wtorek, 25 kwietnia 2017

Niekończący się orgazm - zabawa z drecholem przy aucie [opowiadanie]


Tamtego popołudnia nie mogłem usiedzieć w pracy. Mój chuj miał wielką ochotę na ostre rżnięcie, a ja sam nie bawiłem się nim od paru dni i po prostu musiałem zruchać dupsko jakiemuś fajnemu dresikowi. Gdy tylko wyszedłem z pracy, ustawiłem status na Grindr na "fun now". Zacząłem pisać z konkretnym i wysportowanym drecholem który był akurat na spacerze w okolicy.

Spotkaliśmy się przy moim aucie. Pojechałem z nim w ustronne miejsce tuż za miastem, w którym nikt nam nie będzie przeszkadzał w zabawie. Wysiedliśmy z samochodu, usiadłem na masce, a on zaczął porządnie obrabiać mi pałę ustami i ręką. Szybko stanął mi na baczność.

Był w moim typie, czyli typowy wygląd drechola - krótko ostrzyżony, dresy i czarne adiki. Dość szczupły. Na oko miał jakieś 25 lat.

- Tylko wiesz... Ze mną seks jest dość specyficzny. - powiedział nagle - No bo... Jak dojdę to orgazm mi się zbyt szybko nie kończy. Czuję się dalej tak jak na krawędzi wytrysku. Mogę się bawić tak długo jak zechcę i dojść kilka razy pod rząd. Zresztą czasem spuszczam się w bokserki w przypadkowych momentach i mam długie, bardzo silne orgazmy. Ale jesteś tak mega przystojny, że chciałem się ustawić na seks.
- Hmm, to może być ciekawe. Na maskę i wypinaj dupę. - odpowiedziałem krótko, ciekaw jak to będzie w praktyce wyglądać.
- Tylko nie za ostro, ok? Mi niewiele trzeba. A ty masz takiego zakrzywionego do góry długiego drągala, który będzie mnie idealnie drażnił w środku.
- Dobra dobra, nie gadaj już tyle i jedziemy z tym koksem - powiedziałem zniecierpliwiony.

Spoko, wszedłem w niego od tyłu powolnym ruchem i zacząłem wolno i dokładnie suwać swoją pałą w przód i w tył. Daniel, bo tak się nazywał, zaczął szybciej oddychać. Lekko przyspieszyłem i już po minucie zaczął wić się i głośno jęczeć.
- Aaaah, zaczyna się.... Zaraz dojdę... Nie przestawaj. Nie przestawaj... - wysapał


Jego penis się naprężył, a ja poczułem na swoim kutasie mocne skurcze jego mięśni zwieracza. Prawie nic z niego nie trysnęło, pewnie niedawno musiał strzelić w gacie.

On walił sobie jeszcze ręką, podczas gdy ja kontynuowałem jebanie od tylca. Krzyczał z przyjemności, a jego ciało przeszywały coraz to silniejsze dreszcze. Był jak zahipnotyzowany i pogrążony w długiej ekstazie. Oddychał bardzo głęboko i drżały mu mięśnie całego ciała. On chyba odczuwa orgazm całym sobą - pomyślałem.

Podniecił mnie jego widok. Był totalnie uległy, zahipnotyzowany swoim szczytowaniem, a każdy ruch mojej pały w jego rowie sprawiał mu ogromną rozkosz. Nigdy czegoś takiego nie widziałem.

- O kurwaaaa, o taaaak..... - jęczał dalej, po czym nagle znowu naprężył się cały i miał następny intensywny orgazm. Padł twarzą na maskę, bardzo zmęczony. Wyszedłem z niego żeby dać mu chwilę wytchnienia. Po chwili zajął się znowu moją pałką. Muszę przyznać że świetnie robił mi loda i doprowadził mnie na krawędź wytrysku. Szybko wyjąłem chuja z jego mordy.

Byłem ciekaw co się stanie, gdy zacznę naprawdę szybko i mocno go dymać. Odsapnąłem chwilę i wbiłem się w niego z całej siły, tym razem od przodu na pagony. Posuwałem go mocniej i całym chujem po same jaja, jednocześnie muskając i drażniąc mu suty. Gdy przyspieszyłem, zaczął bardzo szybko oddychać i jęknął:
- O kurwa... Mnie nie trzeba... Nie trzeba tak ostro jebać... Aaaaaaaa.... O kurwa ogierze.... Ohhh...

Doszedł po raz trzeci, wijąc się w spazmach rozkoszy. Cały drżał, a jego ręce i nogi trzęsły się w niekontrolowany sposób.

- Już wystarczy.... Proszę.

Ale ja już byłem bardzo blisko orgazmu. Nie mogłem już powstrzymać swojej żądzy bezwzględnego szybkiego jebania. Pchnąłem go mocno swoją pałą jeszcze kilka razy i doszedłem. Daniel w tym czasie zemdlał. O kurwa, nie wiedziałem że aż do tego dojdzie.

Po minucie już doszedł do siebie.
- O kurde aż straciłem przytomność... Teraz jak nawet nic już ze mną nie robisz to dalej mam jakby orgazm.

Z ciekawości zacząłem pocierać mu wędzidełko poślinionym palcem. Podniecał i fascynował mnie tym jak dużą przyjemność odczuwał z seksu.

- Już wystarczy. - powiedział i odsunął mogą rękę od swojego wciąż stojącego chuja. - Potem będę miał zjazd po takich intensywnych orgazmach. To jest jak silne dragi. Ale czasami lubię porządne jebanie.

Ciekawa sprawa. Fajnie by było czasem poczuć to co on.  A nie ten kijowy wstręt do seksu po jednym czy dwóch spustach. Kilka silnych orgazmów pod rząd by się przydało. Cóż, było interesująco, ale nie wiem czy ustawię się z nim kolejny raz:) Odwiozłem go do domu. Po drodze dalej co jakiś czas przechodziły go dreszcze lub przyspieszał mu się oddech.

Wysadziłem go pod jego blokiem i wróciłem do domu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz