. Na podłogę, już. Chce mi się jebać.
- Ale tak po prostu?
- Stul pysk i wypinaj dupę.

Kamil szybko nażelował sobie chuja i wbił się po same jaja, wzdychając z przyjemności i rozmasowując sobie chuja w ciepłym rowie mężczyzny.

- Podobasz mi się. Chcę ci rozkurwić dupsko...
- Wyjeb mnie do końca... Bez wyciągania.... - wydyszał Karol, mocno czując twardy sprzęt jednego ze swoich dominatorów
- O taaak... Taaaak szmato....

Kamil przeszedł od razu do ostrej jazdy, ostro klepiąc brzuchem o dupę Karola i obijając się jajami. Miał ochotę po prostu szybko ulżyć sobie i strzelić w środku. Regularnie jebał go bardzo szybko i płytko, a także powoli i ultra głęboko, dźgając mężczyznę swoim długim chujem.

Atmosfera robiła się coraz gorętsza a w mieszkaniu było coraz głośniej, obaj dyszeli, stękali i pojękiwali z zadowolenia.

- O taaak kurwo.... Wyjebię cię do końca.....
- Czekaj... Może chcesz dokończyć pod prysznicem.... Miałem własnie brać... Aaaahhhh... O taaak....

Kamil ledwo powstrzymał siłę woli i wyciągnął chuja, zaciągając Karola do łazienki.
- Wchodź do wanny.

Najpierw obaj pomoczyli się ciepłą wodą i zostawili ją odkręconą, tak aby była fajna atmosfera ciepłej i zaparowanej łazienki. Karola mocno jarały te klimaty i sprawiały, że było mu przyjemniej.

W końcu Kamil stanął za pochylonym do przodu Karolem, jedną stopę stawiając wyżej, na brzegu wanny i łapiąc go za biodra, po czym niecierpliwie znowu wbił się do środka i kontynuował soczyste i głośne jebanie.

- Oooh.... ooooh...... Oooooohhhh.... - rytmicznie jęczał na całą łazienkę jak zahipnotyzowany - Ooooh.... o kurwa... długo nie wytrzymam...
- Strzelaj.... Daj mi wszystko co masz w tych swoich dużych jajach.....
- Ooooh już blisko....
- Tryskaj.....
- O taaak.... O taaaak kurwaaaaa...... O kurwa..... Aaaaarghhh.... - Kamil stał się agresywny i wbijał się najgłębiej jak mógł, robiąc niekontrolowane szybkie ruchy dupą - Zaraz strzelę ci w to jebane dupsko..... O ja pierdolę TAAAK........

Naprężył się cały i w dreszczach wstrzyknął cały ładunek prosto do rowa, kompletnie go zalewając gęstą młodą spermą. Nie wyciągał chuja i rozkoszował się długim orgazmem, aż totalnie wygasł.

- O tak, to było zajebiste - ocenił na koniec
- Wpadaj częściej. Tylko ty, bez pozostałych gości. Jarasz mnie.
- Pogadam z nimi jeśli chcesz się wypisać z klubu. Ale musisz mi dać parę tysięcy żebym miał dla nich jakieś argumenty w rozmowie.
- A przyjdziesz jeszcze?
- Jak mi nie zabronią, to tak. Dzisiaj musiałem trysnąć w jakimś dupsku, chuj stał mi całe popołudnie a nie lubię walić konia jak można inaczej.
- Używaj mojego dupska ile chcesz.

Karol był dalej mocno nakręcony i patrząc się na owłosione nogi młodzika, jego duże stopy i ładną klatę, długo nie wytrzymał i po krótkim trzepaniu z jękiem trysnął na mokrą podłogę.

- Mam nadzieję że ci się podoba w moim dupsku - zapytał Karol
- Tak, można cię dobrze i przyjemnie wyjebać. Myślę, że się jeszcze ustawimy. Chcę mieć stałego, starszego cwela do ruchania.
- A ja młodego niewyżytego samca co mnie będzie bezwzględnie zapinał.

W końcu Kamil wytarł się, ubrał i wyszedł z mieszkania. Czy deal ostatecznie się udał? Miejmy taką nadzieję...

KONIEC

2 komentarze:

  1. Jeśli to koniec całości opowiadań "Klub Masterów i Cweli" to szkoda i bardzo żałuje. Opowiadanie jest fajne a nawet super, jest ciekawe, ma swoją atmosferę i przedstawiasz fajnie życie Masterów Dresów i Cweli, opisujesz seks który jest dość fajnie ukazany... (a sam bym wiele razy tak chciał poczuć jak Ty opisujesz życie cwela), ale wracając do opowiadania; to bardzo teraz jest wiele pytań - Czy udało się Karolowi wyjść z Klubu? co musiał zrobić, ile zapłacić? Czy został cwelem tylko dla Kamila? a co się stało z kuzynem Karola? a może to On został teraz cwelem klubu? a czy widział się z Karolem a może Oni we dwóch zaczęli się spotykać na spotkania seks? wiele jeszcze pytań i tematów się nasuwa a super byłoby przeczytać jeszcze dalsze części co się stało?
    Pozdrawiam serdecznie
    P cwelik

    OdpowiedzUsuń
  2. Szkoda, że tak szybko się skończyło. SMuteczek
    K

    OdpowiedzUsuń